środa, 4 listopada 2020

Drogie dziatki, zabawa skończona, rewolucji nie będzie


Baczni obserwatorzy poczynań polityków w naszym kraju nie raz stwierdzali ścisłą współpracę KO-PiSu. Na co dzień to się kłócą, utwierdzają Polaków w twardym sporze, ale gdy jeden w potrzebie, brat bieży z pomocą.

Czy dziś jest inaczej? Kaczyński kilkoma idiotycznymi posunięciami, wkurzył znaczną część społeczeństwa bo i rolników, i górników (hutników), i lekarzy, no i wreszcie nasze piękne panie. Protesty na ulicach zagrażają rozszerzeniu pandemii [jakiej znowu „pandemii”? – admin], PiS w rozkroku, większość mówi iż nie pora na rozstrzyganie spraw, bo i Prezydent, pierwsza dama i pierwsza córka, prymas, co światlejsi hierarchowie Kościołą, doradcy różnych gron. Trzeba PiS ratować.

Ten cały ruch musi mieć jakieś przywództwo, reprezentantów, no i mamy Radę konsultacyjną, obiecującą „światłych doradców”, siadam i patrzę, oglądam listę tych „radców konsultacyjnych”, z jednej strony, z drugiej, jak menu w restauracji. Deja vu. Same nowe, stare twarze polityków których już się naoglądaliśmy ze wszystkich stron.

Patrzę na listę postulatów – jakże odważne, konkordat wypowiedzieć, dofinansowywać ruchy LBGT, rozdzielić Kościół od państwa, walka z kryzysem klimatycznym, likwidacja śmieciówek… zaraz, zaraz który to już rząd obiecuje likwidację śmieciówek? Czyż nie był to koronny postulat PiS?

Każdy wie, że do stołu negocjacyjnego siada się z listą postulatów, by później mieć z czego rezygnować, ostatecznie ile z postulatów na płytach w Stoczni Gdańskiej zrealizowano, ale to nie jest taka lista, to lista postulatów, która mają ośmieszyć dzisiejszy wybuch oddolny. Ilu Polaków pod takimi postulatami się podpisze? Ustawa o futerkach w zamrażarce, wyrok TS nie opublikowany. Mamy przyjaźń KO-PiSowską jak na dłoni? „Grupa trzymająca władzę” uznała, że dobrze jest jak jest.

Drogie dziatki, zabawa skończona, piknik był, teraz trzeba iść do domu a my się tu jakoś ułożymy, jak PZPR z opozycją w Magdalence.

Czy mnie to martwi? Nie, nikt nie chciał rozlewu krwi, w którymś już moim tekście piszę, że dziś trzeba spokoju, nie jest to czas, by rozstrzygać takie spory. Mamy nieudaczny rząd, który zupełnie chaotycznymi ruchami, stara się gasić pożar [sic! – admin] pandemii. Jednego dnia głosi, cmentarze będą otwarte, następnego dnia, nie będą zamknięte. Czy to poważni ludzie? Mamy 2 142 limuzyny rządowe i 1360 karetek, co kupi rząd? 300 nowych limuzyn.

Jest fajnie i św. Mikołaj już za miesiąc.

Zawisza Niebieski
http://niepodległy.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zbrodnicze małżeństwo Graffów

W piśmie z 19 listopada 1953 roku prokurator Alicja Graff wymieniała zarzuty wobec płk. Wacława Kostka-Biernackiego:  „Od 1931 r. do 31 sier...