Z przykrością konstatujemy, że akty wandalizmu wobec radzieckich miejsc pamięci w Polsce (nie ustają – red.), kolejny akt wandalizmu w Rawiczu jest już czwartym w 2021 roku – powiedziała rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa.
– Stało się to latem na cmentarzu żołnierzy radzieckich w mieście Rawicz. Pochowano tam ponad 1,5 tys. żołnierzy radzieckich, którzy w styczniu 1945 roku zginęli w walkach o to miasto i jego okolice. Kim zatem są ludzie, którzy popełniają takie straszne czyny? Przecież na pewno tam mieszkają. To nie są podrzucone z innych kontynentów wilkołaki. To ludzie, którzy mieszkają w tym mieście, którzy są potomkami mieszkańców tego miasta, dla których przyszłości, dla których życia pół tysiąca (żołnierzy – red.) oddało własne życie – powiedziała na czwartkowej odprawie.
– I choć burmistrz miasta potępił ten chuligański wybryk i obiecał, że władze miasta wyeliminują jego skutki, do tej pory nie zrobiono nic, aby pomnik uporządkować.
Jednocześnie strona polska często w ogóle nie zgłasza faktów wandalizmu – dodała Zacharowa.
– Czasami dowiadujemy się o tym z dużym opóźnieniem. Wyjaśnianie wszystkich spraw najwyraźniej naruszy błogi obraz, jaki zwykle maluje Warszawa, mówiąc o rzekomo pełnym poszanowania stosunku w tym kraju do miejsc pochówku poległych żołnierzy radzieckich. Najwyraźniej taka jest retoryka, bo po prostu nie da się znaleźć innego wytłumaczenia – zauważyła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz