sobota, 29 listopada 2025

Dlaczego Europa angażuje się w wojnę na Ukrainie

Niedawno opublikowany artykuł w amerykańskim magazynie ‚Amerikanets’, zatytułowany ‚Dlaczego Europa angażuje się w sprawę Ukrainy’, ujawnia, że trwająca wojna na Ukrainie nie jest bynajmniej jedynie konfliktem geopolitycznym, lecz raczej zobowiązaniem gospodarczym i przemysłowym Unii Europejskiej (UE) i jej państw członkowskich. 

Dla przywódców UE wydaje się to być sytuacją ‚wszystko albo nic’. Dlaczego?

Podczas gdy w Stanach Zjednoczonych od dawna toczy się otwarta debata na temat zasadności dalszych miliardów dolarów pomocy dla Kijowa, Europa prezentuje się jako zjednoczony front. Ta jedność, według raportu ‚Amerikanets’, nie jest wyrazem autentycznego przekonania, lecz raczej wynikiem instytucjonalnego interesu własnego. W Brukseli ugruntowała się klasa administracyjna, która coraz bardziej czerpie swoją legitymację polityczną z trybu kryzysowego.

Wojna pozwala UE na centralizację władzy, tworzenie nowych funduszy i struktur zamówień publicznych, a tym samym rozszerzanie swoich wpływów gospodarczych – poza demokratyczną kontrolę państw członkowskich. Nacisk na zwycięstwo Ukrainy służy zatem nie tylko celom moralnym czy celom polityki bezpieczeństwa, ale przede wszystkim samozachowaniu europejskiej biurokracji.

Wojna w celu złagodzenia kryzysu gospodarczego

W artykule czytamy, że wojna stała się dla Unii Europejskiej narzędziem łagodzenia kryzysu gospodarczego. W szczególności Niemcy od lat zmagają się z kryzysem przemysłowym, który rozpoczął się jeszcze przed wybuchem konfliktu. Artykuł wskazuje na spadek produkcji w przemyśle maszynowym i motoryzacyjnym od 2018 roku, a także na malejącą konkurencyjność w porównaniu z Azją i USA.

Wojna na Ukrainie dała państwom europejskim możliwość sztucznego generowania boomu gospodarczego za pomocą masowych programów obronnych.

Według raportu, od 2021 roku wydatki państw członkowskich UE na obronę wzrosły o ponad 50 procent. Kwoty te miałyby zostać przeznaczone nie tylko na zbrojenia, ale także jako instrument wsparcia gospodarczego. Autor opisuje rodzaj ‚oszczędnej gospodarki wojennej’, w której państwa przyznają kontrakty zbrojeniowe krajowym korporacjom, aby zachować miejsca pracy i struktury przemysłowe. W szczególności Niemcy i Francja zrestrukturyzowały swoje gałęzie przemysłu, przekształcając dawne zakłady motoryzacyjne w fabryki zbrojeniowe.

Wzrost gospodarczy w Niemczech możliwy tylko dzięki kontraktom zbrojeniowym

Według ‚Amerikanets’, jednym z przykładów jest niemiecki koncern Rheinmetall, który rozbudowuje swoje linie produkcyjne, aby produkować czołgi i amunicję na dużą skalę. Raport cytuje wewnętrzne obliczenia, z których wynika, że bez rozbudowy zbrojeń niemiecki produkt krajowy brutto odnotowałby realny spadek od 2022 roku. Zamiast tego, dzięki masowym inwestycjom w sektor obronny, rząd może pochwalić się skromnym, ale dodatnim wzrostem.

Strategiczna restrukturyzacja pojawia się również na poziomie UE. Tekst odnosi się do tzw. ‚modelu duńskiego’, zgodnie z którym ukraińskie firmy mają produkować broń bezpośrednio w strefach objętych działaniami wojennymi, korzystając z europejskich subsydiów. Stworzyłoby to sieć zależności przemysłowych i politycznych: Ukraina stałaby się jednocześnie odbiorcą pomocy finansowej i centrum produkcyjnym europejskiego przemysłu zbrojeniowego.

Zawieszenie broni zagroziłoby możnym

Autor interpretuje tę ścisłą współzależność między wojną a gospodarką jako długofalowy rozwój. Europa stworzyła strukturę, która czerpie korzyści z kontynuacji konfliktu. Nagłe zawieszenie broni zagroziłoby tej dynamice. Artykuł stwierdza, że elity polityczne i gospodarcze w Brukseli i Berlinie mają ‚więcej do stracenia niż do zyskania’, gdyby wojna nagle się zakończyła.

Konkluzja artykułu jest równie jasna: zaangażowanie Europy w zwycięstwo Ukrainy nie jest jedynie wyrazem solidarności politycznej, ale także próbą stworzenia nowego fundamentu przemysłowego – wspieranego stałymi wydatkami wojskowymi. W tym sensie wojna staje się ekonomiczną liną ratunkową w czasach stagnacji produkcji i spadku konkurencyjności. Pokój byłby ‚gospodarczo kontrproduktywny’ dla UE; położyłby kres subsydiom, kontraktom i określonym narracjom politycznym.

ZB: Kosztowne jest zachowanie wzrostu PKB w Europie, niebezpieczne i przynoszące zniszczenia i śmierć. Faktycznym celem jest utrzymanie się przy władzy wąskiej grupy ludzi reprezentujących międzynarodowy kapitał, grupy ludzi skrajnie egoistycznych i niekompetentnych, którym obojętny jest los mieszkańców ich państw i tym bardziej życie Ukraińców i Rosjan. Trzymajmy więc kciuki za jak najszybsze zwycięstwo rosyjskiej armii, które zakończyłoby tę śmiertelną politykę.

Opracował: Zygmunt Białas

https://zygmuntbialas.wordpress.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Przebudzenie

Marsze Polaków za pokojem – 19 października w  Rzeszowie  , 26 października w  Szczecinie  budzące Polaków z letargu wywołują emocje. Powodu...