sobota, 4 kwietnia 2020

Francja ogłosiła nabór dla imigrantów do zbioru warzyw. Zgłosiło się 70 osób.

Francja ma ogromne problemy związane z pandemią koronawirusa. Władze szukają pomocy wśród imigrantów, którzy mogliby pomóc francuskiej gospodarce. Ci jednak nie mają zamiaru pracować.

Przecież oni nie przyjechali, żeby pracować, tylko żeby mieć lepsze życie.
“Prefekt departamentu Seine-et-Marne w regionie paryskim zezwolił na nabór “uchodźców” do zbioru warzyw i owoców, z powodu braku pracowników sezonowych. Nabór ochotniczy, bo zaczęto go oskarżać w mediach społ. o niewolnictwo. Ilu się ich zgłosiło?” – pytał na Twitterze Adam Gwiazda.
Okazuje się, że większość internautów prawidłowo oceniła postawę imigrantów: “Odpowiedź poprawna: 70. Nikomu do pracy się nie pali” – podsumował Gwiazda.
We Francji z dnia na dzień przybywa zarażonych, jak i tych, którzy muszą walczyć o życie. Tymczasem na imigranckich przedmieściach niewiele się zmienia. Scenariusz klasyczny: podpalone śmietniki na wabia, żeby zwabić patrol policji, a jak pojawia się radiowóz, to zostaje ostrzelany z pirotechniki.
Szpitale także mają problem z imigrantami – w imigranckiej dzielnicy Paryża dyrekcja szpitala musiała zatrudnić ochroniarzy, żeby pielęgniarki i lekarze mogli spokojnie dojść chociaż kilkaset metrów do metra. Byli codziennie napadani, jako jedyne osoby na ulicy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Brytyjczycy, nic się nie stało!!!

  Brytyjczycy, nic się nie stało!!! A to gagatek ! Przecie kosher Izaak … https://geekweek.interia.pl/nauka/news-newton-jakiego-nie-znamy-zb...