Coraz wyraźniej widać, że wszelkie próby oskarżania Chin o jedzenie małp, szczurów i nietoperzy nie bardzo zdają egzamin, bo nie jest problemem globalnym ‚chiński wirus’, tylko amerykańskie szczepionki.
Zdaniem pewnego amerykańskiego profesora nie powinno się uczyć w USA matematyki, bo to rasistowski przedmiot, jako że czarni obywatele w Stanach nie mają głowy do matematyki, więc nie należy ich poniżać i zmuszać do myślenia i liczenia.
A każdy, kto umie liczyć, może okazać się terrorystą. Stąd obecny atak na Chiny.
Polityka zagraniczna USA jest oparta na zasadzie zbrojnej konfrontacji z każdym państwem, które należy najechać, okraść i zbombardować.
Od lat – jak koń pod górę – kombinują jankesi, jakby tu dopaść żółte Chiny, oskarżając je o ‚płodność i bezpłodność’, o nietolerancję religijną, prześladowanie Ujgurów, a nawet o kradzież amerykańskich zasobów intelektualnych.
Po 20 latach okupacji Afganistanu, uczeni w USA wydumali, że za ten cały bajzel należy teraz Chinom spuścić lanie. Koń trojański z przebranymi Ujgurami nie zdał egzaminu, bo Pekin wziął się na sposób i zaprosił do studia ambasadorów z państw muzułmańskich na otwartą dyskusję pt. czy uważają, że w Chinach wyznawcy islamu są prześladowani.
Wszyscy (a było ich czterech) ambasadorzy opowiadali, że często odwiedzają swoich współwyznawców w Chinach i nikt jeszcze nie zgłaszał im pretensji. A do tego lokalni muzułmanie, Ujgury, zdenerwowali się i przepędzili nasłanych przebierańców.
No więc kowboje ruszyli głową i wymyślili… chiński Afganistan. Chińczycy są ekspansywni i rzeczywiście rozpracowali i ukradli Amerykanom ‚własność intelektualną’, czyli globalizację i stworzyli własny, chiński system… globalny. Ale Chiny nie bombardują i nie niszczą narodów. Dlatego Amerykanie uważają ich za słabych przeciwników, bo co to za przeciwnik, co wojuje… głową i mrówczą pracą.
Coraz wyraźniej widać, że wszelkie próby oskarżania Chin o jedzenie małp, szczurów i nietoperzy nie bardzo zdaje egzamin, bo nie jest problemem globalnym ‚chiński wirus’, tylko amerykańskie szczepionki.
Z prasy amerykańskiej wiadomo, że USA nie chcą popuścić i opuścić Afganistanu. Wymyśliły więc kowboje wojnę ‚by proxy’ (na odległość) i nazwali to ‚over horizon’ – czyli będą wydawać kolejny szmal podatników na świecie, żeby trenować różne lokalne zagłodzone ofiary amerykańskiej wojny opiumowej. Będą ich dobrze karmić i zrobią z nich kolejną ‚zbrojną elitę’ narodu. Właśnie złotousty Biden przewiduje, że za dwa lata odrodzi się Al Kaida. Wyczytał to chyba w gwiazdach.
[Nie jest za bardzo pewne, czy Biden jeszcze odróżnia g…o od papu. – admin]
Napisała: Tiamat
http://zygumntbalas.neon24.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz