poniedziałek, 25 stycznia 2021

Po co nam Korwin-Mikke?


Janusz Korwin-Mikke jest człowiekiem pełnym rozlicznych cnót i zalet, które skutecznie i świadomie niweluje mniej licznymi, ale za to widowiskowymi wadami i przywarami.

Każdy, kto zna osobiście pana Janusza, może o tych ostatnich całymi godzinami opowiadać komiczne dykteryjki, ani razu nie koloryzując czy ubarwiając opowieści. Jako, że przez kolejne partie Korwina przewinęła się na różnych etapach życia niemal połowa polskiej prawicy, materiału na potencjalnych prelegentów nigdy nie zabraknie.

Pomimo to, od czasu do czasu Janusz Korwin-Mikke okazuje się być nader użyteczny, wręcz niezastąpiony.

W ostatni czwartek posłowie poparli uchwałę, w której potępiono politykę Rosji i Władimira Putina oraz wyrażono solidarność z rosyjskim odpowiednikiem Ryszarda Petru – Aleksiejem Nawalnym. Za przyjęciem uchwały głosowało 440 posłów. Jedynie część posłów Konfederacji zachowała resztę rozumu i godności wyłamując się z tego histerycznego chóru. Janusz Korwin-Mikke jako jedyny poseł zagłosował przeciw uchwale.

„Myśmy sprzeciwili się tej uchwale, bowiem służby nie dały żadnych dodatkowych informacji o tym, że Nawalny został otruty przez Rosjan. Nie mam zamiaru robić z siebie idioty w oczach ludzi myślących.” – argumentował racjonalnie Korwin-Mikke w rozmowie z Interią.

Na tradycyjne dla ogarniętej antyrosyjską obsesją polskiej sceny politycznej zarzuty o „rusofilię” polityk odpowiada: „Najpierw trzeba udowodnić, że sprzyjanie Rosjanom nie jest dla nas korzystne. W tej chwili nie wiadomo, co będzie z Amerykanami. Jeżeli teraz się na nas obrażą ze względu na Donalda Trumpa, pytanie dlaczego mamy być wystawieni na atak rosyjski, dlaczego drażnić Rosję.”

Rzecz jasna jeden Korwin wiosny nie czyni. Natomiast sam fakt, że pośród bezrefleksyjnej, rusofobicznej mantry powtarzanej przez naszych, pożal się Boże, „polityków” wybrzmiał pojedynczy głos rozsądku, samo w sobie jest wartością. Dla takich chwil warto wybaczyć panu Januszowi część jego politycznych ekscesów.

Przemysław Piasta
https://myslpolska.info/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zbrodnicze małżeństwo Graffów

W piśmie z 19 listopada 1953 roku prokurator Alicja Graff wymieniała zarzuty wobec płk. Wacława Kostka-Biernackiego:  „Od 1931 r. do 31 sier...