wtorek, 15 lutego 2022

Ponad 350 olimpijczyków zostało aresztowanych przez chiński reżim w pseudokowidowej łapance po przylocie do Pekinu – Welcome to China!

 



Ponad 350 olimpijczyków (!) uzyskało pozytywny wynik fałszywego „testu” PCR od dnia 23 stycznia po przybyciu do stolicy Chin – pisze amerykańska gazeta The Epoch News. Z lotniska zamiast do wioski olimpijskiej zostali przewiezieni do aresztów, pod pretekstem „kwarantanny”, będącej jednym z totalitarnych narzędzi inicjatorów oraz realizatorów fałszywej pandemii covid-19.

Aby się stamtąd wydostać sportowcy muszą przedstawić dwa negatywne „testy” PCR w odstępie 24 godzin, co przez pierwszych kilka dni, kiedy opinia publiczna świata zachodniego nie miał pojęcia o tym, co się w Chinach dzieje, było praktycznie niemożliwe.

Unaocznia to przypadek zawodniczki belgijskiej, Kim Meylemans, którą po przylocie do Pekinu jak 350 innych przewieziono do chińskiego aresztu. W kolejnych trzech dniach w pełnym rynsztunku scenografii covidowej odgrywano przed nią tragifarsę „testów” PCR, które wychodziły raz pozytywnie, raz negatywnie, więc siedziała w chińskiej tiurmie dalej. W końcu kolejne wyszły negatywnie, więc jadąc ambulansem z centrum diagnostyki sądziła, że zmierza wreszcie do wioski olimpijskiej. Jednak reżim miał inne plany, ambulans nagle skręcił z drogi i pojechał do innych zabudowań, gdzie Kim została ponownie aresztowana; zrozpaczona opublikowała ten materiał na „mediach społecznościowych”.

O mechanicznym sadyzmie poprzebieranych na okoliczność wzmocnienia efektu terroru jak UFO żydo-chino-bolszewików świadczy relacja innej sportsmenki, reprezentantki Rosji:

„Dzisiaj zjadłam cały tłuszcz, który podają zamiast mięsa, ponieważ byłam bardzo głodna” – powiedziała rosyjska zawodniczka biathlonu Valeria Vasnetsova na Instagramie z jednego z aresztów pseudo-covidowych dodając, iż straciła na wadze tak bardzo, że „już jej kości wystają”.

Vasnetsova powiedziała, że ​​umiera z głodu, ponieważ „nie można” zjeść dużej części jedzenia, a ona przeżyła jedynie na kilku kęsach makaronu.

Zdjęcie, które zamieściła 3 lutego, przedstawiało tacę ze zwykłym makaronem bez omasty, sosem pomarańczowym, zwęglonym mięsem z kością, kilkoma ziemniakami i bez żadnych jarzyn. To było jej „śniadanie, obiad i kolacja przez pięć dni” – powiedziała.

Rosyjska lekkoatletka także stwierdziła, że ​​inni sportowcy radzą sobie jeszcze gorzej. „Szczerze nie rozumiem, dlaczego jest takie podejście do nas, sportowców?!” – powiedziała.

Dla kontrastu udostępniła zdjęcie jedzenia podawanego jej lekarzowi zespołowemu, mieszkającemu dwa piętra niżej, który również uzyskał wynik pozytywny w sadystycznym kasynie PCR z fałszywą ruletką, sterowaną bezczelnie hamulcem pod stołem. Posiłki składały się ze świeżych owoców, sałatki i krewetek z brokułami. Zatem można? Można.

Vasnetsova nie jest jedyną osobą, która narzeka na żydowski terror w Chinach, bo trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że współczesne, neoliberalne Chiny są wciąż pod żydowską okupacją tak, jak wówczas, kiedy w rządzie bolszewickim przedwojennych Chin np. Ministrem Zdrowia był żyd Jakub Rosenfeld (zbieżność z prawdziwym nazwiskiem prezydenta USA, który zdradził nas w Jałcie wraz z Churchillem, nota bene łotrem także o żydowskich korzeniach, prawdopodobnie przypadkowa, choć kto wie?), znany niczego nie podejrzewającym Chińczykom jako gen. Luo, analogicznie, jak żydokomuna przedstawiała Polakom niejakiego Rożańskiego, który do więzionego w żydowskiej katowni Rotmistrza Pileckiego wypowiedział słynne słowa: „Ty masz u mnie dwa wyroki śmierci”, Zambrowskiego i innych, jako fellow citizens, ziomków i współobywateli Narodu Polskiego.

Kompletnie niejadalna żywność lub jej niedobór, a także kwestie higieny i inne sprawiły, że areszty cowidowe dla olimpijczyków w Pekinie stały się obiektem krytyki – dzięki dostępowi do Internetu, a więc bywa z niego czasem, co prawda niewielki, ale jednak pożytek.

Kiedy Eric Frenzel, zawodnik norweski, który zdobył trzy złote medale olimpijskie, został aresztowany po pozytywnym wyniku lewego testu PCR w piątek, jego zespół szybko stwierdził, że panujące tam warunki są „nie do zaakceptowania”.

Czystość, jakość jedzenia i warunki wymagają natychmiastowej poprawy, powiedział dziennikarzom szef niemieckiego zespołu Dirk Schimmelpfennig. Dodał, że zespół prowadzi „intensywne rozmowy” z organizatorami Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOL) oraz Pekinu.

Głośna stała się sprawa polskiej zawodniczki w łyżwiarstwie szybkim, pretendentki do złotego medalu, Natalii Maliszewskiej. Po areszcie na podstawie fałszywego testu PCR oraz kolejnych wynikach negatywnych, pozytywnych, negatywnych, pozytywnych itd. została w końcu dopuszczona do biegu, Jednak kiedy nakładała łyżwy usłyszała, że nastąpiła pomyłka i stanowi zagrożenie dla otoczenia. Nie wystąpi. Musiała ją zastąpić młodsza koleżanka z listy rezerwowej, która po biegu, w którym uzyskała IV miejsce, rozpłakała się do kamer i powiedziała, że to nie ona powinna startować, tylko Natalka.

Oświadczenie Natalii Maliszewskiej

Z kolei Tahli Gill, reprezentantka australijskiego obozu koncentracyjnego zarządzanego przez zorganizowane żydostwo ( Annastacia Palaszczuk – premier Queensland, Gladys Berejiklian – premier Nowej Południowej Walii, czy Daniel Andrews – premier Victorii), może bez przeszkód kontynuować zawody ze swoim partnerem Deanem Hewittem w curlingowym turnieju mikstów na igrzyskach w Pekinie. Australijki nie wykluczono, choć otrzymała w sobotę pozytywny wynik testu PCR…

Za https://noweateny.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wybory prezydenckie na Białorusi. Warszawa jest dobrze przygotowana do zakłócenia przebiegu wyborów.

Siódme wybory prezydenckie w historii Białorusi odbędą się 26 stycznia 2025 roku. Białoruska opozycja przedstawia różne strategie zakłócenia...