poniedziałek, 4 stycznia 2021

Katolik zamordowany na oddziale covidowym. Zginął, bo… modlił się.

82-latek zakażony koronawirusem został zamordowany butlą tlenową. Mordercą okazał się inny pacjent.

82-latek zakaził się koronawirusem i trafił do szpitala Antelope Valley w Lancaster w Kalifornii. Jednak to nie COVID-19 okazał się dla niego zabójczy.

Mężczyzna został brutalnie zamordowany butlą tlenową. Sprawcą okazał się inny pacjent, który dzielił z nim salę szpitalną – 37-letni Jesse Martinez.

Gdy policja wszczęła śledztwo Martinez podał zaskakujący powód morderstwa. 37-latek stwierdził, iż zabił seniora, bo ten… zaczął się modlić. To miało wyprowadzić 37-latka z równowagi. Mężczyzna wstał, złapał za butlę tlenową i pobił nią 82-latka.

Senior zmarł następnego dnia w wyniku odniesionych obrażeń. Policja poinformowała, że mężczyźni nie znali się wcześniej.

Martinez po zatrzymaniu przez policję usłyszał zarzut zabójstwa, znęcania się nad osobą starszą i zbrodnie motywowaną nienawiścią na tle religijnym. Sąd wyznaczył mu jednak kaucję w wysokości miliona dolarów.

– Jestem zszokowany i zasmucony tą wiadomością. Rodziny zakażonych już teraz muszą mierzyć się z wieloma trudnościami. To bezsensowne – napisał w oświadczeniu burmistrz Lancaster R. Rex Parris.

Źródło: Los Angeles Times, polsatnews.pl
https://www.bibula.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zbrodnicze małżeństwo Graffów

W piśmie z 19 listopada 1953 roku prokurator Alicja Graff wymieniała zarzuty wobec płk. Wacława Kostka-Biernackiego:  „Od 1931 r. do 31 sier...