poniedziałek, 26 października 2020

Zbrodnie przeciwko ludzkości. Skandal Corona.


Poniżej za ZAPRASZA.net (Polskie Niezależne Media, 19.X.2020) podajemy transkrypt wystąpienia Reinera Fullmicha, adwokata z 26 letnią praktyką w Niemczech i Kalifornii, głównie jako prawnik procesowy przeciwko nieuczciwym korporacjom. Załączone na końcu jego wystąpienie YouTube jest nagrane w języku angielskim. /wg.PCO/

Witam

Nazywam się Reiner Fuellmich i od 26 lat jestem adwokatem w Niemczech i Kalifornii.
Praktykuję prawo głównie jako prawnik procesowy przeciwko nieuczciwym korporacjom, takim jak

– Deutsche Bank, (dawniej jeden z największych i najbardziej szanowanych banków na świecie), a dziś jedna z najbardziej toksycznych organizacji przestępczych na świecie;
– VW, jeden z największych i najbardziej szanowanych producentów samochodów na świecie, obecnie znany ze swoich gigantycznych oszustw związanych z dieslami;
– oraz Kuehne and Nagel, największa na świecie firma transportowa.
Pozwaliśmy ich w sprawie o przekupstwo za wiele milionów dolarów.

Jestem także jednym z czterech członków Niemieckiego Komitetu Śledczego ds. Korony. Od 10 lipca 2020 roku Komitet wysłuchuje zeznań wielu międzynarodowych naukowców i ekspertów, aby znaleźć odpowiedzi na pytania dotyczące kryzysu koronowego, które zadaje coraz więcej ludzi na całym świecie.

Wszystkie wspomniane powyżej przypadki korupcji i oszustw popełnionych przez niemieckie korporacje bledną w porównaniu ze skalą szkód, jakie wywołał i nadal powoduje kryzys koronowy.

Ten kryzys koronowy, według wszystkiego, co znamy dzisiaj, musi zostać przemianowany na „Skandal Corona”, a osoby za niego odpowiedzialne muszą zostać pociągnięte do odpowiedzialności karnej i pozwane za szkody cywilne.

Na poziomie politycznym należy zrobić wszystko, aby nikt nigdy nie był na pozycji takiej, by mógł oszukać oszukać ludzkość lub próbować manipulować nami za pośrednictwem swoich skorumpowanych programów.

Z tego powodu wyjaśnię wam teraz, w jaki sposób i gdzie międzynarodowa sieć prawników będzie prowadzić tę największą sprawę deliktową w historii, skandal związany z oszustwami koronowymi, który w międzyczasie przekształcił się w prawdopodobnie największą zbrodnię przeciwko ludzkości, jaką kiedykolwiek popełniono.

Zbrodnie przeciwko ludzkości zostały po raz pierwszy zdefiniowane w związku z procesami norymberskimi po drugiej wojnie światowej, czyli wtedy, gdy zajmowali się głównymi zbrodniarzami wojennymi III Rzeszy.

Zbrodnie przeciwko ludzkości są obecnie uregulowane w sekcji 7 Międzynarodowego Kodeksu Karnego.

Trzy główne pytania, na które należy odpowiedzieć w kontekście sądowego podejścia do skandalu koronowego, to:

Czy istnieje pandemia koronowa, czy tylko pandemia testu PCR?
W szczególności, czy pozytywny wynik testu PCR oznacza, że osoba badana jest zarażona Covid-19, czy też absolutnie nic nie oznacza w związku z zakażeniem Covid-19?

Czy tak zwane środki antykoronowe, takie jak blokada, obowiązkowe maski na twarz, dystans społeczny i przepisy dotyczące kwarantanny, służą ochronie światowej populacji przed koroną, czy też te środki służą tylko do wywoływania paniki u ludzi, aby uwierzyli – bez zadawania pytań – że ich życie jest zagrożone, aby w końcu przemysł farmaceutyczny i technologiczny mógł generować ogromne zyski ze sprzedaży testów PCR, testów na antygeny i przeciwciała oraz szczepionek, a także z pobierania naszych genetycznych odcisków palców?

Czy to prawda, że niemiecki rząd był masowo lobbowany, bardziej niż jakikolwiek inny kraj, przez głównych bohaterów tej tak zwanej pandemii koronowej, pana Drostena, wirusologa w szpitalu Charité w Berlinie;
Pana Wielera, weterynarza i szefa niemieckiego odpowiednika CDC, RKI; i pana Tedrosa, szefa Światowej Organizacji Zdrowia lub WHO — ponieważ Niemcy są znane jako kraj szczególnie zdyscyplinowany i w związku z tym miały stać się wzorem do naśladowania dla reszty świata ze względu na surowe i oczywiście skuteczne przestrzeganie środków koronacyjnych?

Odpowiedzi na te trzy pytania są pilnie potrzebne, ponieważ rzekomo nowy i bardzo niebezpieczny koronawirus nie spowodował nadmiernej śmiertelności nigdzie na świecie, a już na pewno nie tutaj w Niemczech.

Ale środki antykoronowe, których jedyną podstawą są wyniki testów PCR, które z kolei są oparte na niemieckim teście Drostena, w międzyczasie spowodowały straty niezliczonych ilości ludzi i zniszczyły ekonomiczne ogromnie dużo firm i osób prywatnych na całym świecie.

Na przykład w Australii ludzie są wtrącani do więzień, jeśli nie noszą maski lub nie noszą jej prawidłowo, jak to uznają władze. Na Filipinach ludzie, którzy nie noszą maski lub noszą ją nieprawidłowo otrzymują strzał w głowę.

Pozwólcie, że najpierw przedstawię podsumowanie faktów, jakie znamy dzisiaj. Najważniejsze w pozwie jest ustalenie faktów, czyli ustalenie, co się właściwie wydarzyło? Dzieje się tak, ponieważ stosowanie prawa zawsze zależy od danych faktów. Jeśli chcę oskarżyć kogoś o oszustwo, nie mogę tego zrobić, przedstawiając fakty z wypadku samochodowego.

Więc co się tutaj stało w związku z rzekomą pandemią koronową?

Przedstawione poniżej fakty są w dużej mierze wynikiem prac Komitetu Śledczego Corona. Komitet ten został powołany 10 lipca 2020 r. przez czterech prawników w celu ustalenia, poprzez przesłuchanie ekspertów międzynarodowych naukowców i innych ekspertów:

  • Jak bardzo niebezpieczny jest ten wirus?
  • Jakie znaczenie ma pozytywny wynik testu PCR?
  • Jakie dodatkowe szkody wyrządziły testy koronowe, zarówno w odniesieniu do zdrowia światowej populacji, jak i w odniesieniu do światowej gospodarki?

Zacznę od kilku podstawowych informacji.

Co wydarzyło się w maju 2019 r., a następnie na początku 2020 r.? A co stało się 12 lat wcześniej ze świńską grypą, o której wielu z was mogło zapomnieć?

W maju 2019 roku silniejsza z dwóch partii rządzących Niemcami w wielkiej koalicji, CDU, zorganizowała kongres na temat zdrowia na świecie, najwyraźniej z inicjatywy ważnych graczy z branży farmaceutycznej i technologicznej.
Można powiedzieć, że na tym kongresie przemówili dzisiejsi podejrzani.
Była tam Angela Merkel i niemiecki sekretarz zdrowia Jens Spahn.
Ale byli tam również inni ludzie, których obecności na takim spotkaniu niekoniecznie należałaby się spodziewać:
Profesor Drosten, wirusolog ze szpitala Charite w Berlinie; Profesor Wieler, lekarz weterynarii i szef RKI, niemiecki odpowiednik CDC; a także pana Tedros, filozof i szef Światowej Organizacji Zdrowia (WHO).

Wszyscy tam przemawiali.

Obecni byli i przemawiali również główni lobbyści dwóch największych na świecie funduszy zdrowotnych, a mianowicie Fundacji Billa i Melindy Gatesów oraz Wellcome Trust.

Niecały rok później ci sami ludzie „oddali pierwsze salwy” w ogłoszeniu światowej pandemii koronowej, upewnili się, że masowe testy PCR zostały użyte do udowodnienia masowych infekcji Covid-19 na całym świecie, a teraz naciskają, aby szczepionki były wynalezione i sprzedawane na całym świecie.

Te infekcje, a raczej pozytywne wyniki testów, które dostarczyły testy PCR, stały się z kolei uzasadnieniem dla globalnych blokad, dystansowania społecznego i obowiązkowych masek na twarz.

W tym miejscu należy zauważyć, że 12 lat wcześniej zmieniono definicję pandemii. Do tego czasu pandemię uważano za chorobę rozprzestrzeniającą się na całym świecie, która doprowadziła do wielu poważnych chorób i zgonów.
Nagle, z niewyjaśnionych powodów, miała to być tylko choroba ogólnoświatowa. Wiele poważnych chorób i wielu zgonów nie było już potrzebnych do ogłoszenia pandemii.

Dzięki tej zmianie WHO, która jest ściśle powiązana ze światowym przemysłem farmaceutycznym, była w stanie ogłosić pandemię świńskiej grypy w 2009 r., w wyniku czego szczepionki były produkowane i sprzedawane na całym świecie – na podstawie umów, które są utrzymywane w tajemnicy do dzisiaj.

Te szczepionki okazały się całkowicie niepotrzebne, ponieważ świńska grypa ostatecznie okazała się łagodną grypą i nigdy nie stała się przerażającą plagą, w którą przemysł farmaceutyczny i stowarzyszone z nim uniwersytety nieustannie ogłaszali, że zaowocuje milionami zgonów na pewno, jeśli ludzie nie zostaną zaszczepieni.

Te szczepionki również doprowadziły do ​​poważnych problemów zdrowotnych. Około 700 dzieci w Europie zachorowało nieuleczalnie na narkolepsję do końca życia pozostaną niepełnosprawne.

Szczepionki kupione za miliony z pieniędzy podatników musiały zostać zniszczone za jeszcze większe pieniądze podatników.

Już wtedy, podczas świńskiej grypy, niemiecki wirusolog Drosten był jednym z tych, którzy wzniecali panikę w populacji, powtarzając w kółko, że świńska grypa pochłonie setki tysięcy, a nawet miliony zgonów na całym świecie.
Ostatecznie to głównie dzięki dr Wolfgangowi Wodargowi i jego wysiłkom jako członka niemieckiego Bundestagu, a także członka Rady Europy, ta mistyfikacja została zakończona, zanim doprowadziła do jeszcze poważniejszych konsekwencji.

Przenieśmy się szybko do marca 2020 r., kiedy niemiecki Bundestag ogłosił sytuację epidemiologiczną o znaczeniu narodowym, będącą niemieckim odpowiednikiem pandemii w marcu 2020 r.
Tymczasem była tylko jedna opinia, na której rząd federalny Niemiec oparł swoją decyzję. W skandalicznym naruszeniu powszechnie przyjętej zasady „audiatur et altera pars”, zgodnie z którą trzeba też usłyszeć drugą stronę, jedyną osobą, której słuchali, był pan Drosten. To właśnie ta osoba, której przerażające – wywołujące panikę prognozy okazały się katastrofalnie fałszywe 12 lat wcześniej.

Wiemy o tym, ponieważ powiedział nam o tym sygnalista David Sieber, członek Partii Zielonych.
Zrobił to najpierw 29 sierpnia 2020 roku w Berlinie, w kontekście wydarzenia, w którym uczestniczył również Robert F.Kennedy Jr. i podczas którego obaj panowie wygłosili przemówienia. I zrobił to później na jednej z sesji naszego Komitetu Corona.

Powodem tego było to, że stawał się coraz bardziej sceptyczny wobec oficjalnej narracji propagowanej przez polityków i główne media. W związku z tym podjął próbę poznania opinii innych naukowców i znalazł je w Internecie. Tam zdał sobie sprawę, że jest wielu wybitnych naukowców, którzy mieli zupełnie inne zdanie, co zaprzeczało przerażającym prognozom pana Drostena.

Naukowcy przyjęli – i nadal zakładają – że nie są to choroby, które wykraczają poza ciężar grypy sezonowej, a populacja nabyła już odporność krzyżową lub komórkową – przeciwko temu rzekomo nowemu wirusowi, a zatem nie ma powodu do żadnych specjalnych środków, a już na pewno nie szczepień!

Wśród tych naukowców jest

– Profesor John Ioannidis z Uniwersytetu Stanforda w Kalifornii, specjalista w dziedzinie statystyki i epidemiologii, a także zdrowia publicznego, a jednocześnie najczęściej cytowany naukowiec na świecie;
– Profesor Michael Levitt, laureat nagrody Nobla w dziedzinie chemii, a także biofizyk na Uniwersytecie Stanforda;
– niemieccy profesorowie Kary Mölling, Sucharit Bhakti, Klud Wittkowski, a także Stefan Homburg;
– a teraz wielu – wielu innych naukowców i lekarzy na całym świecie, w tym dr Mike Yeadon.
Dr Mike Yeadon jest byłym wiceprezesem i dyrektorem naukowym Pfizer, jednej z największych firm farmaceutycznych na świecie. Powiem o nim trochę później.

Pod koniec marca, na początku kwietnia 2020 roku, pan Sieber zwrócił się do kierownictwa swojej Partii Zielonych ze zgromadzoną wiedzą i zasugerował, aby przedstawili publicznie inne opinie naukowe i wyjaśnili, że w przeciwieństwie do przepowiedni Drostena, nie było powodu do paniki wśród opinii publicznej. Nawiasem mówiąc, lord Sumption, który był sędzią w brytyjskim sądzie najwyższym w latach 2012-2018, zrobił to samo w tym samym czasie i doszedł do tego samego wniosku: nie ma faktycznych podstaw do paniki i nie ma podstaw prawnych do „środków koronujących”.

Również były prezes niemieckiego federalnego trybunału konstytucyjnego wyraził – choć ostrożniej – poważne wątpliwości co do zgodności środków koronacyjnych z Konstytucją.

Ale zamiast zwrócić uwagę na te inne opinie i przedyskutować je z Davidem Sieberem, kierownictwo Partii Zielonych oświadczyło, że paniczne komunikaty pana Drostena były wystarczająco dobre dla Partii Zielonych.
Pamiętajmy, że nie są członkami koalicji rządzącej; oni są opozycją. Mimo wszystko to im wystarczyło, tak jak wystarczało to Rządowi federalnemu jako podstawa do podjęcia decyzji o zamknięciu. Następnie przywódcy Partii Zielonych nazwali Davida Siebera teoretykiem spiskowym, nawet nie biorąc pod uwagę treści jego informacji, a następnie pozbawili go mandatu.

Spójrzmy teraz na obecną rzeczywistą sytuację dotyczącą zagrożenia wirusem, kompletną bezużyteczność testów PCR do wykrywania infekcji oraz blokady oparte na nieistniejących infekcjach.

W międzyczasie wiemy, że system opieki zdrowotnej nigdy nie był zagrożony przytłoczeniem przez Covid-19.
Wręcz przeciwnie, wiele szpitali do dziś pozostaje pustych, a niektórym grozi teraz bankructwo. Statek szpitalny Comfort, który wtedy zakotwiczył w Nowym Jorku i mógł pomieścić tysiąc pacjentów, nigdy nie pomieścił więcej niż około 20 pacjentów.
Nigdzie nie było nadmiernej śmiertelności.

Badania przeprowadzone przez profesora Ioannidisa i innych wykazały, że śmiertelność spowodowana koronami jest równoważna śmiertelności spowodowanej grypą sezonową.

Nawet zdjęcia z Bergamo i Nowego Jorku, które miały pokazać światu, że wybuchła panika, okazały się celowo wprowadzające w błąd.

Następnie wyciekł tzw. „dokument panikowy”, napisany przez niemiecki Departament Spraw Wewnętrznych.
Jego tajne treści pokazują ponad wszelką wątpliwość, że w rzeczywistości ludność została celowo doprowadzona do paniki przez polityków i media głównego nurtu.

Towarzyszące temu nieodpowiedzialne oświadczenia szefa RKI – pamiętajcie [niemiecki] CDC – p. Wielera, który wielokrotnie i podekscytowany ogłaszał, że środki koronacyjne muszą być bezwarunkowo przestrzegane przez ludność bez zadawania pytań, pokazuje to, że postępował zgodnie ze wskazówkami.

W swoich publicznych wypowiedziach powtarzał, że sytuacja jest bardzo poważna i groźna, chociaż dane zebrane przez jego własny instytut wskazywały na coś wręcz przeciwnego.

Między innymi w „Panic Paper” (dokument panikowy) wzywa się, aby dzieci czuły się odpowiedzialne – cytuję – „za bolesną, torturowaną śmierć rodziców i dziadków, jeśli nie przestrzegają zasad koronacji”, czyli jeśli nie myją ciągle rąk i nie trzymają się z dala od dziadków.

Słowo wyjaśnienia: w Bergamo zdecydowana większość zgonów, dokładnie 94%, okazała się wynikiem nie Covid-19, ale raczej konsekwencją decyzji rządu o przeniesieniu chorych – prawdopodobnie na przeziębienie, czy grypę sezonową, ze szpitali po domów opieki, aby zrobić miejsce w szpitalach dla wszystkich pacjentów z Covid, którzy ostatecznie nigdy tam nie przybyli. Tam, w domach opieki, zakażali osoby starsze z silnie osłabionym układem odpornościowym, zwykle w wyniku wcześniejszych schorzeń. Ponadto szczepionka przeciw grypie, którą im wcześniej podano, dodatkowo osłabiła układ odpornościowy ludzi w domach opieki.

W Nowym Jorku tylko niektóre, ale zdecydowanie nie wszystkie szpitale były obłożone. Było w nich wiele osób, z których większość była starsza i cierpiała na poważne schorzenia, a większość z nich – gdyby nie panika, po prostu została w domu, aby wyzdrowieć. Zamiast tego popędzili do szpitali. Tam wielu z nich padło ofiarą z jednej strony infekcji związanych z opieką zdrowotną (lub infekcji szpitalnych), a z drugiej strony błędów w sztuce lekarskiej, na przykład przez podłączenie do respiratora zamiast maski tlenowej.

Jeszcze raz, aby wyjaśnić co to jest: Covid-19.

Wedle obecnej wiedzy, jest niebezpieczną chorobą, podobnie jak grypa sezonowa jest niebezpieczną chorobą.
I oczywiście Covid-19, podobnie jak grypa sezonowa, może czasami mieć ciężki przebieg kliniczny i czasami zabija pacjentów.

Jednak, jak pokazały sekcje zwłok, które zostały przeprowadzone w szczególności w Niemczech przez specjalistę medycyny sądowej profesora Klausa Püschela w Hamburgu, prawie wszystkie zgony – które zbadał, były spowodowane wcześniejszymi poważnymi warunkami i prawie wszystkie osoby, zmarły w bardzo podeszłym wieku, tak jak we Włoszech, co oznacza, że żyli dłużej niż ich średnia długość życia.

W tym kontekście należy również wspomnieć o tym, że niemiecki RKI – to znaczy odpowiednik CDC – początkowo, o dziwo, zalecał, aby nie wykonywać sekcji zwłok.

Istnieje wiele wiarygodnych doniesień, że lekarze i szpitale na całym świecie otrzymali pieniądze za uznanie zmarłej osoby za ofiarę Covid-19 zamiast zapisywania prawdziwej przyczyny śmierci na akcie zgonu, na przykład zawału serca lub rany postrzałowej.

Bez sekcji zwłok nigdy nie dowiedzielibyśmy się, że przytłaczająca większość domniemanych ofiar Covid-19 zmarła na zupełnie inne choroby, ale nie na Covid-19.

Twierdzenie, że zamknięcie było konieczne, ponieważ było tak wiele różnych infekcji SARS-COV-2 i ponieważ systemy opieki zdrowotnej byłyby przytłoczone, jest błędne z trzech powodów, jak dowiedzieliśmy się z przesłuchań, które przeprowadziliśmy z Komisją Corona, i z innych danych, które stały się dostępne w międzyczasie:

A.
Blokada została nałożona, gdy wirus już się wycofywał.
Do czasu nałożenia blokady rzekome wskaźniki infekcji spadały.

B.
Istnieje już ochrona przed wirusem z powodu odporności krzyżowej komórek limfocytów T.
Oprócz wyżej wymienionego blokowania, które jest nakładane, gdy wskaźniki infekcji już spadały, istnieje również odporność krzyżowa limfocytów T w ogólnej populacji na wirusy koronowe zawarte w każdej fali grypy.
To fakt znany, nawet jeśli tym razem działał nieco inny szczep koronawirusa.
A to dlatego, że własny układ odpornościowy organizmu pamięta każdego wirusa, z którym kiedykolwiek walczył w przeszłości, a na podstawie tego doświadczenia rozpoznaje również rzekomo nowy, ale wciąż podobny szczep wirusa z rodziny Corona.

Nawiasem mówiąc, na tej zasadzie niesławny profesor Drosten wymyślił test PCR do wykrywania infekcji.
Na początku stycznia 2020 roku, opierając się na tej bardzo podstawowej wiedzy, pan Drosten opracował swój test PCR, który rzekomo wykrywa infekcję SARS-COV-2, nigdy nie widząc prawdziwego wirusa z Wuhan w Chinach, dowiadując się tylko z Mediów społecznościowych donoszących, że coś się działo w Wuhan.

Drosten zaczął majstrować przy swoim komputerze z tym, co stanie się jego testem koronowym PCR.
W tym celu użył starego wirusa SARS, mając nadzieję, że będzie on wystarczająco podobny do rzekomo nowego szczepu koronawirusa znalezionego w Wuhan. Następnie wysłał wynik majstrowania przy komputerze do Chin, aby ustalić, czy ofiary rzekomego nowego koronawirusa uzyskały wynik pozytywny.
Chińczycy to potwierdzili. I to wystarczyło, aby Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła alarm pandemiczny i zaleciła ogólnoświatowe zastosowanie testu Drosten PCR do wykrywania zakażeń wirusem, obecnie zwanym SARS-COV-2.

Opinia i rady Drostena były – to trzeba jeszcze raz podkreślić – jedynym źródłem dla rządu niemieckiego, który ogłosił zamknięcie, a także zasady dystansu społecznego i obowiązkowego noszenia masek.

I – trzeba to jeszcze raz podkreślić – Niemcy najwyraźniej stały się centrum szczególnie masowego lobbingu przemysłu farmaceutycznego i technologicznego, ponieważ świat, w odniesieniu do rzekomo zdyscyplinowanych Niemców, powinien robić to, co Niemcy, aby przetrwać pandemię.

C.
I to jest najważniejsza część naszego ustalenia faktów: test PCR jest używany na podstawie fałszywych twierdzeń, a NIE w oparciu o naukowe fakty dotyczące infekcji.

W międzyczasie dowiedzieliśmy się, że te testy PCR, wbrew twierdzeniom panów Drostena, Wielera i WHO, NIE wskazują na zakażenie jakimkolwiek wirusem, nie mówiąc już o zakażeniu SARS-COV-2.
Testy PCR nie tylko nie są wyraźnie zatwierdzone do celów diagnostycznych, jak słusznie podano na ulotkach dołączonych do tych testów, i jak wielokrotnie podkreślał wynalazca testu PCR, Kary Mullis. Zamiast tego po prostu nie są w stanie zdiagnozować żadnej choroby.

To znaczy: wbrew twierdzeniom Drostena, Wielera i WHO, które poczynili od czasu ogłoszenia pandemii, pozytywny wynik testu PCR nie oznacza, że ​​występuje infekcja. Jeśli ktoś uzyska wynik pozytywny, NIE oznacza to, że jest czymkolwiek zarażony, nie mówiąc już o zaraźliwym wirusie SARS-COV-2.

Nawet CDC w Stanach Zjednoczonych, nawet ta instytucja się z tym zgadza i cytuję bezpośrednio ze strony 38 jednej z jej publikacji na temat koronawirusa i testów PCR z 13 lipca 2020 r.

Pierwszy podpunkt brzmi:
„Wykrycie wirusowego RNA może nie wskazywać na obecność zakaźnego wirusa ani na to, że czynnikiem sprawczym objawów klinicznych jest nCOV 2019 [nowy koronawirus]”.

Drugi podpunkt mówi:
„Wydajność tego testu nie została ustalona do monitorowania leczenia zakażenia nCOV 2019”.

Trzeci punktor brzmi: „Ten test nie może wykluczyć chorób wywoływanych przez inne patogeny bakteryjne lub wirusowe”.

Nadal nie jest jasne, czy kiedykolwiek doszło do naukowo poprawnej izolacji wirusa Wuhan, więc nikt nie wie dokładnie, czego szukamy podczas testów, zwłaszcza że wirus ten, podobnie jak wirusy grypy, szybko mutuje.
Wymazy PCR pobierają jedną lub dwie sekwencje cząsteczki, które są niewidoczne dla ludzkiego oka i dlatego wymagają amplifikacji w wielu cyklach, aby były widoczne.

Wszystko powyżej 35 cykli jest – jak donosi New York Times i inni – uważane za całkowicie niewiarygodne i naukowo nieuzasadnione. Jednak test Drostena, a także testy zalecane przez WHO, które były zgodne z jego przykładem, są ustawione na 45 cykli. Czy może to wynikać z chęci uzyskania jak największej liczby pozytywnych wyników, a tym samym zapewnienia podstawy do fałszywego założenia, że wykryto dużą liczbę zakażeń?

Test nie umożliwia rozróżnienia materii nieaktywnej i reprodukcyjnej. Oznacza to, że wynik pozytywny może się zdarzyć gdy test wykryje np. odłamek, fragment cząsteczki, co może oznaczać nic innego, jak tylko, że układ odpornościowy badanej osoby wygrał walkę z przeziębieniem w przeszłości.

Nawet sam Drosten oświadczył w wywiadzie dla niemieckiego magazynu biznesowego w 2014 roku, w tym czasie dotyczącym rzekomego wykrycia infekcji wirusem MERS, rzekomo za pomocą testu PCR, że te testy PCR są tak bardzo czułe, że nawet u zdrowych i niezakażonych osób mogą dać wynik pozytywny.
W tym czasie zdał sobie również sprawę z potężnej roli mediów wywołujących panikę i strach, co przytaczam na końcu poniższego cytatu.

Powiedział wtedy w tym wywiadzie:
„Jeśli, na przykład, taki patogen przepływa przez błonę śluzową nosa pielęgniarki przez dzień lub dwa, nie zachorując ani nie zauważając niczego, nagle staje się przypadkiem MERS.
Może to również tłumaczyć eksplozję liczby przypadków w Arabii Saudyjskiej.
Ponadto media zrobiły z tego niesamowitą sensację ”.

Czy on o tym zapomniał?
A może celowo ukrywa to w kontekście koronawirusa, ponieważ korona jest bardzo lukratywną okazją biznesową dla całego przemysłu farmaceutycznego?, dla Mr. Alforda Lunda, współautora wielu badań, a także producenta testów PCR.
Moim zdaniem jest całkowicie nieprawdopodobne, że w 2020 roku zapomniał o tym, co wiedział o testach PCR i powiedział w 2014 roku magazynowi biznesowemu.

Krótko mówiąc, ten test nie może wykryć żadnej infekcji, w przeciwieństwie do wszystkich fałszywych twierdzeń, że je wykrywa.

Infekcja, tak zwana infekcja „gorąca”, wymaga, aby wirus, a raczej fragment cząsteczki, która może być wirusem, został znaleziony gdzieś, na przykład, w gardle człowieka, a gdy nie powoduje żadnych uszkodzeń – to jest to przeziębienie.

Raczej „gorąca” infekcja wymaga, aby wirus wnikał do komórek, rozmnażał się tam i powodował objawy, takie jak bóle głowy lub gardła. Tylko wtedy człowiek jest rzeczywiście zarażony w sensie infekcji „gorącej”, bo tylko wtedy człowiek jest zaraźliwy, czyli może zarażać innych. Do tego momentu jest to całkowicie nieszkodliwe zarówno dla „gospodarza” (osoby zakazonej), jak i dla wszystkich innych osób, z którymi ma kontakt.

Po raz kolejny oznacza to, że pozytywne wyniki testów, w przeciwieństwie do wszystkich innych twierdzeń Drostena, Wielera czy WHO, nic nie znaczą w odniesieniu do infekcji, o czym nawet CDC wie, jak cytowano powyżej.

Tymczasem wielu szanowanych naukowców na całym świecie zakłada, że nigdy nie było pandemii koronowej, a jedynie pandemia testów PCR. Do takiego wniosku doszło wielu niemieckich naukowców, m.in. profesorowie Bhakti, Reiss, Mölling, Hockertz, Walach i wielu innych, w tym wspomniany profesor John Ioannidis, oraz laureat Nagrody Nobla profesor Michael Levitt z Uniwersytetu Stanforda.

Najnowszą taką opinią jest wspomniany wcześniej dr Mike Yeadon, były wiceprezes i dyrektor naukowy firmy Pfizer, który piastował to stanowisko przez 16 lat. On i inni współautorzy – wszyscy znani naukowcy, opublikowali artykuł naukowy we wrześniu 2020 r., a 20 września 2020 r. przesłali artykuł do magazynu naukowego.

Między innymi oni wszyscy stwierdzają – cytuję:

„Opieramy naszą politykę rządu, naszą politykę gospodarczą i politykę ograniczania praw podstawowych, przypuszczalnie na całkowicie błędnych danych i założeniach dotyczących koronawirusa.
Gdyby nie wyniki testów, o których ciągle donosi się w mediach, pandemia by się skończyła, ponieważ tak naprawdę nic się nie wydarzyło. Oczywiście zdarzają się poważne, indywidualne przypadki zachorowań, ale zdarzają się takie w każdej epidemii grypy.
W marcu i kwietniu była prawdziwa fala chorób, ale od tego czasu wszystko wróciło do normy.
Tylko pozytywne wyniki testów wciąż rosną, a potem opadają gwałtownie, w zależności od liczby przeprowadzonych testów. Ale prawdziwe przypadki chorób się skończyły.
Nie można mówić o drugiej fali.

Rzekomo nowy szczep koronawirusa to… ” – kontynuuje dr Yeadon –
„… nowy tylko pod tym względem, że jest to nowy typ znanego od dawna wirusa koronowego.
Istnieją co najmniej cztery koronawirusy, które są endemiczne i powodują niektóre z typowych przeziębień, których doświadczamy, zwłaszcza zimą.
Wszystkie mają uderzające podobieństwo sekwencji do koronawirusa, a ponieważ ludzki układ odpornościowy rozpoznaje podobieństwo do wirusa, który został rzekomo niedawno odkryty, odporność na limfocyty T od dawna istnieje pod tym względem.
30 procent populacji miało to, zanim pojawił się rzekomo nowy wirus.
Dlatego dla tak zwanej odporności stadnej wystarczy, że od 15 do 25 procent populacji jest zakażonych rzekomo nowym koronawirusem, aby powstrzymać dalsze rozprzestrzenianie się wirusa.
I tak jest od zawsze ”.

Jeśli chodzi o najważniejsze testy PCR, Yeadon pisze w przywołanym artykule:
„Kłamstwa, przeklęte kłamstwa i statystyki zdrowia: Śmiertelne niebezpieczeństwo fałszywie pozytywnych wyników ”, datowane na 20 września 2020 r.,

Cytuję:
„ Prawdopodobieństwo, że pozytywny przypadek będzie fałszywie pozytywny, wynosi od 89 do 94 procent lub jest prawie pewne ”.

Dr Yeadon w porozumieniu z profesorami immunologii Kamera z Niemiec, Kappel z Holandii i Cahill z Irlandii, a także mikrobiologiem dr. Arve z Austrii, z których wszyscy zeznawali przed niemieckim komitetem koronnym, wyraźnie wskazuje, że pozytywny wynik testu nie oznacza, że znaleziono nienaruszonego wirusa.

Autorzy wyjaśniają, że to, co faktycznie mierzy test PCR, to – cytuję:
„Po prostu obecność częściowych sekwencji RNA obecnych w nienaruszonym wirusie, które mogą być kawałkiem martwego wirusa, który nie może wywołać choroby u osobnika, nie może być przeniesiony i nie może spowodować choroby u nikogo innego”.

Ze względu na całkowitą nieprzydatność testu do wykrywania chorób zakaźnych – pozytywny wynik testu u kóz, owiec, papai, a nawet skrzydełek z kurczaka – profesor Carl Heneghan z Oksfordu, dyrektor Centrum Medycyny Opartej na Dowodach, pisze, że wirus Covid nigdy nie zniknie, jeśli ta praktyka testowa będzie kontynuowana, ale zawsze zostanie fałszywie wykryta w większości testowanych elementów.

Blokady, o czym przekonał się Yeadon i jego koledzy, nie działają.
Na przykład Szwecja ze swoim leseferystycznym podejściem i Wielka Brytania ze ścisłym zamknięciem – dla przykładu – mają całkowicie porównywalne statystyki dotyczące chorób i śmiertelności.
To samo odkryli amerykańscy naukowcy w odniesieniu do różnych stanów USA. Nie ma znaczenia dla częstości występowania choroby, czy Stan (USA) wprowadza blokadę, czy nie.

W odniesieniu do niesławnego obecnie profesora Neila Fergusona z Imperial College w Londynie i jego całkowicie fałszywych modeli komputerowych ostrzegających o milionach zgonów, mówi tak – cytuję: „Żaden poważny naukowiec nie potwierdza słuszności modelu Fergusona”.

Wskazuje z lekko zawoalowaną pogardą – znowu cytuję:

„Ważne jest, aby wiedzieć, że większość naukowców nie akceptuje tego, że…” – to znaczy model Fergusona – „miał niewielkie poparcie”. Ale Rząd nadal jest przywiązany do tego modelu ”.

Ferguson przewidział 40 tysięcy zgonów koronowych w Szwecji do maja i 100 tysięcy do czerwca, ale pozostało to na poziomie 5800, co według władz szwedzkich jest równoważne z łagodną grypą.

Naukowcy podsumowują, że gdyby testów PCR nie wykorzystano jako narzędzia diagnostycznego w przypadku infekcji koronowych, nie byłoby pandemii i nie byłoby blokad, ale wszystko byłoby postrzegane jako tylko średnia lub lekka fala grypy.

Dr Yeadon w swoim artykule „Lies, Damned Lies and Health Statistics: The Deadly Danger of False Positives” pisze:
„Ten test jest śmiertelnie wadliwy i musi zostać natychmiast wycofany i nigdy więcej nie używany w tym ustawieniu, chyba że zostanie naprawiony.”

I pod koniec tego artykułu:
„Wyjaśniłem, jak beznadziejnie działający test diagnostyczny był i nadal jest używany nie do diagnozy choroby, ale wyłącznie do siania strachu”.

Spójrzmy teraz na obecną rzeczywistą sytuację dotyczącą poważnych szkód spowodowanych przez blokady i inne środki.

Niedawno wyciekł kolejny szczegółowy dokument, napisany przez niemieckiego urzędnika Departamentu Spraw Wewnętrznych, który jest odpowiedzialny za ocenę ryzyka i ochronę ludności przed zagrożeniami.
Obecnie nosi on nazwę „Fałszywy alarm”.

W niniejszym artykule dochodzi się do wniosku, że nie ma wystarczających dowodów na poważne zagrożenie dla zdrowia ludności, jak twierdzą Drosten, Wieler i WHO, ale – mówi autor – jest bardzo wiele dowodów na to, że środki koronowe powodują gigantyczne szkody zdrowotne i ekonomiczne ludności, które następnie szczegółowo opisuje w tym artykule.

To, doprowadzi do bardzo wysokich roszczeń odszkodowawczych, za które Rząd zostanie pociągnięty do odpowiedzialności.
Teraz stało się to rzeczywistością, ale autor artykułu został zawieszony w obowiązkach.

Coraz więcej naukowców, ale także prawników, przyznaje, że w wyniku celowego podżegania do paniki i środków koronacyjnych umożliwianych przez tę panikę – demokracji grozi wielkie niebezpieczeństwo zastąpienia przez faszystowskie modele totalitarne.

Jak już wspomniałem powyżej, w Australii osoby, które nie noszą masek, (co pokazuje coraz więcej badań, że są niebezpieczne dla zdrowia), lub które rzekomo nie noszą ich prawidłowo, są aresztowane, skute w kajdanki i wtrącane do więzienia.
Na Filipinach istnieje ryzyko, że zostaną postrzelone.
Ale nawet w Niemczech i innych wcześniej cywilizowanych krajach dzieci są odbierane rodzicom, jeśli nie przestrzegają przepisów dotyczących kwarantanny, odległości i noszenia masek.

Według psychologów i psychoterapeutów, którzy zeznawali przed komisją Corona, dzieci są masowo traumatyzowane, co pociąga za sobą najgorsze konsekwencje psychologiczne, jakich należy się spodziewać w perspektywie średnio- i długoterminowej.
Tylko w Niemczech oczekuje się, że jesienią upadłości uderzą małe i średnie przedsiębiorstwa, które stanowią kręgosłup gospodarki.
Spowoduje to nieobliczalne straty podatkowe oraz nieobliczalnie wysokie i długoterminowe transfery pieniężne z zabezpieczenia społecznego, między innymi, na zasiłki dla bezrobotnych.

Ponieważ w międzyczasie prawie wszyscy zaczynają dobrze rozumieć niszczycielski wpływ całkowicie bezpodstawnych pomiarów koronowych, powstrzymam się od dalszego opisywania tego.

Pozwólcie, że przedstawię teraz podsumowanie konsekwencji prawnych.

Najtrudniejszą częścią pracy prawnika jest zawsze ustalenie prawdziwych faktów, a nie stosowanie do nich przepisów prawnych.

Niestety, niemiecki prawnik nie uczy się tego w szkole prawniczej, ale jego anglo-amerykańscy odpowiednicy przechodzą niezbędne szkolenie w swoich szkołach prawniczych. I zapewne z tego powodu, ale także ze względu na znacznie wyraźniejszą niezależność sądownictwa anglo-amerykańskiego, angloamerykańskie prawo dowodowe jest w praktyce znacznie skuteczniejsze niż niemieckie.

Sąd może prawidłowo rozstrzygnąć spór prawny tylko wtedy, gdy wcześniej prawidłowo ustalił fakty, co nie jest możliwe bez zapoznania się ze wszystkimi dowodami. I dlatego prawo dowodowe jest tak ważne.

Na podstawie podsumowanych powyżej faktów, w szczególności ustalonych przy pomocy Niemieckiego Komitetu Koronowego, ocena prawna jest właściwie prosta.
Jest to proste dla wszystkich cywilizowanych systemów prawnych, niezależnie od tego, czy te systemy prawne są oparte na prawie cywilnym, które jest ściślej zgodne z prawem rzymskim, czy też na anglo-amerykańskim prawie zwyczajowym, które jest tylko luźno związane z prawem rzymskim.

Przyjrzyjmy się najpierw niekonstytucyjności tych środków (covidowych).

Szereg niemieckich profesorów prawa, w tym profesorowie Kingreen, Morswig, Jungbluth i Vosgerau, wypowiadali się w pisemnych opiniach biegłych lub w wywiadach – zgodnie z poważnymi wątpliwościami byłego prezesa federalnego trybunału konstytucyjnego co do konstytucyjności środków koronowych.
Stwierdzili, że środki te – środki koronacyjne – nie mają wystarczającej podstawy faktycznej, a także wystarczającej podstawy prawnej, a zatem są niezgodne z Konstytucją i należy je natychmiast uchylić.

Niedawno sędzia Thorsten Schleif, publicznie oświadczył, że niemiecki wymiar sprawiedliwości, podobnie jak opinia publiczna, wpadł w taką panikę, że nie jest już w stanie właściwie wymierzać sprawiedliwość.
Powiedział, że sądy – cytuję – „zbyt szybko pomachały środkami przymusu, które dla milionów ludzi w całych Niemczech oznaczają masowe zawieszenie ich praw konstytucyjnych.

Wskazał, że obywatele niemieccy – znowu cytuję – „przeżywają obecnie najpoważniejsze naruszenie ich praw konstytucyjnych od czasu powstania Republiki Federalnej Niemiec w 1949 roku”.
Aby powstrzymać pandemię korony, rządy federalne i stanowe interweniowały, masowo i po części zagrażając istnieniu w kraju, gwarantowanego przez konstytucyjne Prawa obywateli.

A co z oszustwami, celowym wyrządzaniem szkód i zbrodniami przeciwko ludzkości?

W oparciu o przepisy prawa karnego, podnoszenie nieprawdziwych faktów dotyczących testów PCR, lub celowe wprowadzenie w błąd, jakiego dopuścili się panowie Drosten, Wieler i WHO, a także samo WHO, można ocenić jedynie jako oszustwo.

Opierając się na przepisach prawa o czynach niedozwolonych, przekłada się to na celowe wyrządzenie szkody.

Niemiecki profesor prawa cywilnego Martin Schwab popiera to stwierdzenie w publicznych wywiadach.
W obszernej opinii prawnej, liczącej około 180 stron, zapoznał się z tematem, czego nie zrobił żaden inny prawnik, a w szczególności przedstawił szczegółowy opis całkowitego nieodpowiedzialnego informowania o prawdziwych faktach – dotyczących tej tak zwanej pandemii – przez a media głównego nurtu.

Panowie Drosten, Wieler i Tedros z WHO wszyscy wiedzieli, opierając się na własnej wiedzy lub wiedzy ich instytucji, że testy PCR nie mogą dostarczyć żadnych informacji o infekcjach, ale wielokrotnie zapewniali ogółowi społeczeństwa, że ​​mogą (potwierdzić infekcję) i robili to wraz ze swoimi odpowiednikami na całym świecie.

Oni to wszyscy wiedzieli i akceptowali, że na podstawie ich zaleceń Rządy na świecie będą decydować o blokadach, zasadach dystansu społecznego i obowiązkowym noszeniu masek, które stanowią bardzo poważne zagrożenie dla zdrowia, ponieważ coraz częściej niezależne badania i ekspertyzy to pokazują.

Zgodnie z przepisami prawa o czynach niedozwolonych, wszyscy, którzy zostali poszkodowani w wyniku tych blokad spowodowanych testami PCR, są uprawnieni do otrzymania pełnego odszkodowania za swoje straty.
W szczególności istnieje obowiązek rekompensaty – to jest obowiązek wypłaty odszkodowania za utratę zysków przedsiębiorstw i osób prowadzących działalność na własny rachunek w wyniku blokady i innych środków.

W międzyczasie jednak środki antykoronowe spowodowały i nadal powodują tak niszczycielskie szkody dla zdrowia i gospodarki światowej populacji, że zbrodnie popełnione przez panów Drostena, Wielera i WHO muszą zostać prawnie zakwalifikowane jako rzeczywiste zbrodnie przeciwko ludzkości, zgodnie z definicją zawartą w sekcji 7 Międzynarodowego Kodeksu Karnego.

Jak możemy coś zrobić? Co możemy zrobić?

Cóż, pozew zbiorowy jest najlepszą drogą do odszkodowania i konsekwencji politycznych. Tak zwany pozew zbiorowy oparty jest na prawie angielskim i istnieje obecnie w USA i Kanadzie. Umożliwia sądowi dopuszczenie do rozpatrzenia skargi o odszkodowanie w ramach pozwu zbiorowego na wniosek powoda, jeżeli:
W wyniku zdarzenia wywołującego obrażenia… wiele osób doznaje tego samego rodzaju obrażeń.

Mówiąc inaczej, sędzia może zezwolić na wniesienie pozwu zbiorowego, jeśli powszechne kwestie prawne i faktyczne stanowią istotny element pozwu. W tym przypadku typowe kwestie prawne i faktyczne dotyczą ogólnoświatowych blokad opartych na testach PCR i ich konsekwencji.

Podobnie jak samochody osobowe VW z silnikiem Diesla były produktami działającymi, ale były wadliwe ze względu na tak zwane urządzenie obniżające skuteczność, ponieważ nie spełniały norm emisji, tak również testy PCR – które są dobrymi produktami. ale w innych warunkach.
Są to produkty wadliwe – gdy chodzi o diagnostykę infekcji.
Otóż, jeśli firma amerykańska lub kanadyjska albo osoba fizyczna z Ameryki lub Kanady zdecyduje się pozwać te osoby (Zarządy firm produkujących testy PCR) w Stanach Zjednoczonych lub Kanadzie o odszkodowanie, wówczas Sąd wezwany do rozstrzygnięcia sporu może na żądanie zezwolić na rozpatrzenie tej skargi jako pozew zbiorowy.

Jeśli tak się stanie, wszystkie zainteresowane strony na całym świecie zostaną o tym poinformowane poprzez publikacje w mediach głównego nurtu, a tym samym będą miały możliwość przyłączenia się do tego pozwu zbiorowego w wyznaczonym czasie, który zostanie określony przez sąd.

Należy podkreślić, że do pozwu zbiorowego nie wolno „przystępować”, ale do pozwu może „wstąpić” każdy pokrzywdzony.

Zaletą pozwu zbiorowego jest to, że potrzebny jest tylko jeden proces, a mianowicie, aby rozpatrzyć skargę powoda reprezentującego, który jest dotknięty w sposób typowy dla wszystkich pozostałych w grupie.
Jest to po pierwsze tańsze, a po drugie szybsze niż setki tysięcy – lub więcej indywidualnych procesów sądowych.
Po trzecie, mniej obciąża sądy.
Po czwarte, co do zasady pozwala na znacznie dokładniejsze zbadanie zarzutów, niż byłoby to możliwe w kontekście setek tysięcy, a co bardziej prawdopodobne, w tym kontekście koronnym, nawet milionów indywidualnych procesów sądowych.

W szczególności ma wtedy zastosowanie – ugruntowane i sprawdzone anglo-amerykańskie prawo dowodowe, wraz z jego odkryciem przedprocesowym.
Wymaga to przedstawienia wszelkich dowodów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy.
W przeciwieństwie do typowej sytuacji w niemieckich procesach sądowych z zachwianiem równowagi strukturalnej, to znaczy w sprawach, w których z jednej strony bierze udział konsument, a z drugiej potężna korporacja, zatrzymanie lub nawet zniszczenie dowodów nie pozostaje bez konsekwencji; raczej strona zatajająca lub nawet niszcząca dowody przegrywa sprawę zgodnie z tymi zasadami dowodowymi.

Tutaj, w Niemczech, grupa prawników zajmujących się sprawami deliktowymi połączyła siły, aby pomóc swoim klientom w dochodzeniu odszkodowania. Dostarczyli wszystkie istotne informacje i formularze dla niemieckich powodów, aby zarówno oszacować, jakie szkody ponieśli, jak i dołączyć do grupy lub klasy powodów, którzy później dołączą do pozwu zbiorowego, gdy będzie on kontynuowany w Kanadzie lub USA. Początkowo ta grupa prawników rozważała również zbieranie i zarządzanie roszczeniami odszkodowawczymi innych powodów spoza Niemiec, ale okazało się to niemożliwe.

Jednak poprzez powiększającą się z dnia na dzień międzynarodową sieć prawników, niemiecka grupa prawników bezpłatnie udostępnia wszystkim swoim współpracownikom we wszystkich innych krajach wszystkie istotne informacje, w tym opinie i zeznania ekspertów, z których wynika, że testy PCR nie mogą wykryć infekcji.
Dostarczają im również wszystkich istotnych informacji, w jaki sposób mogą przygotować i połączyć roszczenia odszkodowawcze swoich klientów, tak aby oni również mogli dochodzić roszczeń odszkodowawczych swoich klientów w Sądach swojego Kraju lub w ramach pozwu zbiorowego, jak wyjaśniono powyżej.

Te skandaliczne fakty koronacyjne, zebrane głównie przez Komitet Corona i podsumowane powyżej, są tymi samymi faktami, które wkrótce zostaną udowodnione albo w jednym sądzie, albo w wielu sądach na całym świecie.

To są fakty, które zdejmą maski z twarzy wszystkich odpowiedzialnych za te zbrodnie.

Politycy, którzy wierzą tym skorumpowanym ludziom, przedstawiamy te fakty jako środek ratunkowy, który może pomóc wam skorygować sposób działania i rozpocząć od dawna oczekiwaną publiczną dyskusję naukową, a nie stykać się z tymi szarlatanami i przestępcami.

Dziękuję za uwagę.

19 październik 2020
Reiner Fuellmich

Crimes against Humanity

Tekst pochodzi ze strony ZAPRASZA.net, którą redaguje:
Artysta i teoretyk kultury Artur Łoboda
Fundacja Promocji Kultury
http://www.fundacja.zaprasza.eu

Źródło: ZAPRASZA.net, 19.10.2020.
Za: Polish Club Online (19/10/2020)

https://www.bibula.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zbrodnicze małżeństwo Graffów

W piśmie z 19 listopada 1953 roku prokurator Alicja Graff wymieniała zarzuty wobec płk. Wacława Kostka-Biernackiego:  „Od 1931 r. do 31 sier...