Środowisko skupione wokół Stowarzyszenia „KURSK” prowadzonego od lat przez Jerzego Tyca powołało do życia Fundację „1 dywizja piechoty im. Tadeusza Kościuszki – Odrodzenie”. To ciekawa i godna uwagi inicjatywa.
Działanie „KURSKA” są w Polsce znane od lat. Wspiera on samorządy w zakresie opieki nad miejscami pamięci różnych formacji wojskowych. Zajmuje się wolontariatem na cmentarzach wojennych na terenie całej Polski. Remontuje pomniki, groby, cmentarze. Często te, o których prawie wszyscy zapomnieli. Wspólnie z Polskim Czerwonym Krzyżem (PCK) zajmuje się również poszukiwaniem miejsc pochówku żołnierzy polskich i radzieckich poległych w czasie wojny.
Tym razem „KURSK” poszedł znacznie dalej. Postanowił ocalić historycznie a dla nas Polaków ważne miejsce – sztab dowództwa 1 Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki znajdujący się w Sielcach na terenie Federacji Rosyjskiej. W tym celu właśnie założono Fundację. Głównym jej celem jest stworzenie „SZTABU PAMIĘCI POLSKIEJ”.
Generał Zygmunt Berling i pułkownik Zdzisław Ciesiołkiewicz
W materiałach „KURSKA” czytamy między innymi:
„W 1943 roku władze Związku Radzieckiego umożliwiły sformowanie 1 Polskiej Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki, będącej zalążkiem Wojska Polskiego, które pod koniec wojny osiągnęło liczebność dwóch armii i miało znaczący wpływ na wyzwolenie Polski i zdobycie Berlina. Po 78 latach rosyjskie władze ponownie podały rękę polskim patriotom! Ministerstwo Obrony FR wydało zgodę na zrealizowanie przez stowarzyszenie KURSK projektu zakładającego ocalenie sztabu „kościuszkowców” w Sielcach nad Oką! Szacunek jaki okazują Rosjanie polskim działaczom został wywalczony przez Żołnierza Polskiego ramię w ramię z Żołnierzem Radzieckim bijącego niemieckiego okupanta.”
W celu usprawnienia działań i propagowania tej idei powołano właśnie Fundację „1 dywizja piechoty im. Tadeusza Kościuszki – Odrodzenie”. Najważniejszym jej zdaniem jest skupianie w „rodzinie kościuszkowskiej” krewnych żołnierzy służących podczas II wojny światowej w Wojsku Polskim oraz osób walczących o Ich pamięć. Symbolicznie potomkowie „kościuszkowców” odbudowują 1 Dywizję im. Tadeusza Kościuszki. To ważna inicjatywa i warto wszystkich zachęcać by ją wspierali. Inicjatywa jest skierowana dla potomków „kościuszkowców” nie tylko z Polski ale również z innych krajów. W projekcie uczestniczą między innymi osoby z Rosji, Białorusi, Ukrainy czy Kazachstanu. Fundacja, której przyświeca hasło „nie dzielić krwi żołnierskiej” nie zamyka się na nikogo – zaprasza w swoje szeregi również osoby zaangażowane w krzewienie wiedzy o tych Polakach, co szli wyzwalać nasz kraj od Wschodu.
Uczestnikiem projektu Odrodzenie jest między innymi pułkownik Wojska Polskiego Sławomir Majszak. Sam tak opisuje miejsce w sztabie:
„Dziadek, oficer Legionów Piłsudskiego. Wywieziony z całą rodzinę na Sybir. Mój ojciec Albin Majszak z Syberii doszedł do Sielc. Po szkoleniu i przysiędze objął stanowisko d- ca drużyny moździerzy. Uczestnik szlaku bojowego Lenino, Warszawa, Wał pomorski, Kołobrzeg i uczestnik Szturmu Berlina /ranny przez snajpera/. Po wojnie pozostał w 1WDZ do końca służby, 37 lat wysługi, podpułkownik.
Moja wojskowa historia przebiegała zgodnie z poleceniem ojca! Po szkole oficerskiej, jako jedyny na promocji w żółtym otoku, dostałem przydział do 1 Pułk Zmech, tak samo jak mój ociec w Wesołej. Kolejny przydział służbowy to sztab 1WDZ do Legionowa a później do Instytucji Centralnych MON. Jestem absolwent Uniwersytetu Warszawskiego, który ukończyłem z wyróżnieniem, podobnie jak WOSS. Z WP ze względy na stan zdrowia przeszedłem na rentę wojskową. W cywilu: pracownik UdsK i OR, członek Sejmowej Komisji ds bezpieczeństwa, dyrektor Stowarzyszenia Gmin Mazowieckich /326 gmin/, które nadało w imieniu Mazowsza Tytuł Honorowego Obywatela Mazowsza papieżowi Janowi Pawłowi II. Osobiście przekazałem tę informacje papieżowi podczas audiencji generalnej w Watykanie. Potem obejmowałem różne stanowiska kierownicze w samorządzie. Napisałem także kilka książek o samorządzie. Od 2004 Prezes Stowarzyszenia Pamięci Gen. Z Berlinga i jego Żołnierzy”. Pamięć jest ważna. Szczególnie dzisiaj gdy pewne środowiska chcą przemilczeć ofiarę krwi tych co szli od Wschodu.
Na przełomie lat 40 i 50-tych, haniebnie przemilczano walkę wielu żołnierzy walczących z niemieckim okupantem. To było stopniowo naprawiane w okresie Polski Ludowej.
Dzisiaj mamy recydywę tych działań ze strony hunwejbinów styropianu i propagandowych historyków. Stoją za tym często ludzie wywodzący się z tego samego kręgu politycznego.
Obowiązkiem Polaka jest pamięć o przodkach, który przelewali krew za naszą wolność. Projekt Fundacji „1 dywizja piechoty im. Tadeusza Kościuszki – Odrodzenie” jest ważną i godną popierania inicjatywą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz