Kurhany w Wietrzychowicach znajdują się niedaleko Izbicy Kujawskiej. To właśnie we wsi Wietrzychowice powstał rezerwat archeologiczny, czyli cmentarzysko szkieletowe. Można tam znaleźć pięć grobowców. Jaką skrywają tajemnicę i dlaczego się tam znalazły?
Cmentarzysko szkieletowe
Cmentarzysko szkieletowe zostało wzniesione 5500 lat temu przez plemiona pasterzy oraz rolników, którzy wtedy zamieszkiwali tamtejsze tereny.
Grobowce te z powodu swojej wielkości nazywane są „piramidami polskimi”.
Zazwyczaj określenie „piramidy” jest zarezerwowane dla faraonów egipskich, ale te megality kujawskie mają takie same skojarzenia, gdyż „megas” oznacza „wielki”, a „lithos” oznacza „kamień”.
Ich monumentalność widać przeważnie od szerszej części, czyli od czoła.
Takie grobowce, które były budowane przez ludność kultury pucharów lejkowatych, były tworzone z ogromnych głazów.
W Polsce najczęściej stosowaną formą była forma wydłużonego trapezu.
Te megality występowały przeważnie na Kujawach, a także na Pomorzu i stąd wzięła się ich nazwa.
Głazy te tworzyły obstawę, dzięki której mogiły miały być chronione przed rozmyciem, ale także miały ograniczać obszar, który byłby poświęcony czci zmarłego oraz czynnościom kultowym.
Poza tym nad mogiłami były usypywane ogromne wały ziemne, które miały ponad 1000 metrów sześciennych objętości, a do tego ponad 100 metrów długości oraz do 3 metrów wysokości.
W grobach tych chowano głównie mężczyzn i była to zazwyczaj osoba wysoko postawiona w hierarchii plemiennej, a grzebano go w pozycji wyprostowanej w czole grobowca.
Czasami chowano w ten sposób równocześnie 2 lub 3 osoby.
Jeśli chodzi o wyposażenie zmarłego w drogę pośmiertną, to było ono skromne.
Z tego zachowały się naczynia i łyżki gliniane, zabytki z krzemienia, a w tym również groty do strzał, siekiery oraz topory bojowe.
W budowę tych grobowców wkładano ogromny wysiłek, a to świadczy o tym, że istniała pomiędzy tymi ludźmi silna więź plemienna, ale także wskazuje na zróżnicowanie społeczne albo świadczy o istnieniu władców plemiennych.
Aby można było zachować cmentarzyska w obecnej postaci, zostały one objęte ochroną prawną, a na ich terenie utworzono rezerwaty archeologiczne w Wietrzychowicach, Sarnowie oraz Gaju.
Pięć grobowców
Obecnie w Wietrzychowicach w rezerwacie archeologicznym znajduje się pięć grobowców.
Tamtejsze nasypy ziemne, które przed wykopaliskami miały podobno od 80 cm do 1 metra wysokości, a po odtworzeniu mają ponad 2 metry, zostały ujęte w obstawy z kamieni.
Z zewnętrznej podstawy głazy obstawy były stabilizowane klinami z płaskich kamieni, a poprzez to można było odtworzyć zarys kopca i to nawet w tych miejscach, gdzie już brakowało samych głazów.
Najwyższe nasypy są z czoła grobowców, czyli od południa, a po pewnym czasie zaczynają się obniżać oraz zwężać w charakterystyczne tzw. ogony.
Jednak wszystkie mają przerwę w środku ściany czołowej, która kiedyś prowadziła do komory grobowej (prawdopodobnie czasami można tam było znaleźć resztki konstrukcji drewnianych).
Cmentarzysko megalityczne w Wietrzychowicach było badane w latach 1935 oraz 1966 – 1974 przez Konrada Jażdżewskiego oraz Stanisława Madejskiego.
Prof. Konrad Jażdżewski przebadał wiele grobowców na terenie Kujaw, które nie zachowały się do naszych czasów.
Jego prace potwierdziły, że w latach 3800 – 3000 r. p.n.e. na tym terenie żyła ludność kultury naczyń lejkowatych.
Badane przez niego grobowce składały się z trzech części.
Był to nasyp ziemny, który miał długość nawet powyżej 100 metrów i był otoczony głazami, tworzącymi obrys trapezu.
W środku znajdował się jeden grób albo było ich więcej i otoczone były mniejszymi kamieniami, a w grobowcach tych chowano głównie mężczyzn.
Grobowiec 1 ma długość 76 metrów oraz szerokość od czoła 10 metrów i prawdopodobnie zostały w nim pochowane 2 osoby.
Do tego w poszczególnych warstwach ziemi zostało znalezione około 400 przedmiotów, np. fragmenty naczyń glinianych, część przęślika oraz narzędzia krzemienne.
Z kolei grobowiec 2 ma długość 93 metrów oraz 9 metrów szerokości i został w nim pochowany 1 mężczyzna w wieku około 50 lat, który został położony bezpośrednio na ziemi.
Jest jeszcze grobowiec 3, który ma długość 115 metrów oraz szerokość 10 metrów i do tego jest otoczony 8 głazami o wysokości do 1,4 metra.
Natomiast w środku znajdowały się dwa prostokątne groby, które były otoczone mniejszymi głazami, a do tego przykryte ziemią oraz kamiennym brukiem.
Obok grobów można było znaleźć ślady stypy pogrzebowej, a w tym nasypie udało się znaleźć 80 fragmentów naczyń, które były charakterystyczne dla kultury pucharów lejkowatych, ale też topór kamienny o długości 19,5 cm oraz szerokości 8,5 cm i wysokości 7 cm, a także wiele innych wyrobów z krzemienia i kości.
W grobowcu 4, który ma długość 30 metrów i szerokość 6,5 metra znaleziono fragment czaszki mężczyzny w wieku około 30 lat, a mężczyzna ten zmarł najprawdopodobniej na powikłania po przewlekłym zapaleniu ucha wewnętrznego.
Jest jeszcze grobowiec 5, gdzie w środku znaleziono szczątki dwóch mężczyzn.
Młodszy z nich miał około 35 lat i przeszedł 4 operacje trepanacji czaszki, a starszy miał około 50 lat i również miał ten zabieg, ale jeden.
Naukowcy uważają, że podczas takich zabiegów mężczyźni mogli być odurzani dymem z palonych liści konopi indyjskich, gdyż w pobliżu nich znaleziono sporo nasion tej rośliny.
W grobowcu tym były również fragmenty naczyń z różnych kultur.
Eugeniusz Paliwoda
Tutaj nie można zapominać o Eugeniuszu Paliwodzie, który brał udział w badaniach grobowców w latach 60. XX wieku, a następnie stał się ich społecznym opiekunem oraz propagatorem tego zabytku.
Poza tym oprowadzał turystów i pokazywał znaleziska, które nigdzie nie były wystawiane, np. naczynia gliniane i krzemienne.
To właśnie m.in. dzięki niemu powstał rezerwat archeologiczny w Wietrzychowicach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz