Końcówka jego kadencji tak jak i początek zaskoczyła wielu obserwatorów i zwykłych mieszkańców globu.
Trump rozpoczął głośnymi hasłami „America first” ! A opuści Biały Dom w środę po burzliwych niespotykanych do tej pory (mały majdan) demonstracjach i opanowaniu przez jego sympatyków Kapitolu, Wydarzenia które ze strony jego oponentów zostaną opisane jako zamieszki dziczy i przeciwko demokracji (chociaż tak naprawdę były przeciwko sfałszowanym wyborom ze strony Demokratów).
Mało tego Trump odchodzi w czasie gdy nie tylko jego przeciwnicy polityczni z partii demokratycznej przegłosowali by postawić Trumpowi oskarżenie o nawoływanie do rozruchów, ale mieli też wsparcie kilku Republikanów którzy także przyłożyli się w sprawie impeachmentu i to w ostatnich tygodniach jego urzędowania.
Trump czuje się zdradzony przez ludzi którzy należą do Republikanów i przez lata byli jego współpracownikami. Po zablokowaniu jemu dostępu do konta na FB i Twitterze, zapanowała cisza. Nie ma jego publicznych wystąpień na jego ulubionym Twitterze.
Uwaga – po raz pierwszy w historii Stanów Zjednoczonych urzędujący prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej został objęty cenzurą i z całkowitym zakazem umieszczania swoich publikacji i to jako głowa mocarstwa, oraz swoich opinii w sieciach społecznościowych. Brak dostępu do platform w mediach społecznościowych wywołuje niepewność co do tego, jaki będzie on miał jeszcze ewentualny wpływ po opuszczeniu Białego Domu.
W amerykańskiej tradycji ex-prezydenci organizowali zazwyczaj spotkania informacyjne by móc opowiadać o swoich politycznych sukcesach w trakcie swojej prezydentury. Trump znalazł się w niefortunnej sytuacji bo jest pierwszym prezydentem, któremu postawiono dwukrotnie zarzuty i formułę impeachmentu.
Prawdziwą goryczą dla Trumpa jest jego święte przekonanie (zapewne słusznie), że wybory zostały mu skradzione w wyniku powszechnego oszustwa.
Czy amerykańskie sądy w tej kwestii były obiektywne ? Czy nie stwierdzając oszustwa pogrążyły Trumpa jeszcze bardziej?
Mimo przeciwności Trump walczył i kontynuował otwarcie swoje oskarżenia przed zgromadzonymi ludźmi w Waszyngtonie. Jego wystąpienie doprowadziło do masowych protestów przed Kapitolem a następnie do szturmu na Kapitol. Demonstranci chcieli uniemożliwić przegłosowanie korzystne dla Joe Bidena.
Zamieszki na Kapitolu kosztowały zniszczeniami i utratą życia czterech demonstrantów i jednego policjanta. A efekt końcowy? Biden i tak uzyskał autoryzację a Trumpa postawiono w stan oskarżenia i poraz drugi impeachmentu.
Czym zapisały się cztery lata prezydentury Trumpa ? Tylko parę ważnych punktów.
■ America first, czyli po „trupach do celu” czyli kosztem nawet sojuszników.
■ Popsute relacje z krajami Unii Europejskiej, wymuszanie, szantaże, sankcje, groźby z wyjątkiem z Polską i republikami bałtyckimi i Rumunią.
■ Popsute relacje z Rosją, przez nakładanie jak w jakimś amoku na Rosję sankcji i sabotaż budowy NS 2 i różne amerykańskie prowokacje nad i na morzu Czarnym, Bałtyku i Ochockim.
■ Popsute relacje z Chinami przez wojnę handlową, na cła, próbę wywołania w Hongkongu majdanu i oczernianie Chin za powstanie Covid -19.
■ Pogwałcenie rezolucji ONZ przez uznanie przez Trumpa i jego reżim Jerozolimy za stolicę Izraela w konsekwencji podeptanie przez Stany Zjednoczone ważnej rezolucji ONZ o bezprawnej okupacji Palestyny przez Izrael.
■ Amerykańska okupacja północno-wschodniej części Syrii i grabież na tych terenach syryjskiej ropy naftowej.
■ Morderstwo na zlecenie !, dwóch czołowych ludzi z Iranu, generała i naukowca dokonane na polecenie Trumpa lub jego administracji.
■ Zbrojenie junty w Kijowie o ideologii banderowskiej w broń śmiercionośną i ingerencje w wewnętrzne sprawy Ukrainy. Rząd w Kijowie to osobnicy służący interesom USA, którzy muszą być zaakceptowani w Białym Domu i są zupełnie zależni od poleceń i dyktatu z Waszyngtonu.
■ Pozytywnym punktem inicjatywy Trumpa, był bezpośredni kontakt Trumpa z liderem Korei Północnej Kim’em i próba osłabienia napięcia miedzy USA i Koreą Północną,
■ W sprawach wewnętrznych Stanów Zjednoczonych brak zainteresowania Trumpa sytuacją i poprawą bytu 40 milionów mieszkańców USA żyjących w nędzy i bez dostępu do opieki medycznej. Trump był niezainteresowany reakcją na pandemię covid-19, mimo że sytuacja w Stanach Zjednoczonych pogorszyła się w ostatnich tygodniach jego prezydentury, kiedy średnio dziennie umierało ponad 3000 Amerykanów. (Inna sprawa to czy faktycznie ludzie umierali z powodu koronawirusa? Czy z powodu innych chorób – ponieważ w Stanach ponad 40 milionów żywi się jedzeniem śmieciowym, brak higieny i nie ma ubezpieczenia, a przez to istnieją zaniedbania i jest brak opieki zdrowotnej.
Pytanie jak zapamięta Trumpa historia? i jaki wpływ na przyszłość będzie miało jego dziedzictwo? W ostatnich dniach Trump się wycofał, jego obowiązki przejął wiceprezydent Pence. Trump nie pogratulował Bidenowi i według danych opuści Waszyngton przed zaprzysiężeniem Bidena
Nie wiadomo na ile wiarygodne są informacje w ABC News-Washington ale tam podają że przeprowadzona sonda w zeszłym tygodniu, pokazała, że Trumpa popiera 38%, Ciekawe czy Trump po zaznanej zdradzie przez jego sojuszników pozostanie w Partii Republikańskiej? Część członków partii uważa go za kontrowersyjnego, nie do przewidzenia i toksycznego i chce by Trump zniknął z areny politycznej i publicznej.
Czas pokaże jaka będzie przyszłość polityczna Trumpa po odejściu z Białego Domu.
Trump zapewne nie będzie patrzeć obojętnie przez okno, podpierając się łokciami na parapecie , jest przecież poniekąd nieprzewidywalnym. A mając na swoim koncie miliardy $ , może uruchomić własny portal internetowy i pisać bez ograniczeń na swoich własnych platformach w mediach społecznościowych. Jak będzie chciał to będzie mieć własny Big Tech, bo ten Big Tech który mu sprawia kłopoty, właśnie może Trumpa zmobilizować do uruchomienia swojego Twittera czy jeszcze innej formy konkurencji, a ludzie będą zapewne jeszcze bardziej zainteresowani tym, co on ma tam do powiedzenia i stanie się popularny jak FB czy Twitter. .
Jak wyglądały te minione cztery lata?. Będą z pewnością zapisane jako kontrowersyjne i burzliwe i niekorzystne z punktu widzenia stabilizacji w stosunkach międzynarodowych. Trump, zapewne w swoimi mniemaniu chciał dobrze dla USA. A na pewno dla amerykańskich firm i amerykańskiego biznesu. Ale nie koniecznie dla najuboższych mieszkańców Stanów Zjednoczonych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz