Końca tej hucpy nie widać. Więcej, nabiera rozpędu a zarządcy coraz bardziej dokręcają śrubę.
Liczba ofiar świrusa koronnego w Polsce to niecałe 30 osób. Ogromna większość to ludzie w mocno podeszłym wieku, schorowani, którzy najprawdopodobniej i tak wkrótce by zmarli. Jednak na potrzeby „pandemi” zmarli na świrusa koronnego.
W ten sposób pomogli naszemu państwu w utrzymaniu połowy Polaków w areszcie domowym.
To oczywiście nie może dobrze się skończyć bo rozwali całą gospodarkę, spowoduje niewyobrażalne zatory płatnicze – bo po co płacić skoro mamy „pandemię”? Ratuj się kto może! Kochane państwo coś tam rzuci z „helikoptera”, odroczy jakieś daniny i to wszystko. Tylko, że zaraz może zabraknąć przysłowiowej kaszanki na grilla i wtedy Polacy (może?) się ruszą i wytną tę syjonistyczną bandę zwaną PO PiS.
[Nie, nie ruszą się. Zwalą winę na Rosję i Putina – admin]
Jestem bardzo ciekawy ile osób zemrze z braku zabiegów i operacji, które zostały odwołane w intencji świrusa koronnego? Podejrzewam, że będzie ich więcej niż 30… Lekarstwo gorsze od choroby.
A kiedy skończy się „pandemia”? Skończy się gdy telewizja i Internet przestaną o tym trąbić 24/7. To od tej propagandy można poważnie się rozchorować. Tylko, że nie na świrusa, bo on podobno atakuje płuca a nie mózg.
W każdym razie zarządcy chcą ukręcić swoje lody i dokręcić nam śrubę. Takiej „pandemi” nie mogą przecież zmarnować…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz