poniedziałek, 20 września 2021

Wojna z gotówką – czy mamy się czego obawiać?



W naszej dziwacznej gospodarce słyszymy wiele rzeczy, a dziwaczne pomysły są nam ciągle podrzucane. Musimy więc opracować strategię dotyczącą tego, jak powinniśmy radzić sobie ze zmieniającymi się czasami. Ciągle słyszymy, że toczy się wojna o wyeliminowanie gotówki. Nie tylko większość ludzi się z tym zgadza, ale wielu otwarcie popiera tę koncepcję.

Niektórzy uważają płacenie gotówką za niebezpieczne lub uciążliwe. Wiąże się to z ich chęcią wydawania więcej, niż mogą sobie pozwolić. Korzystając z karty kredytowej znacznie łatwiej jest nadal wydawać pieniądze, których nie masz.

Biorąc wszystko pod uwagę, jeśli zapytać, czy wojna o pieniądze to prawdziwa rzecz kierowana przez tych na górze, niestety trzeba sobie odpowiedzieć – tak. Gotówka odzwierciedla możliwość wyboru dla ludzi i wydaje się, że osoby odpowiedzialne za takie rzeczy chcą nas pozbawić tego wyboru.

Waluty zostały opracowane w celu ułatwienia transakcji między osobami fizycznymi i firmami. Wojna o gotówkę to po prostu kolejny sposób, w jaki rządy mogą nadal faworyzować wielki biznes. Małe firmy często polegają bardziej na małych transakcjach gotówkowych i nierzadko nie mają możliwości przetwarzania innych form płatności. To ironia losu, że podczas gdy duże firmy i firmy, takie jak Amazon, rozwijają się z każdym ruchem rządu, małe firmy na są w dużo gorszej sytuacji.

Społeczeństwo bezgotówkowe, w którym prowadzi się rejestry odzwierciedlające każdą dokonaną przez nas transakcję, nawet o zakupie batonika, pozwala również rządowi monitorować każdy nasz ruch. Jest to coś, do czego rządy mocno dążą pod przykrywką, że rozszerzą swoją zdolność do ochrony nas lub ukrócenia przestępczości, uchylania się od płacenia podatków i korupcji. Z jakiegoś powodu wydaje im się, że pozwoli im to na pobieranie większych podatków, ale jednocześnie nadal wprowadzają zmiany w kodeksach podatkowych, na korzyść ogromnych firm.

W Stanach Zjednoczonych sposób, w jaki rząd obchodził się z monetami podczas pandemii, wyraźnie wskazuje na jego brak zainteresowania rolą, jaką w naszej gospodarce odgrywa gotówka. Kiedy pojawiły się faktyczne niedobory monet, wprowadzono niewielki lub żaden wysiłek, aby uporządkować bałagan.

Biorąc pod uwagę ogromną liczbę niewykorzystanych monet w słoikach i puszkach w całej Ameryce, jest to sytuacja, którą można łatwo rozwiązać. W rzeczywistości monety jeszcze nie powróciły do pełnego wykorzystania po pandemii, a sygnały o niedoborach monet nadal się pojawiają.

Innym miejscem, w którym pokazuje się ta „wojna o gotówkę”, jest to, że od 1 lipca niektóre banki w USA zaczęły pobierać opłatę za obsługę gotówki, w wysokości $13c za każde $100. Mówiąc najprościej, banki chcą i czują, że są w stanie obciążyć klientów opłatami za „niedogodności” związane z obsługą gotówki przez pracowników.

Tak naprawdę, banki, konta oszczędnościowe i inne instrumenty przeznaczone do przechowywania gotówki płacą niewiele lub nic w postaci odsetek. Biorąc pod uwagę, że wskaźniki inflacji rośną piętnasty miesiąc z rzędu, gotówka jest atakowana. Wskaźnik CPI (czyli ten, który jest używany przy podawaniu wyników inflacji), jest rutynowo krytykowany za zaniżanie i niedokładne przedstawianie prawdziwej stopy inflacji.

Inflacja, deprecjacja waluty i mnóstwo innych problemów zawsze nawiedzały posiadaczy fiducjarnych walut. Nie oznacza to, że rozwiązaniem jest umieszczenie swojego bogactwa w jednej z nowych kryptowalut. Nie pomaga to, że w naszym świecie, w którym wszystko wydaje się być manipulowane, banki centralne i im podobni wydają się zmierzać w tym samym kierunku. Masy są uwięzione w pudle, a boki są powoli przesuwane do wewnątrz.

Ponieważ banki centralne muszą utrzymywać dużą płynność w systemie, aby mógł on funkcjonować, wydaje się możliwym, że utoniemy w papierowym pieniądzu, a inflacja gwałtownie wrośnie. Oznaczałoby to koniec tej wojny z gotówką. Niestety, będzie to wojna przegrana Trudno usprawiedliwić pozostawienie bogactwa w gotówce, które szybko traci na wartości. Kiedy patrzymy na rosnącą inflację i prawdopodobnie jeszcze niższe, ujemne stopy procentowe, rzeczywistość, w której wszystkie waluty fiducjarne są w tarapatach, staje się bardzo oczywista.

Nie da się przewidzieć, jak szybko rozwinie się ten niepokojący trend. Równie ważna jest kolejność, w jakiej upadną cztery główne waluty. Mamy powody, by się tym niepokoić, ponieważ może to pozbawić nas naszego majątku i spowodować poważne zakłócenia w społeczeństwie. Do tego czasu, a może to być wiele lat, gotówka będzie mieć wartość i będzie odgrywała bardzo ważną rolę w naszym życiu.

Mateusz Oliwa
Wolnorynkowiec zainteresowany giełdą i biznesem
https://paradyzja.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Brytyjczycy, nic się nie stało!!!

  Brytyjczycy, nic się nie stało!!! A to gagatek ! Przecie kosher Izaak … https://geekweek.interia.pl/nauka/news-newton-jakiego-nie-znamy-zb...