Przejdź do głównej zawartości

Dino wyrzuca za niemarnowanie jedzenia


Dwie pracownice sieci sklepów Dino zostały wyrzucone z pracy. Powodem zwolnienia był fakt, że nie chciały marnotrawić żywności i zamiast wyrzucić truskawki zostawiły je w pomieszczeniu socjalnym.

Warto tymczasem przypomnieć, iż w Polsce rocznie wyrzuca się około pięciu milionów ton produktów jeszcze zdatnych do spożycia.

Sprawa dotyczy dwóch pracownic sklepu sieci Dino w Krzemieniewie obok Leszna w województwie wielkopolskim. Jedna z nich została zwolniona po jedenastu latach pracy, bo wraz z koleżanką nie chciały zmarnować nadających się jeszcze do jedzenia truskawek. Postawiły je więc w pomieszczeniu socjalnym, aby mogli z nich skorzystać pozostali pracownicy.

W sklepie pojawił się jednak kontroler. Zauważył on truskawki leżące na stole, jednak nie było żadnego paragonu wskazującego na ich zakup. Wspomniana pracownica przyznała się przed kontrolerem, że owoce były przeznaczone do odpisania i wyrzucenia, co miało być jego zdaniem niezgodne z obowiązującymi procedurami.

Ostatecznie obie kobiety zostały zwolnione. Do pozostałych pracowników rozesłano z kolei wiadomości przypominające o zakazie jedzenia odpisanego towaru.

Marnowanie żywności zdatnej do konsumpcji jest dużym problemem w Europie. Rocznie w Unii Europejskiej marnuje się około 80 milionów ton jedzenia, natomiast w samej Polsce około 5 milionów. Tylko niewielka część produktów niesprzedanych przez sklepy trafia do specjalnie utworzonych banków żywności.

Na podstawie: pulshr.pl, money.pl.
http://autonom.pl

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Twój kot macha ogonem? Zobacz, co to oznacza.

  Merdanie ogonem u psa jest dla większości ludzi czytelne. Świadczy o ekscytacji i pozytywnym nastawieniu zwierzęcia. A jeśli kot macha ogonem, to jest zadowolony czy może wręcz przeciwnie? Czy koci ogon mówi to samo co psi? Istnieje sporo mitów wokół tego zjawiska, a ich konsekwencje bywają przykre. Poznaj tajniki mowy kociego ogona. Machanie ogonem przez kota może być jednym z sygnałów ostrzegawczych Różnice w psiej i kociej mowie ciała Traktowanie kota jak małego psa jest dużym błędem, szczególnie przy okazji interpretowania mowy ciała obu gatunków. Psi ogon merdając mówi coś zupełnie innego niż ogon koci. Pies manifestuje w ten sposób dobry nastrój i pozytywną ekscytację, kot – zdenerwowanie, złość i napięcie. A dlaczego w ogóle zwierzę macha ogonem? Ten rodzaj komunikowania sprawdza się na odległość, bez potrzeby zbliżania się osobników do siebie. Merdający czy machający ogon widać z daleka, co daje dużo czasu na podjęcie adekwatnego działania. Koty preferują ten rodzaj „zdystans

Polskie drewno opałowe ogrzeje Niemców. Co zostanie dla Polaków?

  Polskie drewno opałowe ogrzeje Niemców. Co zostanie dla Polaków? Ilość drewna byłaby w Polsce wystarczająca, gdyby nie było ono sprzedawane za granicę. Tymczasem przedsiębiorcy z Niemiec wykupują polskie drewno opałowe. Co sądzą o tym przedstawiciele przemysłu drzewnego? Jak  wynika  z nieoficjalnych ustaleń „Super Expressu”, niemieccy przedsiębiorcy masowo wykupują polskie drewno opałowe, które sprzedają Lasy Państwowe. W efekcie rosną ceny drewna, brakuje opału dla Polaków, którzy, jak wcześniej  pisały  media, rzucili się do zbierania chrustu na opał w lesie. Ciekawe jest, że jak informował Murator, ceny drewna opałowego wzrosły o 100 proc. względem 2021 roku i za m3 drewna opałowego trzeba teraz zapłacić średnio 400-500 zł. Ceny w Lasach Państwowych są niższe i zależne od regionu. W rozmowie z TOK FM Rafał Zubkowicz z Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych zauważył, że średnia cena gałęziówki wynosi 30 zł, nie wliczając w to transportu, pocięcia, rozładunku itd. Z kolei podczas  r

Ukrainiec odpowie za handel ludźmi i organizowanie nielegalnych zbiórek pod marketami „na chore dzieci z Ukrainy”

  Ukrainiec odpowie za handel ludźmi i organizowanie nielegalnych zbiórek pod marketami „na chore dzieci z Ukrainy” Ukraiński mężczyzna w wieku 38 lat został oskarżony o handel ludźmi. Jego przestępcze działania skupiały się również na rekrutowaniu osób do pracy, która miała polegać na zbieraniu datków do puszek, rzekomo przeznaczonych na pomoc dla chorych ukraińskich dzieci. Straż Graniczna poinformowała o sprawie w czwartkowym komunikacie. „Oskarżony obywatel Ukrainy werbował swoich rodaków do pracy, polegającej na zbieraniu do puszek datków przeznaczonych rzekomo na chore ukraińskie dzieci” – informuje SG. W toku dochodzenia ustalono, że w okresie od września 2020 roku do sierpnia 2022 roku, 38-letni Ukrainiec angażował ludzi do pracy, wprowadzając ich w błąd co do charakteru, warunków i legalności tej pracy. Dodatkowo, pomagał pokrzywdzonym uzyskać niezbędne dokumenty, takie jak zaświadczenia o pracy sezonowej przy zbiorach owoców w gospodarstwach lub firmach w okolicy Grójca. „Nas