Kobieta czuje się „skrzywdzona”, gdyż mężczyzna używa „neutralnej” łazienki razem z nią. Czyż nie o to walczy politporawny świat?
Ludzie w USA od lat kłócą się o neutralne pod względem płci łazienki – a opinie nadal wydają się być podzielone. Niektórzy mówią, że sprawia to, że czują się nieswojo, podczas gdy inni mówią, że zapewnia wszystkim bezpieczeństwo i integrację.
Użytkownik Twittera @MaryBear_ za pośrednictwem portalu postanowiła podzielić się swoją opinią i doświadczeniem w tego typu łazience.
Wyraźnie pisała, że czuje się oburzona i nie podoba jej się, że wraz z nią, z ubikacji korzystają inni, w tym konkretnym przypadku – mężczyźni.
– „Dziś użyłam neutralnej genderowo łazienki i weszło do niej dwóch mężczyzn, kiedy myłam ręce. Mężczyzna#1 nie przejmował się i użył toalety na moich oczach. Mężczyzna#2 czekał na zewnątrz łazienki do czasu aż z niej nie wyjdę, gdy zobaczył, że w niej jestem. Podziękowałam Mężczyźnie#2 za uszanowanie mojej prywatności. Poczułam się bardzo znieważona.” – pisze w swoim poście kobieta.
Odpowiedział jej mężczyzna:
– „Mężczyzna#1 potraktował Cię na równi w naturalnej genderowo łazience. Mężczyzna#2 potraktował Cię jak kobietę. Nie wiem którego traktowania chcesz, ale obaj potraktowali Cię z szacunkiem i żaden Cię nie znieważył.”
Idź do wspólnej toalety – bądź oburzona, że używają jej obie płcie.
Kiedy przywykło się do przywilejów, równość to opresja.
A wystarczyło zostawić wszystko tak, jak było zawsze czyli podział na kobiety i mężczyzn.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz