[Na dobrą sprawę szkoda czasu na takie informacje. Światowego debila i tak to nie przekona – admin]
Rekord zimna dla 10 lipca padł w środę nad ranem na Węgrzech. We wsi Zabar pobliżu miasta Salgótarján, na północy kraju zanotowano 3,5 stopnia Celsjusza – poinformował Krajowy Urząd Meteorologiczny na swoim profilu na Facebooku.
W komunikacie napisano, że rekord padł na skutek przemieszczania się w kierunku Węgier suchej i chłodnej masy powietrza przy jednoczesnym braku zachmurzenia.
Dotąd najzimniejszą temperaturę 10 lipca – 4,3 stopnia Celsjusza – zanotowano w 2000 r. we wsi Gagyvendegi na północnym wschodzie kraju, przy granicy ze Słowacją.
Prognozy wskazują, że w najbliższych dniach nie będzie znaczącego ocieplenia. W środę w ciągu dnia można się spodziewać temperatur 22-26 stopni C.
Ubiegły miesiąc był tymczasem najcieplejszym czerwcem w historii Węgier. Przeciętna temperatura wynosiła 22,66 stopni C, o 0,32 stopnia więcej niż w poprzednim rekordowym czerwcu, w 2003 r.
[Może by tak zebrać więcej głupich dziewczynek, żeby strajkowały przeciwko klimatowi, piorunom, plamom na Słońcu, wichurom, powodziom i falom tsunami? Zresztą głupie dziewczynki to nie problem. Gorsze są sprzedajne ku$wy intelektualne robiące za „naukowców” – admin]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz