O tym, że polityka przeciwdziałania przemocy w rodzinie nie ma nic wspólnego z dbałością o dobro rodziny, ale wprost przeciwnie, ma na celu sianie chaosu i wzajemne szczucie ludzi, pisałem już nie raz.
Od pewnego czasu wszystkie artykuły na ten temat kieruję do wiadomości Prezydenta i Ministra Sprawiedliwości. Robię to dla zasady, bo wiem, że mój blog jest i tak z urzędu obserwowany. Przynajmniej mam potwierdzenie, że adresaci informację otrzymali.
Przez kilkanaście lat nękania mnie, zamykania w więzieniu, w zagrzybionych lochach Białołęki, wielokrotnym przetrzymywaniu na dołku dla zastraszenia i psychiatryzowaniu, wszystko to przy jawnie spreparowanych oskarżeniach o przemoc w rodzinie, skrupulatnie zbierałem wszelkie dowody przekrętów szajki, w nadziei, że przyjdzie czas rozliczenia.
Obaj panowie (Duda i Ziobro) mają pełną dokumentację tej historii, wraz z wynikiem (pozytywnym dla mnie) badania wykrywaczem kłamstw i opinią (negatywną) sądowo-psychologiczną oskarżycielki. Rzeczy te są zresztą publicznie dostępne na moim blogu. Jest tam dokumentacja tolerowania przez prokuraturę wielokrotnych fałszywych zeznań oskarżycielki, preparowania dokumentów, w tym postanowienia sądu i protokołów, a także otwartego działania sądów w złej wierze (sądy wydawały postanowienia o kontaktach, a jednocześnie adres córek był zastrzeżony i nie były one posyłane do szkoły, tak abym nie mógł się z nimi w jakikolwiek sposób spotkać). Publicznie dostępne są dowody rabunku mojego majątku na podstawie lewych dokumentów sądowych. Udokumentowałem też ciężkie pobicie mnie przy jednoczesnej odmowie prokuratury zajęcia się sprawą.
O tym wszystkim została wyczerpująco powiadomiona kancelaria Prezydenta Dudy a Ministerstwo Sprawiedliwości było informowanie o wszystkich przekrętach na bieżąco. Przez kilkanaście lat trwania cyrku, żaden z ministrów w sprawiedliwości nie kiwnął palcem aby ukrócić ten proceder. Tak wygląda polska, w tym pisowska, praworządność. I nie mogą – PiS i Ziobro – zrzucać winy na poprzednią ekipę, gdyż po pierwsze: bandytyzm ten rozpoczął się wobec mnie za czasów ich pierwszych rządów w latach 2005-2007, a po drugie: u władzy są z powrotem już od ponad pięciu lat i mieli aż nadto czasu żeby to bagno wyczyścić. Skoro tego nie zrobili to znaczy, że tak ma być, a chaos i bandytyzm wobec społeczeństwa jest formalną, chociaż nie całkiem jawną, polityką państwową, niezależnie od tego, która ekipa jest w danym momencie u koryta.
W lipcu 2019r wysłałem do prezydenta Dudy maila z prośbą o udostępnienie wyniku badania psychiatrycznego ministra Ziobry ze względu na zagrożenie publiczne jakie stanowi. Odpowiedzi nie otrzymałem, a sprawa jest super poważna. Poprzez wprowadzanie nowych ustaw faworyzujących rozwody w miejsce pełnych rodzin oraz poprzez zachęcanie kobiet do fałszywych oskarżeń o przemoc, pan ten świadomie generuje konflikty rodzinne.
Nie można mi zarzucić bezpodstawnych oskarżeń, gdyż publikuję dokumenty. Żaden uczciwy sąd (chociaż w Polsce trudno taki znaleźć) nie skaże człowieka wobec tak twardych dowodów niewinności (wariograf potwierdzający fałsz oskarżeń oraz opinia sądowo-psychologiczna stwierdzająca psychopatyczne zaburzenie osobowości i skłonność do kłamstw i manipulacji ze strony oskarżycielki).
Warto dodać, że na wybór biegłej psycholog nie miałem najmniejszego wpływu a nawet jej powołanie było inicjatywą sędzi. Poza tym nikt opinii biegłej nie zakwestionował, nawet sama zainteresowana będąca przedmiotem opinii.
Podobnie zresztą nie podważono jakości badania wariografem a jedynie odrzucono je, jako niedopuszczalne „bo sąd wie lepiej”. Dopuszczalne były za to zeznania psychopatki i jej matki o podobnej osobowości. Sprawa przeszła przez wszystkie możliwe etapy włącznie z Trybunałem Konstytucyjnym i nigdzie nie dopatrzono się nieprawidłowości!
Być może było tak dlatego, że fabrykowanie oskarżeń w polskich sądach jest normą z pełnym błogosławieństwem Prezydenta i Ministra Sprawiedliwości. Gdyby było inaczej to sprawa byłaby potraktowana poważnie – moje wyroki skasowane, zostałbym przeproszony a szkoda naprawiona. Podjęto by również działania aby tego typu sytuacja nigdy więcej nie mogła się wydarzyć.
Poza tym na moim blogu dokumentuję wszystkie te oszustwa sądowe od samego początku i jak do tej pory nie doświadczyłem jakiegokolwiek formalnego zainteresowania ze strony Ministra Sprawiedliwości czy Prezydenta. Gdyby ci ludzie traktowali swoje obowiązki poważnie, sprawy te byłyby wyjaśnione już dawno a skorumpowani urzędnicy wraz z oskarżycielką znaleźli się tam, gdzie ich miejsce – za kratami. Jednak nic takiego się nie wydarzyło a Ziobro idzie w zaparte i odmawia kasacji. Jest tak dlatego, że zarówno Prezydent jak i Minister sprawiedliwości trzymają parasol ochronny nad złodziejską sitwą a cała mowa o reformie sądownictwa jest fikcją i propagandą na użytek gawiedzi. W rzeczywistości zaś realizuje się politykę destabilizacji i chaosu społecznego.
W grudniu 2019 wysłałem do Prezydenta pismo z propozycją załatwienia sprawy bez nadmiernego rozgłosu, tak aby mógł zachować twarz. Oczekiwałem kasacji spreparowanych wyroków, przeproszenia mnie i naprawienia szkód. Ponownego emaila w tej sprawie wysłałem w sierpniu zeszłego roku. Odpowiedzią była kompletna cisza, a właściwie nie, odpowiedź taka najprawdopodobniej była, w postaci wczorajszej wizyty smutnych facetów z posterunku policji. Nie wpuściłem ich do domu i odmówiłem jakiejkolwiek dyskusji. Mam ważniejsze sprawy na głowie. Przypuszczam jednak, że pojawią się z powrotem aby zawlec mnie do Białołęki lub któregoś z podobnych przybytków.
Bogdan Goczyński 20.01.2021
Linki do tekstów dokumentujących tezy artykułu:
Wariograf potwierdza fabrykowanie oskarżeń
Opinia sądowo-psychologiczna oskarżycielki
Jak kradnie się polską własność!
Numer na bitą żonę
Fałszerstwa w Polsce nie są karalne
Gdy wariaci mają władzę
Email do prezydenta w sprawie fabrykowania oskarżeń
Badanie Psychiatryczne Ministra Ziobry – pismo do Prezydenta
Do wiadomości
Prezydent Andrzej Duda
Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz