Czy Nawalny to taki ktoś, kto może zagrozić pozycji Putina? Czy jego dywersyjne działania mogą zniszczyć Rosję?
Znany rosyjski publicysta, politolog Siergiej Markow – o sytuacji, która rozwija się wokół konfrontacji władz rosyjskich z prozachodnią opozycją:
„Nie ma bezpośredniego istotnego konfliktu między Putinem a Nawalnym. Dla prezydenta Rosji Putina bloger Nawalny to tylko bloger i sługus sponsorowany przez obcą agenturę .
Putin ma ogromny konflikt z kierownictwem służb wywiadowczych Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i innych krajów NATO oraz klasą polityczną tych krajów.
Ta koalicja państw w NATO, której naprawdę nie podoba się to, że Putin stara się uczynić Rosję silną i niezależną, tak by świat był wielobiegunowy, stara się zatem oczerniać i obalić Putina, albo utrudnić mu pracę jako prezydenta Rosji. I wykorzystuje do tego wewnętrzne problemy Rosji, opłacając zwerbowanych ludzi do niszczenia Rosji od środka i podżegając do konfliktów na tle społecznym i politycznym.
Nawalny dziś wykonuje cudze polecenia a jutro będzie pewnie jakiś inny zwerbowany przez zachodnie służby dywersant i szpieg (pion, marionetka) którego zachodnie kraje wykorzystają do swoich podłych niszczycielskich celów.
Gdy okaże się że będą chcieli swoją marionetkę poświęć dla jakiejś konkretnej sprawy to zostanie Nawalny czy inny ich kolaborant sługus przez swoich pracodawców bez żadnych skrupułów otruty, zamordowany – by wywołać histeryczne oburzenie, że to ta okropna Rosja, że Putin dokonuje zamach na wolność i demokrację.
Zachód wykorzystuje do tego także tych rosyjskich polityków, którzy przez swoją niemoralność są gotowi współpracować z każdym, nawet z deklarowanymi zajadłymi wrogami Rosji.
Obecnie w tym szeregu zdrajców i niemoralnych sługusów gotowych na każdą zdradę, Nawalny jest numerem jeden.
Nawalny i wszyscy inni zdrajcy są politycznie zależni od zagranicznych ośrodków i w przypadku Nawalnego od obcych agentów sponsorów jego wrogiej przeciwko Rosji działalności”.
* * *
Jak okazuje się – Stany Zjednoczone i zachodnie służby wywiadowcze znalazły już następcę Nawalnego.
Prawdziwe oblicza zostały odkryte, maski zostały zdjęte. Zgodnie z oczekiwaniami Zachód zamierza uczynić z Julii Nawalnej dla swoich dywersyjnych potrzeb Tichanowską 2. Z żony aresztowanego kolaboranta „męczennika” formują swego rodzaju bojownika z niesprawiedliwością.
Największy amerykański gigant medialny CNN opublikował materiał o Julii Nawalnej, która apeluje do prezydenta Rosji Putina, a w narracji CNN „wywiera presję na Putina” (według publikacji).
Więc teraz Nawalna nagle znalazła się w centrum wojny z państwem rosyjskim – a jej wizerunek akcentowany przez CNN ma wyglądać jako stoickiej, spokojnej i opanowanej kobiety i stać się symbolem walki z „uciskiem” już sam w sobie.
Co więcej, amerykańskie zatroskane CNN zadaje pytanie: czy może ona kiedykolwiek przewodzić ruchowi opozycyjnemu w kraju ?
Na temat presji na Putina, CNN pisze:
„Nawalna trafiła nawet do mężczyzny, którego jej mąż uważa za stojącego za zamachem – do samego rosyjskiego prezydenta”. Ona napisała bezpośrednio do Władimira Putina, żądając, aby pozwolił jej mężowi opuścić kraj.
Naturalnie poniżej znajduje się ••• fake tekst •••, że głowa państwa rosyjskiego spieszyła się, aby spełnić jej życzenie. A to jest już ze strony uprawianej propagandy przez CNN całkowita błazenada. .
W swoim artykule amerykańscy dziennikarze zwrócili uwagę na porównanie między Julią Nawalną a Swietłaną Tichanowską. Jednocześnie białoruska opozycjonistka została przedstawiona jako twarz masowych protestów przeciwko Łukaszenko przywódcy oprawców.
Podsumowując, CNN zapewnia, że zwolennicy nazwali Nawalną „pierwszą damą”.
Zachodnie służby wywiadowcze muszą teraz zapełnić próżnię bo ich długoletni płatny dywersant i zdrajca i oszust posiedzi teraz sobie, i to zasłużenie, przez długie lata w dobrze klimatyzowanym i chłodzonym ośrodku wśród białych niedźwiedzi.
W ten sposób Zachód aktywnie próbuje wykreować wizerunek wielkiego męczennika w słusznej sprawie – poprzez propagandę i zniekształcanie faktów.
Bo dla zachodnich rusofobów, wszyscy zdrajcy i dywersanci którzy niszczą Rosję to automatycznie są demokratyczni, sprawiedliwi, bez skazy i zawsze męczennicy w słusznej sprawie – ale zapominają dodać, że dla zorganizowanej przestępczej zachodniej bandy w NATO z siedzibą w USA której głównym celem jest zniszczenie Rosji i przejęcie wszelkich zasobów surowców i ich rabunkowa eksploatacja .
Celem jest zniszczenie Rosji na wzór Jugosławii i Ukrainy. Tak więc mimo dywersji, zdrady i sankcji, Rosja by przetrwać musi po prezydencie Putinie mieć następcę nowego prezydenta kogoś na miarę Putina dbającego o Rosję a nie o interesy obcych.
ŻADNYCH typów jak zdrajca gorbacz czy pijus i zdrajca jelcyn.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz