wtorek, 1 marca 2022

Błędne przywództwo – cz. II



Poprzedni artykuł: https://www.bibula.com/?p=131221

„Jesteśmy ludźmi powinniśmy się smucić, gdy nawet cień tego, co kiedyś było wielkie, przemija”
(William Wordsworth, “On the extinction of the Venetian Republic”)

Czytelnicy niniejszych Komentarzy z pewnością zauważyli, że w zeszłym tygodniu brakło miejsca na obiecaną analizę trzech porównań użytych przez Przełożonego Generalnego Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X (w skrócie PG) w celu obrony stanowiska Bractwa, zgodnie z którym katolicy mogą zgodzić się na przyjęcie “szczepionki”.

Poniżej krytyka zastosowanych porównań, która broń Boże nie wynika z przyjemności krytykowania Bractwa, ale z tego, że we dzisiejszym wszechogarniającym zamieszaniu bardzo ważne jest to, by myśleć tak jasno, jak tylko możemy. Tylko prawda może być solidnym fundamentem dla dobrego działania.

Odpowiadając na pytania po przemówieniu na temat “Misja Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X” w czasie konferencji Tradycji Katolickiej, która miała miejsce w USA w grudniu 2021 roku, PG rozpoczął od przytoczenia zasad opisanych przez św. Tomasza z Akwinu (Summa Theologica, II-II, 78, 4), zgodnie z którą dopuszczalne jest korzystanie z cudzego grzechu tak długo, dopóki nie uczestniczy się w tym grzechu.

Następnie PG przytacza trzy porównania, by zilustrować zastosowanie tej zasady do przypadku przyjęcia covidowych zastrzyków splugawionych grzechem aborcji od samego początku, bo w ramach badania, testowania i wytwarzania, wykorzystywano tkanki dziecka zabitego poprzez aborcję. Zwróćmy uwagę, że porównania zawsze coś ilustrują, ale także “zawsze kuleją” (jak mówi łacińskie przysłowie), ponieważ zawsze mają dobrą nogę, czyli część, która coś unaocznia oraz złą nogę, czyli część, która nie pasuje.

Jak zatem pasują porównania użyte przez PG?

Pierwsze porównanie: tak, jak każdy zgodzi się, że pobranie rogówki z ciała zamordowanego kilka godzin wcześniej człowieka, tak długo jak nie ma się nic wspólnego z tym morderstwem, jest dopuszczalne, tak też każdy powinien zgodzić się, że pobranie tkanki z ciała abortowanego dziecka jest dopuszczalne, tak długo, jak nie ma się nic wspólnego z tą aborcją.

Jednakże, jak można porównać pojedynczego mordercę, kompletnie niezwiązanego z pobraniem rogówki, porównywać z dzisiejszym przemysłem aborcyjnym, celowo wyrywającym Bóg jeden wie ile dzieci z łon ich matek, bo rozszarpać je, gdy jeszcze będą żyły, bez żadnego znieczulenia, by pozyskać całą różnorodność tkanek, które mają na różne sposoby służyć współczesnej medycynie?

Prawdą jest, że nie mam bezpośrednio nic wspólnego z tymi wszystkimi aborcjami, a wielu pacjentów z nich skorzystało. Ale kiedy Boży gniew spadnie na cały przemysł aborcyjny, to czy ktoś zasłuży sobie na to, by uchronić się przed karą?

Drugie porównanie: katolicka organizacja nie może przekazać pieniędzy, które zostały przekazane w katolickim celu, dla islamu, choć może przyjąć datek od muzułmanów na realizację katolickiego celu. Podobnie katolik nie może zaakceptować zastrzyku podawanego dla złego celu, ale może dla dobrego celu.

Jednakże, cel dającego nie jest jedynym kryterium przyjęcia bądź odmowy przyjęcia daru. Na przykład, jeśli wiadomo, że datek pochodzi z ukradzionego majątku, Kościół może go nie przyjąć niezależnie od tego, na jak pobożny cel chciałby go przekazać darczyńca, ponieważ dar jest sam w sobie skażony.

Covidowe zastrzyki są całkowicie skażone same w sobie: pod względem medycznym są zabójcze, pod względem moralnym pochodzą od przemysłu aborcyjnego a pod względem politycznym są elementem Nowego Światowego Porządku i komunizmu. Trudno sobie wyobrazić cel, który miałby usprawiedliwiać ich przyjęcie, skoro ta potrójna skaza jest oczywista dla każdego, kto choć kilka godzin poświęcił na zbadanie sprawy w Internecie.

Trzecie porównanie: tak, jak mięso ofiarowane pogańskim bożkom może zostać zjedzone (o ile nie ma zagrożenia skandalem) przez katolików, ponieważ wiedzą oni, że żadnych bożków nie ma (1 Kor 8), tak też katolicy mogą przyjmować covidowe zastrzyki bo wierzą, że nie mają one wymiaru religijnego.

Jednakże, państwa na całym świecie kontynuują narzucanie tyrańskich restrykcji po to, by zmusić obywateli do przyjęcia zastrzyku, nie zważając przy tym na katastrofalne konsekwencje zdrowotne oraz zgony wywołane przez “szczepionki”. To potwierdza jednoznacznie, że nie chodzi w tym wszystkim o zdrowie. Wszystkie dowody wskazują, że to nie zastrzyk jest dla “wirusa”, ale “wirus” (nadal niewyizolowany) jest dla zastrzyku. “Szczepienia” mają wymiar religijny, bowiem są częścią judeomasońskiej wojny przeciwko Bogu. Przeczytajcie zakończenie dziesiątego z dwudziestu czterech Protokołów Mędrców Syjonu.

Kyrie eleison.

Biskup Ryszard Williamson
Komentarz Eleison nr DCCLXI (761)
12 lutego 2022
https://www.bibula.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zbrodnicze małżeństwo Graffów

W piśmie z 19 listopada 1953 roku prokurator Alicja Graff wymieniała zarzuty wobec płk. Wacława Kostka-Biernackiego:  „Od 1931 r. do 31 sier...