Runy polskie
Runy polskie, to pojęcie dość nowe. Wprowadził je pan Winicjusz Kossakowski w swojej rewolucyjnej i arcyciekawej książce „Polskie runy przemówiły”. Istotą metody pana Kossakowskiego i jego największym osiągnieciem jest wyjaśnienie zasady, która kierowała tworzeniem i odczytywaniem run. Jako pierwszy przyjął on, że każdy znak runiczny jest uproszczonym rysunkiem narządów mowy, przedstawiającym te narządy w czasie wymawiania jakiejś głoski.
Następnym założeniem było uznanie, że runy te przedstawiają słowa i zdania wzięte z języka staropolskiego lub starosłowiańskiego.
Przy takich założeniach wystarczyłoby odczytać nieliczne zabytki pismiennictwa słowiańskiego, jakie dotrwały do naszych czasów, zgodnie z powyższymi dwoma założeniami i wielkie odkrycie naukowe i propagandowe byłoby gotowe.
I tak właśnie postąpił pan Winicjusz Kossakowski.
Wiele tekstów znalezionych na terenie Polski, Niemiec i innych krajów, a nawet z terenu Włoch, czy Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej zostało przez niego odczytanych.
Teksty te były napisane przy użyciu słów wywodzących się z języków słowiańskich.
Wykazywały się też logiką i często powiązaniem treści z miejscem ich odnalezienia.
Teksty te były napisane przy użyciu słów wywodzących się z języków słowiańskich.
Wykazywały się też logiką i często powiązaniem treści z miejscem ich odnalezienia.
Od pierwszego wydania książki minęło już kilka lat, a istnienie run polskich, czy szerzej mówiąc słowiańskich nie jest zauważane w świecie nauki i mediów.
Wikipedia w swoim artykule podaje:
„Runy (alfabet runiczny) – alfabet używany do zapisu przez ludy germańskie (tzw. alfabet fuþark). Niekiedy nazwę „runy” odnosi się także do systemów piśmienniczych stosowanych przez ludy tureckie (tzw. alfabet orchoński) oraz Madziarów (Węgrów) (tzw. rowasz). Używany również w obrzędach magicznych. Staronordyckie słowo *run oznacza tajemnicę…”
Ani słowa o runach słowiańskich, czy chociażby o podejrzeniu ich istnienia.
A przecież, jeżeli hipoteza pana Kossakowskiego jest prawdziwa, a wszystko na to wskazuje, to mamy dowód na kilka tez, które jeszcze do niedawna były nie do pomyślenia.
Są to tezy dla studiów nad historią i kulturą słowiańszczyzny bardzo istotne.
Wymienię te moim zdaniem najważniejsze:
1) Słowianie znali pismo i używali je w praktyce
2) Pierwotnymi twórcami alfabetów runicznych oraz innych alfabetów, takich jak łaciński, grecki i inne byli Słowianie (lub ludy słowiańskojęzyczne), co wynika z porównania znaków tych alfabetów z odpowiednimi dźwiękami.
3) Zasięg wpływów kultury i ludności słowiańskiej był dużo szerszy, również geograficznie, niż się dotąd uważało.
Wyniki badań Winicjusza Kossakowskiego pięknie wpisują się w wyniki badań innych nauk pomocniczych historii, takich jak genetyka, antropologia fizyczna, religioznawstwo historyczne i językoznawstwo historyczne.
Wszystkie one są częściami lawiny, która wkrótce powinna zmieść starą wizję słowiańskości, czy polskości, jako czegoś prymitywnego, zgrzebnego i bez wielkiej historii.
Okazuje się, że było zupełnie odwrotnie, to kultura słowiańska promieniowała na sąsiednie ludy, kraje i narody.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz