18 lipca tego roku będziemy obchodzić 150. rocznicę uroczystego zdefiniowania dogmatu o nieomylności papieskiej, dogmatu, którego powstaniu towarzyszyły liczne kontrowersje i który do dzisiaj jest jeszcze czasem niepoprawnie rozumiany.
„Bazylika św. Piotra w Rzymie, to arcydzieło geniuszu Bramantego, Michała Anioła, Maderny, zachwyca i czaruje widza, tak ogromem swych rozmiarów, jak i finezją artystycznego wykończenia. Wiele prawd wiary spotykamy tu wyrażonych w szacie wymownych symbolów. Kiedy miniemy tzw. Konfesję św. Piotra, czyli ołtarz papieski, stajemy przed ołtarzem «katedry» św. Piotra, która późnym wieczorem czy wczesnym rankiem tonie w powodzi światła.
Strumienie łagodnej i miłej poświaty spływają na Stolicę Piotrową z unoszącej się ponad nią gołębicy, symbolu Ducha Świętego. Jasne światło, które rozprasza mroki, ciemności, to symbol nadzwyczajnej i ciągłej pieczy Ducha Świętego nad katedrą św. Piotra, czyli symbol nieomylności papieskiej” [1].
Nieomylność
Zdefiniujmy na początku pojęcie nieomylności Kościoła. Jest to „własność nadprzyrodzona od Boga Kościołowi udzielona, przez którą on, strzegący skarbu wiary i nauczający jej, zawsze od wszelkiego błędu jest wolny” [2]. Inaczej mówiąc, „nieomylność strzeże urząd nauczycielski w poznaniu prawdy objawionej oraz uniemożliwia sformułowanie fałszywego sądu odnośnie do prawd przez Boga objawionych” [3]. Od nieomylności należy odróżnić natchnienie, bezgrzeszność oraz wszechwiedzę.
Natchnienie jest pozytywnym działaniem Ducha Świętego na rozum i wolę piszącego. Mocą tego działania Bóg stał się autorem ksiąg Pisma Świętego i tak np. twierdzenia i sądy św. Pawła są twierdzeniami i sądami samego Boga. Nieomylność nie wyklucza takiego pozytywnego działania, ale jej istota polega na szczególniejszej pieczy i kontroli Bożej, aby w nauczanie magisterium nie wkradł się błąd z dziedziny wiary i obyczajów.
Nieomylność nie oznacza także bezgrzeszności ani świętości. Przedstawiciele urzędu nauczycielskiego Kościoła mogą niestety w życiu moralnym grzeszyć. Nieomylność polega więc na braku omyłki a nie grzechu; uniemożliwia błędy merytoryczne i logiczne.
Nieomylność to też nie wszechwiedza, czyli nie jest tożsama z pełnym posiadaniem wszelkiej wiedzy dotyczącej Bożych tajemnic. Kościół nauczający zna tylko tę część prawdy, którą Pan Bóg ludziom objawił jako potrzebną do zbawienia, a jednocześnie Kościół rozważa nad tym, jak ją najlepiej wyrazić i podać do wierzenia.
Nieomylność wyklucza korekty. Co raz zostało zdefiniowane jako nieomylne, nieomylnym pozostaje już na zawsze. Nieomylne orzeczenie, czyli dogmatyczna definicja, jest uroczystym i autentycznym potwierdzeniem faktu objawienia, mianowicie, że taka a taka prawda jest na pewno przez Boga objawiona.
Z tego wynika kolejny wniosek ważny dla zrozumienia tej nadzwyczajnej własności Kościoła: nieomylność nie zawiera żadnego nowego objawienia, służy natomiast coraz lepszemu rozumieniu objawienia Bożego raz na zawsze danego ludziom przez Boga.
Urząd Nauczycielski w Kościele stanowią papież i zjednoczeni z nim biskupi [4]. Chrystus Pan ustanowił ten urząd, aby prawdę Bożą objawioną w Piśmie św. i Tradycji wiernie przechowywał, wyjaśniał i całemu światu głosił.
Rozróżniamy dwa sposoby funkcjonowania Urzędu Nauczycielskiego Kościoła, zwyczajny i nadzwyczajny. Oba znamionuje dar nieomylności w zakresie wiary (doktryny) i obyczajów (moralności). Biskupi nauczają nieomylnie albo zgromadzeni pod przewodnictwem papieża na soborze powszechnym, albo rozproszeni po świecie, ale pozostający w jedności z papieżem [5]. Innymi słowy, „Biskupi są nieomylni, gdy na soborze pod przewodnictwem papieża uchwalają coś w rzeczach wiary lub obyczajów i gdy w swych diecezjach nauczają jednomyślnie prawd wiary lub obyczajów” [6]. Jest to zwyczajne nauczanie Urzędu Nauczycielskiego Kościoła.
Nadzwyczajne nauczanie Urzędu Nauczycielskiego Kościoła to nauczanie samego papieża, który przemawia w sposób uroczysty (ex cathedra). Dalsza część artykułu będzie rozwinięciem kwestii nieomylności nauczania samego papieża, czyli nadzwyczajnego nauczania Urzędu Nauczycielskiego Kościoła.
Nieomylność papieska
Najpierw przywołajmy definicję dogmatyczną z konstytucji Pastor aeternus, określoną na IV sesji I soboru watykańskiego dnia 18 lipca 1870 r.:
„My zatem, wiernie zachowując tradycję otrzymaną od początku wiary chrześcijańskiej, na chwałę Boga, naszego Zbawiciela, dla wywyższenia religii katolickiej i dla zbawienia narodów chrześcijańskich, za zgodą świętego soboru, nauczamy i definiujemy jako dogmat objawiony przez Boga, że gdy biskup Rzymu przemawia ex cathedra, to znaczy, gdy wykonując urząd pasterza i nauczyciela wszystkich chrześcijan, na mocy swego najwyższego apostolskiego autorytetu określa naukę dotyczącą wiary lub moralności obowiązującą cały Kościół, dzięki opiece Bożej obiecanej mu w [osobie] św. Piotra, wyróżnia się tą nieomylnością, w jaką boski Zbawiciel zechciał wyposażyć swój Kościół dla definiowania nauki wiary lub moralności. Dlatego takie definicje biskupa Rzymu – same z siebie, a nie na mocy zgody Kościoła – są niezmienne” [7].
Warto już teraz zwrócić uwagę na pewien fakt. Powyższa definicja znajduje się w tekście konstytucji w rozdziale czwartym, który nosi tytuł O nieomylnym nauczaniu biskupa Rzymu. Ta formuła została specjalnie wybrana zamiast formuły O nieomylności biskupa Rzymu. Dlaczego tak się stało? Chodziło o to, aby wykluczyć możliwość niepoprawnego rozumienia dogmatu przez tych, którzy ze słowa „nieomylność” wyciągają błędne wnioski albo zbyt szeroko je tłumacząc, albo niepoprawnie przekładając na języki obce.
Już pobieżna lektura tej definicji pozwala zauważyć, że wyrażeniem, które rozstrzyga o jej poprawnym pojmowaniu, jest to króciutkie ex cathedra. Dosłownie tłumacząc oznacza ono „z katedry [świętego Piotra]” i w języku teologicznym oznacza najwyższą instancję nauczania.
Aby uniknąć złego rozumienia tych słów, dodał sobór ich krótkie wyjaśnienie.
Po pierwsze, papież jest nieomylny jako pasterz i nauczyciel wszystkich chrześcijan. Papież, jako widzialna głowa całego Kościoła jest bowiem najwyższym nauczycielem objawionych przez Boga prawd; jest także najwyższym kapłanem, najwyższym prawodawcą w Kościele oraz najwyższym sędzią w sprawach kościelnych. Jednak dar nieomylności posiada papież tylko wtedy, kiedy wykonuje swój urząd najwyższego nauczyciela.
Po drugie, papież jest nieomylny „na mocy swego najwyższego apostolskiego autorytetu”. Efektem użycia autorytetu jest zobowiązanie podwładnych do przyjęcia tego, co dany autorytet nakazuje. Papież orzeka więc jakąś prawdę nieomylnie, kiedy zobowiązuje wiernych do jej przyjęcia i zachowania.
Po trzecie, papież jest nieomylny, kiedy określa naukę wiary albo moralności. W rozdziale trzecim konstytucji czytamy, że „wobec niej [tzn. władzy jurysdykcyjnej biskupa Rzymu] obowiązani są zachować hierarchiczne podporządkowanie i prawdziwe posłuszeństwo pasterze i wierni wszelkiego obrządku i godności, każdy z osobna i wszyscy razem, i to nie tylko w sprawach wiary i moralności, ale także w kwestiach dotyczących dyscypliny i kierowania Kościołem rozproszonym po całym świecie” [8].
Zakres najwyższej papieskiej władzy jest więc znacznie szerszy niż zakres papieskiej nieomylności. Ta ostatnia dotyczy, jak napisano dalej w rozdziale czwartym konstytucji, tylko dwóch dziedzin, mianowicie, kwestii wiary i zasad moralności. Po czwarte, „obowiązującą cały Kościół”, co oznacza, że podane rozstrzygnięcie obowiązuje wszystkich, a nie tylko jakąś część wiernych.
Nieomylność papieska ma taki sam zakres jak nieomylność, „ jaką boski Zbawiciel zechciał wyposażyć swój Kościół dla definiowania nauki wiary lub moralności”. Nie wynika jednak z tego, by nawet w dogmatycznych dekretach, bullach itp. wszystko, co tam się znajduje musiało być uważane za wchodzące w zakres nieomylności. O tym będzie jeszcze mowa w dalszej części tego artykułu. „Takie [nieomylne] definicje biskupa Rzymu – same z siebie, a nie na mocy zgody Kościoła – są niezmienne”.
W tym miejscu nie jest oczywiście powiedziane, że papież może sprzeciwić się wszystkim biskupom i samemu ogłosić to, co jest przeciwko np. Tradycji. Słowa te oznaczają po prostu, że nieomylność papieska nie jest zależna od zgody Kościoła, tj. biskupów całego świata. Orzeczenie papieskie nie uzyskuje bowiem znamienia nieomylności dopiero wtedy, kiedy biskupi całego świata je potwierdzą. To nie dom (tj. Kościół) dla fundamentu (papieskiego prymatu), ale fundament dla domu ma być gwarancją stabilności. Nieomylność wynika z udzielonego papieżowi specjalnego, boskiego wsparcia. Jeśli nieomylne definicje papieskie są niezmienne, to siłą rzeczy nie mogą dotyczyć spraw dyscyplinarnych, które z natury swojej są zmienne.
Cechy nieomylnego orzeczenia papieskiego
Jakie cechy orzeczenia papieskiego wskazują na to, że to orzeczenie jest nieomylne? Żadna szczególna forma ani określone słowa nie są wymagane. Papież jest wolny w doborze słów.
Teolodzy jednak uznają za konieczne występowanie dwóch cech.
Po pierwsze, przedmiotem orzeczenia papieskiego musi być nauka dotycząca wiary lub/i moralności.
Po drugie, papież, jako najwyższy nauczyciel, musi dać jasno do zrozumienia, że orzeczenie, które ogłasza, jest obowiązujące dla wszystkich katolików, a przy tym nieodwołalnie rozstrzyga poruszaną kwestię.
Wśród używanych słów w takich orzeczeniach spotyka się najczęściej następujące: „definiujemy”, „rozstrzygamy”, „nauczamy” itp. oraz deklarację „niech będzie wyklęty” ten, kto zaneguje zdefiniowaną prawdę. Te dwie cechy muszą być ze sobą powiązane.
dane wystąpienie papieskie ich nie posiada, nie może uchodzić za nieomylne. Z tego powodu wszelkiego rodzaju papieskie rady czy zachęty, rozważania czy słowa kierowane przez papieża do kościołów lokalnych lub innych wspólnot określonych geograficzne, a także do określonych grup społecznych nie mogą podlegać nieomylności. Jeśli wobec danej wypowiedzi papieskiej istnieją wątpliwości, czy jest ona ex cathedra czy nie, to należy zwrócić się do Stolicy Apostolskiej z prośbą o wyjaśnienie. Prawo wątpliwe bowiem nie obowiązuje.
Co nie jest nieomylne?
Podsumowując należy stwierdzić, że nie są nieomylne:
- treści, które papież pomyślał, powiedział, zrobił czy zarządził nie jako głowa Kościoła powszechnego tylko jako prymas Włoch czy biskup Rzymu lub prywatny teolog,
- polecenia czy zarządzenia papieża dotyczące pojedynczych osób i opinie o osobach,
- odpowiedzi papieskie na pytania od biskupów czy innych osób,
- niewydanie orzeczenia dogmatycznego, które powinno zostać sformułowane, a papież ze względu na teologiczne kontrowersje tego nie uczynił, zamiast tego nałożył na spierające się strony obowiązek milczenia,
- wypowiedzi papieża w codziennym życiu albo w napisanych przez niego książkach czy listach,
- wyrazy poparcia papieża dla jakiejś opinii teologicznej czy jakiegoś rozwiązania teologicznej trudnej kwestii,
- encykliki czy bulle papieskie itp. brane w całości (in extenso), chyba że papież wyrazi wolę, by było inaczej,
- rozstrzygnięcia kongregacji rzymskich, chyba że papież dane rozstrzygnięcie ogłosi ex cathedra.
Oczywiście jeśli jakiś akt, dokument czy wypowiedź, nie ma cechy nieomylności, to nie oznacza, że zawiera błąd. Akt taki jedynie nie zawiera rozstrzygnięć ostatecznych, wyczerpujących i nie mogących być już nigdy potem na nowo sformułowanych.
Oto ciekawy przykład ilustrujący omawiane zagadnienie. W encyklice Ad diem illum z 1904 r., św. Pius X napisał następujące słowa: „[Maryja] przewyższa wszystkich świętością i złączeniem z Chrystusem i przez Chrystusa została przybrana do dzieła zbawienia ludzkości, wysługuje nam dzięki łaskawości Bożej (de congruo) to, co Chrystus wysłużył nam równoważnie do swojej godności Zbawiciela (de condigno), i jest pierwszą rozdawczynią wszystkich łask” [9].
Czy powyższy cytat jest wypowiedzią nieomylną papieża? Czy papież tymi słowami określił dogmat o Wszechpośrednictwie Najświętszej Maryi Panny? Oczywiście nie. Święty Pius X w tej encyklice nie wyjawił zamiaru, aby ogłosić tę prawdę ex cathedra. Brakuje więc tutaj wymaganej cechy orzeczenia nieomylnego.
Warto dodać, że niektórzy biskupi domagali się od papieża i biskupów ogłoszenia na II Soborze Watykańskim dogmatu o Matce Bożej Pośredniczce wszystkich łask. Gdyby św. Pius X już to zrobił, prośba taka byłaby niepotrzebna.
Innym ciekawym przykładem znamiennego doboru słów jest dogmat o Wniebowzięciu Najświętszej Maryi Panny ogłoszony w 1950 r. Brzmi on tak: „[…] ogłaszamy, orzekamy i określamy jako dogmat objawiony przez Boga, że Niepokalana Matka Boga, Maryja zawsze Dziewica, po zakończeniu życia z duszą i ciałem została wzięta do chwały niebieskiej” [10].
Pius XII nie rozstrzygnął tutaj kwestii, czy Najświętsza Maryja Panna zmarła czy nie. Ta kwestia jest nadal otwarta. Jej ewentualne przyszłe rozstrzygnięcie nie zmieni jednak sensu wydanego już orzeczenia dogmatycznego. Widzimy więc z jaką starannością został ten dogmat sformułowany. Z jednej strony wydano definitywne rozstrzygnięcie, z drugiej strony pozostawiono teologom otwarte pole do dyskusji nienaruszające istoty samego orzeczenia.
Zarzuty przeciwko nieomylności papieskiej
Wśród krytyków dogmatu o nieomylności papieskiej byli niektórzy tzw. liberalni katolicy, a wtórowali im oczywiście protestanci [ci mają zawsze najwięcej do powiedzenia o sprawach, które ich nie dotyczą – admin]. Jeden z zarzutów sformułował protestancki teolog A. Harnack, który nieco ironicznie twierdził, że dogmat o nieomylności papieża pozwoli papieżom podpierać dowolne treści autorytetem Ducha Świętego.
Zarzut ten jest całkowicie bezpodstawny, gdyż jak już wcześniej zostało wspomniane, nieomylność nie dotyczy nowego objawienia. Objawienie, jak katolikom wiadomo, zostało zakończone wraz ze śmiercią ostatniego apostoła. Prawda ta jest dogmatem wiary. Zresztą papież w żadnej sytuacji nie może sprzeciwić się Pismu św. i Tradycji.
W konstytucji Pastor aeternus czytamy: „Duch Święty został bowiem obiecany następcom św. Piotra nie dlatego, aby z pomocą Jego objawienia ogłaszali nową naukę, ale by z Jego pomocą święcie strzegli i wiernie wyjaśniali Objawienie przekazane przez apostołów, czyli depozyt wiary” [11].
Podobną myśl znajdujemy w oświadczeniu episkopatu niemieckiego na temat stosunku prymatu papieskiego do urzędu biskupiego. Oświadczenie to wydano w 1875 r. w odpowiedzi na okólnik kanclerza Rzeszy Bismarcka z 1872 r. To wystąpienie niemieckich biskupów Pius IX potwierdził jako trafny wyraz nauki katolickiej. Oto co w nim czytamy: „Pogląd wreszcie, że papież stał się «mocą swojej nieomylności władcą całkowicie absolutnym», opiera się na zupełnie błędnym zrozumieniu dogmatu o nieomylności papieskiej. Jak to Sobór Watykański w jasnych i wyraźnych słowach zaznaczył i jak wynika z samej istoty rzeczy, nieomylność ta jest jedynie przymiotem najwyższego papieskiego Urzędu Nauczycielskiego. Ten zaś posiada taki sam przedmiot, jak nieomylny Urząd Nauczycielski Kościoła w ogóle i jest związany nauką Pisma św. i Tradycji, jak również z doktrynalnymi rozstrzygnięciami Urzędu Nauczycielskiego Kościoła”[12].
Nauka, która sprzeciwia się Pismu św. i Tradycji czy wcześniejszym rozstrzygnięciom nie jest prawidłowa, a co dopiero nieomylna. Teolodzy prawosławni popadali w inny błąd. Zwracali mianowicie uwagę na dawne występki moralne papieży i z tego powodu katolicką nauką o nieomylności papieskiej gardzili. Było to jednak wspomniane na początku błędne utożsamienie nieomylności z bezgrzesznością.
Podsumowanie
Podsumowaniem tego artykułu niech będą słowa biskupów zgromadzonych na III Soborze Konstantynopolitańskim skierowane do papieża Agatona (678–681 r.), który potępił herezję o jednej jedynej woli w Chrystusie. Są one świadectwem wiary w nieomylność papieską.
Oto one: „Tobie, jako zwierzchnikowi całego Kościoła i pierwszej biskupiej stolicy, pozostawiliśmy decyzję, co czynić należy. Stoisz bowiem na niewzruszonej skale wiary. Z rozkoszą przeczytaliśmy list (to prawdziwe wyznanie wiary), wysłany od ojcowskiej Waszej Świątobliwości do najpobożniejszego cesarza; (list ten) uznajemy za natchnioną decyzję Głowy Apostołów, przezeń rozpędziliśmy zastęp heretycki świeżo powstały […] W potępieniu heretyków wtórował nam naczelny wódz apostołów, wspierał nas naśladowca Piotra i następca na Jego stolicy, objaśniający boską tajemnicę w liście. Wyznanie wiary, od Boga napisane, przyniosło stare miasto Rzym. Patrzyliśmy wprawdzie na papier i atrament, ale przez Agatona przemawiał Piotr” [13].
dk. Sebastian Koliński FSSPX
http://www.bibula.com
http://www.bibula.com
Przypisy
- Ks. W. Lohn TJ, Chrystus Nauczający. Ustanowienie i skład Urzędu Nauczycielskiego, Kraków 1927, s. 129.
- Ks. J. Tylka, Dogmatyka katolicka. Część ogólna, Tarnów 1900, s. 295.
- Ks. W. Lohn TJ, ibidem, s. 50.
- Ks. W. Kalinowski, ks. J. Rychlicki, Dogmatyka katolicka, Kraków 1947, s. 122.
- Por. ks. J. Tylka, Dogmatyka katolicka. Część ogólna, Tarnów 1900, s. 301 i n.
- Ks. A. Witkowiak, Propedeutyka teologii katolickiej, Księgarnia św. Wojciecha Poznań-Warszawa-Lublin 1959, wyd. I, s. 193.
- Cyt. za: Dokumenty soborów powszechnych, Wydawnictwo WAM Kraków 2004, t. IV, s. 925.
- Cyt. za: Dokumenty soborów powszechnych, s. 919.
- Cyt. za: Breviarium fidei. Wybór doktrynalnych wypowiedzi Kościoła, Księgarnia św. Wojciecha, Poznań 1998, s. 273.
- Cyt. za: Breviarium fidei. Wybór doktrynalnych wypowiedzi Kościoła, s. 278.
- Cyt za: Dokumenty soborów powszechnych, s. 925.
- Cyt. za: Breviarium fidei. Wybór doktrynalnych wypowiedzi Kościoła, s. 90.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz