poniedziałek, 26 kwietnia 2021

Więzienie taniego pieniądza. Upadek Polski. PIS przekazuje pałeczkę opozycji by rządziła państwem podczas zbliżającego się gospodarczego krachu.


Powtarza się sytuacja z 2007 roku. Przypomnę że przez osiem lat rządów PO i PSL dług polski skoczył z 524 mld do 3,6 bilionów złotych. Teraz wynosi 5 bln złotych i przed Polską przepaść.

Poprzez kontynuację procesów inflacyjnych rząd może w tajemnicy, przy powszechnej nieświadomości, skonfiskować cześć majątku obywateli. Używając tej metody, można swobodnie, w zależności od kaprysu, odbierać ludziom ich własność i doprowadzić do powszechnej pauperyzacji zdecydowanej większości obywateli oraz nagłego wzbogacenia się małej części społeczeństwa.

Proces zawiera w sobie utajone i skuteczne czynniki niszczące większość reguł gospodarczych, a przy tym jest mało prawdopodobne, aby pośród miliona ludzi znalazł się choć jeden, który dostrzegłby istotę problemu.
J.M. Keynes 1919

W wielu moich poprzednich artykułach pisałem o tym, że ponadnarodowe elity zdecydowały się rozmontować stworzony przez siebie system żelaznej kurtyny pod koniec lat 60-tych ubiegłego wieku. W tym celu ponadnarodowe elity zleciły swoim podwładnym z GRU i KGB przeprowadzenie rewolucji w bloku wschodnim, by doprowadzić do jego upadku.

Ponadnarodowe elity dysponowały już wtedy kapitałami, technologiami stwarzającymi gwarancję stworzenia państwa światowego. Dokładnie w tym samym czasie zerwano kotwicę jaka wiązała pieniądz ze złotem, by dług poszybował w przestworza, by można było podnieść ceny do takich rozmiarów, aby to co było do tej pory dostępne, w zasięgu ręki pracującego obywatela, nagle stało się dobrem luksusowym, niemożliwym do osiągnięcia z dochodów normalnej pracy.

Innymi słowy wyniesiono ceny dóbr do takiego poziomu żeby trzeba było sięgnąć po kredyt, by te dobra zdobyć, na tyle wysoki, żeby kontrolować jednostkę przez całe jej życie. Przy tym nabywane dobro było obciążone tym kredytem prawie przez całe życie, więc „kupowanie” ich było i jest iluzją, gdyż przez cały czas nad kredytobiorcą wisi miecz hipoteki, zastawu, czy przewłaszczenia, a ci którzy ten system wdrożyli w życie cyklicznie wywołują kryzysy, by ci którzy te kredyty mieli nie mogli ich spłacić, by przejąć to co kredytobiorcy wypracowali w pocie czoła.

Ten wielki kryzys jest przed nami, już jest za rogiem, prowadzą do niego PiS, Hołownia, PO, SLD, PSL, Razem, Nowoczesna. To dlatego PiS chce oddać teraz pałeczkę władzy braciom, bo wie, że zbliża się czas ekonomicznego kataklizmu.

PiS ustawi się teraz do braci w opozycji i tym razem już nie będzie musiał czerpać z tragedii smoleńskiej, by wrócić do władzy, będzie chciał to uczynić budując sobie poparcie na skutkach kryzysu jaki opanuje nasz kraj po przejęciu władzy przez Hołownię, KO i przystawki. Tak dociągną do roku 2030, który zgodnie z planami, ma być granicą za którą zniknie polskie państwo.

By udokumentować ten proces pozwolę sobie na przytoczenie konkretnych danych. I tak w USA średnia pensja w roku 1971 wynosiła 10 622 USD rocznie. Nowe mieszkanie kosztowało 25 200 USD, a więc przy bardzo oszczędnym życiu, po pięciu latach, można było kupić mieszkanie na własność.

Samochód w 1971 roku kosztował w USA 3560 USD, czyli z rocznych poborów, oszczędnie żyjąc, można było kupić samochód za gotówkę. Studia na najlepszej uczelni, na Harvardzie, kosztowały w 1971 roku 2600 USD, czyli 30% rocznej, średniej pensji średniego Amerykanina. Bilet do kina kosztował 1,5 USD, a benzyna 0,40 USD.

Po zerwaniu kotwicy złota, do której był przypięty dolar, średnia pensja urosła w 2020 roku do kwoty 35 977 USD, czyli o 240% w relacji do roku 1971. Nie był to jednak wynik bogacenia się narodu amerykańskiego, ale wręcz przeciwnie, to wynik gigantycznej inflacji jaka zżarła od początku lat 70-tych, do 2020 roku 95% wartości dolara. W roku 2020 mieszkanie kosztowało już 340 000 USD, czyli jego cena wzrosła w relacji do 1971 o 1250%.

I to jest klucz do zrozumienia, jak elity opanowały społeczeństwo, jak przejęły nad nim kontrolę. To także odpowiedź na to dlaczego to społeczeństwo stało się niezdolne do walki, do oporu. Strach, kolejne pokolenia opanował strach, obawa przed bankructwem, utratą pracy, stałego dochodu koniecznego do utrzymania kredytu, bez którego młode pokolenie Amerykanów nie było w stanie już kupić podstawowych dóbr, mieszkania, samochodu.

Samochód w roku 2020 kosztuje już w USA 36 800 USD, w relacji do roku 1971 jego cena urosła o 930%, studia na Harvardzie kosztują w 2020 roku 51 925 USD, wzrost o 1900%, bilet do kina 9,26 USD wzrost o 520%, benzyna 2,54 USD wzrost o 540%.

W roku 1971 roku można było z pensji około 1000 USD miesięcznie utrzymać się za 30% tej kwoty. Ta pensja w roku 2020 wynosiła już średnio 3066 USD, ale ceny, na skutek inflacji, poszybowały tak wysoko, że trzeba 60-70% pensji by się utrzymać. To z tego powodu Amerykanie są konformistami, milcząco akceptują bandycki system jaki przekształcił wolnych Amerykanów w stado bydła kontrolowanego przez dług.

Dlaczego przytaczam te dane? Ano dlatego że ten sam mechanizm został wmontowany w Polskę po 1989 roku. Jeżeli ktoś pyta się dlaczego Polacy nie buntują się przeciwko tej bandyckiej pandemii, to już ma odpowiedź.

Jeszcze w 2004 roku zadłużenie Polaków w kredytach hipotecznych sięgało kwoty 5 mld EUR. Dziś to kwota rzędu 150 mld EUR, zadłużenie w kredytach komercyjnych w roku 2004 wynosiło około 180 mld, dziś to kwota rzędu 1,4 bln złotych.

Czy teraz rozumiecie politykę niskich stóp procentowych, prowadzoną przez NBP od dekad, politykę taniego pieniądza? Tak, nasycić Polaków kredytami, pożyczkami, by stali się bezwolni i ulegli i te kredyty mają dzisiaj prawie wszyscy przedsiębiorcy, właściciele restauracji, barów, hoteli, pensjonatów, małych, średnich i dużych przedsiębiorstw, miliony obywateli.

Jak sami widzicie Polacy byli przygotowywani do tej pandemii od 1989 roku, w ramach tego planu zniszczono polski przemysł, by społeczeństwo nie mogło się bogacić, nie weszło na drogę prowadząca do niezależności.

Tyko na południu Polski, gdzie rodziny wytężenie pracowały, z pokolenia na pokolenie, gdzie panuje głęboka wstrzemięźliwość i nieufność do sektora bankowego, infrastruktura jest wolna od obciążeń. Nie dziwmy się zatem, że właśnie w tym kierunku poszło uderzenie i jak sami widzicie ostrze lockdownu wymierzone jest nadal w regiony zamieszkałe przez Polaków z dziada – pradziada.

To było bardzo przebiegle, wynieść do władzy PiS, cieszący się poparciem właśnie tradycyjnego, polskiego elektoratu z Podlasia i Południa Polski. Nikt inny nie mógł podać tym ludziom trucizny w tak wyrafinowany sposób.

Przed nami zmiana w sztafecie, PiS właśnie oddaje znowu władzę, jak w roku 2007, tym z drugiej strony wykreowanej, zgodnie z amerykańskim wzorcem republikanie-demokraci, heglowskiej kurtyny.

Czy można rządzić w skrajnych, ekstremalnych warunkach ekonomicznych? Czy można chcieć rządzić w kryzysie? Ależ tak, przecież rządzono w ten sposób Polską i Polakami po 1945 roku, zawsze nieliczni, nawet milion, mogą przenieść wszystkie koszty kryzysu na resztę społeczeństwo i żyć dostatnio, robić znakomite interesy. Tak to działało przez ponad 40 lat i tak działa do dziś, czego dowodem jest fiskalna polityka PiS.

Autor: Dariusz Nejman
https://politywatory.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zbrodnicze małżeństwo Graffów

W piśmie z 19 listopada 1953 roku prokurator Alicja Graff wymieniała zarzuty wobec płk. Wacława Kostka-Biernackiego:  „Od 1931 r. do 31 sier...