Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Inwazja USA na Grenlandię? Trump nie wyklucza. „Będziemy mieć Grenlandię. Tak. Na 100 proc.”
Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump nie wykluczył w wywiadzie dla NBC News siłowego przejęcia Grenlandii, która jest terytorium z...

-
Merdanie ogonem u psa jest dla większości ludzi czytelne. Świadczy o ekscytacji i pozytywnym nastawieniu zwierzęcia. A jeśli kot macha ogo...
-
Polskie drewno opałowe ogrzeje Niemców. Co zostanie dla Polaków? Ilość drewna byłaby w Polsce wystarczająca, gdyby nie było ono sprzedawan...
-
Stany Zjednoczone zmieniają podejście do Ukrainy, a u nas wrze – zwłaszcza wśród tych, którzy przez ostatnie lata z uporem maniaka powtarzal...
Yagiel
Temat/problem jest ważny, właściwie zasadniczy – pomyślę, jeszcze x przeczytam…
To, że mamy Konstytucję/Suwerena DE JURE, zupełnie nie oznacza, że mamy DE FACTO. A rozgarnięci, wszystko jedno czy pionki czy końki, wiedzą, że liczy się tylko DE FACTO
A DE FACTO w Unii/IV czy V Reich mamy takie – przy czym ‚mamy’ nie oznacza akceptacji/współautorstwa, oznacza przyjęcie do wiadomosci faktu – jak je opisał RotSzylld: kto decyduje/bije-drukuje pieniądze, temu ganz egal reszta, a zwlaszcza demosracja do urn ! Lecz przecie i Króle/Królowe podlegają otSzyldowi/-om, którzy decydują, czy i kdzie usawić stolik, na któ. np. szachownica.
Więc 0/zero/nic różnicy między tym czy pym kandydatem na to czy tamto siedzisko. Jeśli Autor felietonu nie kuma tego, przywiązując jakąkolwiek wagę do wy-nic’u „wyborów”, to po co go 2 x czytać ?… No chyba żeby się upewnić, że nie warto/było/.
A sskoro jesteśmy przy szachownicy, a raczej na szachownicy – no właśnie: suwerenem może bydź ten, kto jest pionkiem najostatniejszym z pionków, lecz romumie Grę/w Szach-Maty/… Może bydź pod warunkiem/usłowijem wszakże, że Gra jest tylko/aż DE JURE – stolik stoji zaś DE FACTO: albo i nie stoji otóż
A czy na stoliku bywa szachownica, maglownica czy makutra czy urna – nie od stolika zależy: nawet najdokładniej okrągłego (nie kulistego!) – to od kogo, kurna! ?
Od Su-we-re-na toć.
On/a de-cyd-uje, czy stolik okrągły czy kwadratowy, czy na 1 czy na 4 nogach; albo czy w ogóle stolik ? szachownicę czy makutrę można powiem postawić na karpie po ściętym Drzewie… natomiast !
na Drzewie Żywym, nawet niekoniecznie akuratnie pionowym – jak szchownicę położyć ? Nijak. Można wprawdzie zawiesić jakiś zdesek i se przy nim kucnąć…
W sumie jednak: w SUMMA SUMMARUM – albo Drzewo – albo szachownica itd.
Bo komu-poco? szachy, a tym bar. szach-maty DE JURE ? Jeśli ma ten/ta Któś-Suweren władzę DE FACTO ? bO PRZEŻ JEŚLI MA WŁADZĘ DE FACTO, to po ój mu grać w DE JURE ?
Uważam to za wybitnie dowcipną myśl – nie moja oczywiście, bo dawnaaa! – o tym, pod jakim pozorem wycinać Las/Puszczę aż ko Knieję/Matko Boska broń!/ ?? Bo przeż wyraźnie idzie tu o to, BY WYCINAĆ LAS/Y…
W któ. od da… od zawsze – na tym okrążeniu – dzieje się nie Gra na szachownicy, bo Życie Na Prawdzie.
A może nawet na PRA-Wdzie ? A co to przecie ta ‚Wda’ ?
Suwerena spytajta ?
nieeee!
sie