Naród zachłysnął się słowami Premiera Mateusza Morawieckiego, który zapewnił, że godziny policyjnej w Sylwestra nie będzie, ale emocje Polaków studzi Minister Zdrowia, Adam Niedzielski…
Minister Niedzielski przyznał, że godziny policyjnej w Sylwestra nie będzie, ale dodał, że mandaty mogą być, jeśli będziemy się przemieszczać bez powodu ujętego w rozporządzeniu. Postraszył też wysokością mandatu – do 30 tys. złotych, ściąganych z konta w ciągu 7 dni.
„Bardzo często w tych dyskusjach wszyscy mówią, a nie za bardzo odwołują się do konkretnych przepisów. Mamy artykuł 52 konstytucji, który dotyczy ograniczeń w przemieszczaniu się, i w którym jednoznacznie jest powiedziane, że te dwie wolności – pierwsza, która dotyczy osiedlania się, a druga przemieszczania – muszą być uregulowane ustawą.
Nie wskazują wcale ustawy o stanie wyjątkowym. O poziom niżej mamy ustawę o zwalczaniu i zapobieganiu chorobom zakaźnym. Artykuł 46 tej ustawy wskazuje bardzo wyraźnie, że minister zdrowia w rozporządzeniu epidemicznym może wprowadzić ograniczenia w poruszaniu się” – wyjaśnił.
Ograniczenie polega na tym, że od godziny 19.00 31.12.2020 do godziny 6.00 1.01.2021 „nie można się przemieszczać, z wyjątkiem wykonywania czynności służbowych, zawodowych, wykonywania działalności gospodarczej”, a także z wyjątkiem „zaspokojenia niezbędnych potrzeb związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego”.
Co do tych potrzeb należy, nie zostało dokładnie sprecyzowane, ale wiemy na pewno, że więcej czynności jest wykluczonych, niż dozwolonych. Przede wszystkim, chodzi o to, by ludzie nie gromadzili się, nie wałęsali. I tu jest plus, jeśli policja wyłapie wszystkich rewolucjonistów, którzy mają zamiar atakować kościoły i pomniki. [Spoko, nie będzie ich łapać – admin]
Miejmy nadzieję, że nie będzie karać wierzących, powracających z nabożeństw przebłagalno-dziękczynnych i Mszy Sylwestrowych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz