W resorcie spraw zagranicznych Niemiec odbyły się polsko-niemieckie konsultacje dyplomatyczne niższego szczebla. Polski wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz w ich trakcie zachęcał Niemców do aktywnego wspierania opozycji w Rosji w związku z ostatnimi antyrządowymi protestami, a także zapraszał naszego zachodniego sąsiada do udziału w inicjatywie „Trójmorza”.
Poza Przydaczem w konsultacjach w siedzibie niemieckiego MSZ-u w Berlinie uczestniczyli również inni urzędnicy niższego szczebla w polskiej dyplomacji, natomiast Niemcy reprezentowali między innymi sekretarz stanu w MSZ Niemiec Andreas Michaelise oraz Christina Beinhoff, zastępca doradcy kanclerz Niemiec do spraw zagranicznych.
Głównym tematem rozmów były kwestie związane z polityką wschodnią, europejską polityką sąsiedztwa czy stabilizacją regionów Bliskiego Wschodu i Afryki.
W sprawach polityki wschodniej dyplomaci z Polski podkreślili, że opowiadają się za integralnością terytorialną Ukrainy, w tym wspierają wszelkie rozmowy mające na celu zakończenie konfliktu we wschodniej części tego kraju, uwzględniające jednak wspomniane zasady.
Według komunikatu opublikowany na stronie polskiego MSZ-u, kolejnym tematem poruszanym w ramach polityki wschodniej była kwestia relacji Unii Europejskiej z Rosją.
Polski rząd nie tylko opowiada się za utrzymaniem sankcji wobec Rosji, ale także „aktywnie wspiera społeczeństwo obywatelskie w Rosji i zachęca stronę niemiecką do dalszej intensyfikacji działań w tym zakresie, również poprzez mobilizowanie instytucji europejskich”, co nazwano eufemistycznie „inwestycją w przyszłość”.
[Czego innego można oczekiwać po gudłajskim MSZ? – admin]
Ponadto strona niemiecka wyraziła zainteresowanie większą partycypacją w projekcie Trójmorza, który w założeniu miał integrować państwa Europy Środkowej i Wschodniej, aby mogły one bronić swoich interesów zarówno przed Rosją, jak i Europą Zachodnią.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz