Zatomizowani członkowie społeczeństwa są bezsilni w obliczu konglomeratu struktur i organizacji państwowych, które na obecnym etapie degrengolady nie są niczym innym jak „rodzinami mafijnymi” pod różnymi państwowymi szyldami.
Walka z mitycznym covidem przeszła już w chroniczne stadium.
Struktury władzy w poszczególnych państwach, zaślepione bezwzględną służalczością w stosunku do globalnych elit, wymyślają coraz to nowe metody znęcania się nad ludnością, zmieniając nakazy, zakazy i ograniczenia pod „sanitarnym” pretekstem. Niepomne losu jaki był zawsze udziałem siepaczy i oprawców po wypełnieniu ich roli, gorliwie niszczą materialne podstawy bytu ludności i rozszerzają „akcję szczepień” w ramach projektu „depopulacji”.
Zdegenerowane przez dekady globalistycznej tresury społeczeństwa z apatią i biernym posłuszeństwem wypełniają wolę władców. Nieliczne protesty, jak np. niedawny w Amsterdamie, są brutalnie tłumione przez policje. Akcje „społecznego nieposłuszeństwa”, jak ta zorganizowana przez włoskich restauratorów są tak anemiczne, że nie mogą wymusić zmiany postępowania przestępczych władz.
Na tym tle pozytywnie przedstawia się inicjatywa byłej doradczyni UE w sprawach medycznych profesor Delores Cahill
>https://www.thetruthseeker.co.uk/?p=225636
Jej niewątpliwe słuszne rozumowanie jest następujące:
Zatomizowani członkowie społeczeństwa są bezsilni w obliczu konglomeratu struktur i organizacji państwowych, które na obecnym etapie degrengolady nie są niczym innym jak „rodzinami mafijnymi” pod różnymi państwowymi szyldami.
Anonimowi członkowie tych zorganizowanych grup przestępczych czują się w pełni bezpieczni w swej działalności. Przy czym jest ona niezgodna z prawem każdego z teoretycznie „cywilizowanych” państw.
Prawo do wolności słowa, przemieszczania się, autentycznej fakultatywnej opieki medycznej (a nie przymusowego terroru sanitarnego), suwerenności własnego ducha i własnego ciała, itd. są zawarte we wszystkich konstytucjach państwowych, które to wspomniani oprawcy bezustannie łamią.
W celu odwrócenia sytuacji, założyła ona dwie organizacje:
>https://worlddoctorsalliance.com/
oraz
>https://www.freedomairway.com/ .
Zadaniem pierwszej z wymienionych jest między innymi pociąganie do odpowiedzialności prawnej tych członków społeczności medycznej, którzy łamią przysięgę Hipokratesa i zmuszają ludzi do zbędnych i szkodliwych procedur.
W odniesieniu do afery covida jest tym nakłaniane do dokonywania testów i przyjmowania „szczepień”. Stosowane obecnie testy wykrywają multum wirusów influenzy czy kataru, ale nie mitycznego „covida 19”, który jeśli nawet istniał, to już dawno wielokrotnie zmutował.
Zmuszanie ludzi do poddania się „szczepieniom” przeciw nieistniejącemu wirusowi jest w najlepszym przypadku zaniedbaniem medycznym, a najgorszym zakamuflowaną formą ludobójstwa. „Szczepionka” nie tylko nie została skrupulatnie przebadana, zgodnie ze standardami medycznymi, ale doprowadziła już wielu pacjentów do chorób, a nawet śmierci.
Podobne zarzuty wysunąć można w stosunku do oficjeli państwowych, którzy te „szczepionki” za pieniądze podatników kupują i rozprowadzają. Zakres kryminalnych zarzutów rozciąga się od „niegospodarności” , przez „korupcję”, do „ludobójstwa”.
Wymienieni powyżej osobnicy kpią sobie w żywe oczy z obywateli , czując się bezkarnymi pod ochroną „organizacji państwowych”.
Jednakowoż w procesach cywilnych wytoczonych poszczególnym z nich, nie jako oficjelom, ale osobom prywatnym, wyłuskiwani są oni z bezpiecznego gniazda ich „rodziny mafijnej” i zmuszeni są odpowiadać za swe postępki jako prywatni obywatele.
Jednym z zadań, zacytowanych powyżej stowarzyszeń, jest organizowanie indywidualnym oskarżycielom procesów przeciw konkretnym osobom prywatnym od szeregowego stójkowego straży granicznej, wymagającego od podróżnego dowodu „szczepienia”, do głowy państwa, koordynującego zakupy i dystrybucję tych preparatów.
Przy czym truizmem jest stwierdzenie, że zwłaszcza osobnicy na eksponowanych stanowiskach, odpowiedzialni są za mnóstwo innych przestępstw, za które mogą być pociągnięci do odpowiedzialności.
Jednym z zadań wspomnianych stowarzyszeń jest zapewnienie obsługi prawnej w takich procesach. Pomimo, że system wymiaru sprawiedliwości jest równie skorumpowany, jak pozostałe organizacje państwowe, to sam fakt masowych pozwów przeciwko tym bonzom spowoduje otrzeźwiający prysznic na głowy zadufanych przestępców, w mundurach, togach, czy eleganckich garniturach.
Twórcy tych organizacji zdają sobie sprawę, że proces „odwojowywania elementarnych praw człowieka” będzie długotrwałym. Ale jaka jest tego alternatywa? Rewolucja, ale wtedy zabraknie zapewne ulicznych latarń do wykonywania słusznych wyroków.
[Nie powiem, latarnie to całkiem dobre narzędzie do walki z koronawirusem – admin]
Dr Ignacy Nowopolski
https://drnowopolskiblog.neon24.pl/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz