Zyskujące ostatnio rozgłos przesłanie arcybiskupa Carlo Vigano – byłego nuncjusza papieskiego w USA (na zdjęciu) – w sprawie toczącej się na Ukrainie wojny zawiera wiele ważnych wątków nie tylko geopolitycznych, ekonomicznych, gospodarczych, ale również cywilizacyjnych [i].
Pomijając fakt, iż niektóre konserwatywne środowiska katolickie określają poglądy tego hierarchy mianem kontrowersyjnych [co nie znaczy nic – admin], należy zwrócić uwagę na ostatnie z wymienionych wątków, jakie porusza w swej wykładni wojny na Ukrainie – jej wymiar cywilizacyjny.
Podobnie jak wszystkie pozostałe jest on ukierunkowany na krytykę NWO (Nowy Porządek Światowy), kontrolowanego przez elity tzw. kolektywnego Zachodu, któremu użyczyły swej marki Stany Zjednoczone. Wątek cywilizacyjny – choć jedynie symbolicznie zarysowany w przesłaniu – ma decydujące znaczenie.
Vigano wskazuje na Rosję jako jedyny realnie działający na arenie międzynarodowej podmiot polityczny, który jest w stanie sprzeciwić się realizacji NWO na poziomie religijnym i eschatologiczno-metafizycznym. Vigano uważa, że w swym sprzeciwie Rosja urzeczywistnia rolę Moskwy Trzeciego Rzymu jako katechona. Staje się eschatologiczną przeszkody dla NWO, gdyż nie uległa narzucanym światu przez Zachód ateistycznym ideologiom – genderyzmu, ekologizmu, transhumanizmu. Dlatego nie tylko może, ale powinna odbudować wielkość cywilizacji chrześcijańskiej. To jest jej dziejowa misja. Od zakończonej pokojem wojny na Ukrainie winien zacząć się zwycięski pochód tej cywilizacji.
Spojrzenie na ukraińską przestrzeń wojenną z punktu widzenia C . Vigano wymaga odniesienia do takiej teorii chrześcijańskiej cywilizacji, która wskaże na fundamentalne dla tej cywilizacji wartości. Jednocześnie wskaże je jako te, które wniosły w dzieje ludzkości perspektywę harmonijnego rozwoju duchowego, moralnego, kulturowo-cywilizacyjnego, a co za tym idzie – społecznego i gospodarczego. NWO nie tylko je unieważnia, ale również unicestwia w każdej sferze życia ludzkiego. W tej kwestii nie każde krytyczne ujęcie Zachodu daje możliwość wniknięcia w istotę lansowanej przez jego liderów cywilizacji. Przykładem tego jest negatywna ocena Zachodu i Stanów Zjednoczonych w roli hegemona krajów bogatej Północy – przedstawiona przez Immanuela Wallersteina.
Ocena ta ma bowiem neomarksistowskie ukierunkowanie, pomijające w cywilizacji NWO dwa najważniejsze wymiary: antropologiczny i ściśle z nim związany aksjologiczny. Te właśnie wymiary pozwalają uchwycić antynomiczny charakter nowej cywilizacji Zachodu wobec cywilizacji chrześcijańskiej, która była szczytowym osiągnięciem jego rozwoju.
Najtrafniejszą interpretację tej antynomii podsuwa koncepcja Feliksa Konecznego, odwołująca się bezpośrednio do wartości duchowych i moralnych oraz nieodłącznych od nich wartości kulturowych jako kryteriów antropologicznej oceny danej cywilizacji. Jego tzw. quincunx cywilizacyjny wskazuje na pięć wartości, „kategorii bytu społecznego” – prawdę, dobro, piękno, zdrowie i dobrobyt – dzięki którym cywilizacja gwarantuje każdej osobie ludzkiej i każdemu społeczeństwu harmonijny rozwój.
Pięciomian Konecznego wskazał na cywilizację łacińską/chrześcijańską jako sukces dziejowy Zachodu. Według tego pięciomianu Rosja wprawdzie ukształtowała się na gruncie tradycji bizantyńskiej, wnosi jednak do uniwersum chrześcijańskiego elementy turańskie.
Niestety, Koneczny nie uwzględnił tu faktu, iż „turan” – nade wszystko jego gromadnościowy element – nie wyrugował z quincunxa wartości duchowych i moralnych, wspólnych chrześcijaństwu zachodniemu i wschodniemu: prawdy, dobra, piękna. Co więcej, triumfalny powrót Rosji do chrześcijaństwa po upadku komunizmu dokonał się w czasie, gdy Zachód odciął się od tych wartości i zanegował cywilizacyjne znaczenie łacińskiego Rzymu. Jego rolę w sposób naturalny przejęła Moskwa jako Trzeci Rzym.
Trudno odmówić arcybiskupowi Vigano uzasadnienia roli Trzeciego Rzymu jako katechona w sytuacji, gdy Kościół katolicki i obecny jego papież skapitulowali przed antychrześcijańskimi ideologiami nowej cywilizacji Zachodu. Ostatnim widomym znakiem tego jest nie tylko zaangażowanie w propagandę pandemiczną i przymus szczepień, ale również trwające synody kościołów krajowych, poświęcone otwarciu na genderyzm pod hasłem wyeksponowania „dobra, które rodzi się w jednopłciowych związkach partnerskich”.
Powstrzymywanie się od nazwanie takich związków na gruncie religii mianem grzesznych jest miarą odejścia kościoła katolickiego od Ewangelii.
Tocząca się na Ukrainie wojna jest wojną nowej cywilizacji Zachodu – instalowanej w tym kraju od zwycięstwa euromajdanu w 2014 roku – z chrześcijańską, którą reprezentuje Moskwa. Widoczny już teraz podział Ukrainy będzie podziałem nade wszystko cywilizacyjnym. Wyznaczą go granice wpływu Patriarchatu Moskiewskiego.
Dla tego kierunku rozwoju wydarzeń na Ukrainie konieczne jest uwzględnienie kontekstu historycznego. Gdy Samuel Huntington pisał na początku lat 90. swoją książkę o zderzeniu cywilizacji, brał pod uwagę wszystkie najważniejsze okoliczności zmieniającego się globalnego porządku – nie tylko politycznego, ale również cywilizacyjnego. Ten drugi miał według niego wyrażać istotę nowej ery – globalną westernizację w amerykańskim wydaniu.
Założeniem westernizacji było jednowymiarowe ukształtowanie cywilizacyjne świata, nadzorowane przez jego hegemona – Stany Zjednoczone. One dały mu swoją markę i kontrolowały wypełnianie treścią symbolicznego skrótu nowej epoki – NWO. To właśnie sygnalizuje sam tytuł książki Huntingtona: „Zderzenie cywilizacji i nowy kształt ładu światowego”. Ład ten od początku oznaczał jednakowe i ostateczne dla wszystkich społeczeństw ukształtowanie cywilizacyjne, które autor książki nazwał cywilizacją uniwersalną. Jej atrybutami aksjologicznymi miały być idee: demokracji i praw człowieka. W sferze gospodarki oraz finansów – wolny rynek i globalny system finansowy oparty na dominacji dolara jako waluty światowej.
Huntington zakładał – co stało się faktem – że cywilizacja uniwersalna będzie się kształtować na gruncie dominujących na Zachodzie doktryn postzimnowojennych i towarzyszących im nowych trendów kulturowych. Uważał, że dla tych ostatnich najtrafniejsze jest określenie „kultura Davos”.
Pisał otwartym tekstem, że: „Ludzie z Davos sprawują kontrolę nad wszystkimi instytucjami międzynarodowymi, rządzą w wielu państwach, kontrolują przeważającą część zasobów gospodarczych i militarnych” [ii].
Twierdził, że wsparcie znajdą w upowszechnianych w całym świecie zachodnich wzorcach konsumpcji i kultury masowej.
Przedstawiony przez Huntingtona projekt cywilizacji uniwersalnej jest nieustannie uzupełniany przez „ludzi z Davos” treściami tworzonych dla jej celów ideologii: genderyzmu, ekologizmu, transhumanizmu. Wszystkie te ideologie rugują z przestrzeni życia ludzkiego wartości duchowe i religijne, wszystkie narzucają dyktaturę relatywizmu w sferze moralności, wszystkie są antychrześcijańskie.
Trzydzieści lat temu koncepcje Huntingtona miały w dużej mierze znamiona utopijnych. Jednakże już w latach 90. nabrały realnych kształtów, gdy idei cywilizacji uniwersalnej zaczęła towarzyszyć idea bezpieczeństwa świata zachodniego, wyznaczająca NATO rolę jego gwaranta. Ten nowy element NWO wyeksponowała tzw. doktryna Paula Wolfowitza, dająca USA jako liderowi NATO wyjątkowe prerogatywy: prowadzenie jednostronnej polityki zagranicznej z legitymizowaniem w jej ramach wojny prewencyjnej, czego przykładem była inwazja na Afganistan (2001), a następnie na Irak (2003). NATO sprawdziło się w nich jako gwarant „bezpieczeństwa” głównych podmiotów kształtujących NWO.
Stało się normą, iż wątek tego sojuszu towarzyszy różnym konfliktom cywilizacyjnym między Zachodem i światem islamu. W konfliktach tych testowana jest osławiona jedność i solidarność członków „wspólnoty transatlantyckiej”, pozwalająca mówić o granicach NATO czy wręcz – jak w przypadku wojny na Ukrainie – o terytorium NATO.
Niedawno do cywilizacyjnego wymiaru NWO dołożył nowe koncepcje Klaus Schwab – animator „:Davos”, założyciel Światowego Forum Ekonomicznego, przypisanego temu miastu. Jego idee „wielkiego resetu” oraz „czwartej rewolucji przemysłowej” wprowadzają do cywilizacyjnego wymiaru NWO program antropologiczno-społeczny, którego celem jest nowy człowiek – transhumanistyczny – oraz nowe społeczeństwo światowe – zdepopulowane, zarządzane przez „graczy niepaństwowych” – czyli globalne korporacje – pozbawione tożsamości narodowej, kulturowej, religijnej.
Koncepcja nowego, ulepszonego człowieka dzięki inżynierii genetycznej oraz rewolucji internetu rzeczy i stworzeniu internetu ciał ujawnia nieludzki charakter propagowanej przez ludzi z Davos nowej antropologii. Leninowska koncepcja homo sovieticusa nabrała przy niej charakteru przedszkolnej igraszki antropologicznej.
Co można przeciwstawić koncepcjom Schwaba? Chrześcijańską filozofię człowieka i chrześcijańskie wartości. ich depozytariuszem jest obecnie Trzeci Rzym, który – jak podkreśla arcybiskup Vigano – ma duchową moc konieczną do zwycięstwa w starciu z siłami NWO. Dlatego stał się ich głównym wrogiem, skazanym na unicestwienie. Dlatego – twierdzi hierarcha – został sprowokowany do agresji na Ukrainę. Ale również dlatego jest zobowiązany zaprowadzić pokój i – zgodnie z jego chrześcijańską koncepcją – wymierzyć sprawiedliwość. [Dokładnie: na pierwszym miejscu sprawiedliwość, na drugim „mniłość” – admin]
Wojna cywilizacji na Bliskim Wschodzie czy w Afganistanie miała przewidywalny charakter – była wojną zachodniego pierwowzoru cywilizacji uniwersalnej z cywilizacją islamu. Obecna wojna na Ukrainie ma głębszy wymiar – jest walką o globalny rząd dusz, do którego rości sobie prawo Zachód kierowany przez USA. Takie bowiem znaczenie ma wojna cywilizacji NWO z cywilizacją chrześcijańską reprezentowaną przez Trzeci Rzym.
Niezależnie więc od tego, jaki będzie finał tej wojny w wymiarze geopolitycznym i ekonomiczno-gospodarczym, granice tych dwóch cywilizacji zostały już jasno określone. Cywilizacja uniwersalna „ludzi z Davos” obejmować będzie „terytorium NATO” i sferę jego wpływów. Granice cywilizacji chrześcijańskiej wyznaczać będą wpływy Patriarchatu Moskiewskiego.
Prof. Anna Raźny
[i] https://www.nacjonalista.pl/2022/03/12/abp-carlo-maria-vigano-wojna-na ukrainie-pułapka-globalistów/
[ii] S. Hungtington, „Zderzenie cywilizacji”, tłum. H. Jankowska, Warszawa 2008, s,. 79.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz