Bułgarski historyk Andriej Pantew wyraził oburzenie propozycją ambasady Ukrainy w Bułgarii ws. zmiany nazw niektórych bułgarskich ulic. Według niego wsparcie i pomoc dla narodu ukraińskiego to jedno, a „cyniczna bezczelność” tych, którzy pozwalają sobie na wydawanie rozkazów w obcym kraju, to zupełnie co innego.
29 marca ambasada Ukrainy na swoim Facebooku zwróciła się do obywateli Bułgarii z apelem o poparcie petycji ws. zmiany nazw ulic w Bułgarii, na których znajdują się rosyjskie placówki dyplomatyczne.
Ulica Nikola Mircheva w Sofii, przy której znajduje się budynek konsulatu Rosji, miałaby zostać przemianowana na Ulicę Bohaterów Ukrainy. Bulwar Dragana Cankowa, przy którym znajduje się rosyjska ambasada – na Bulwar „Ukraina”.
Ulicę Nisz w Ruse, gdzie znajduje się budynek konsulatu rosyjskiego, na ulicę Bohaterów Ukrainy. Ulica „Macedonia” w Warnie, gdzie również znajduje się rosyjska placówka, na ulicę „Ukraina”.
Pantew zastanawia się, czy Ukraińcy nie zażądają dodatkowo od Bułgarów zakazu używania liter „R” i „P”, aby nie można już było wymawiać „Rosja” i „Putin”.
Ci ludzie muszą zrozumieć, że zmian, jakich się domagają, w Bułgarii mogą żądać tylko Bułgarzy Kropka! Nie należy tutaj stosować trybu rozkazującego, ponieważ zaszkodzą samym sobie. Bułgarzy są cierpliwi, ale jak tylko ich cierpliwość się kończy, robi się źle – cytuje wypowiedź Pantewa gazeta Trud.
Ivo Pazardżijew, przewodniczący rady gminy w mieście Ruse, powiedział, że propozycje ukraińskiej ambasady są „nie na miejscu”.
– Zamiast wysuwać głupie i niestosowne propozycje, niech lepiej przyczynią się do rozwiązania prawdziwych problemów obywateli Ukrainy. Jednym z nich jest brak synchronizacji w kwestii szczepień bułgarskich i ukraińskich dzieci, co stwarza realny problem z chodzeniem do przedszkola i szkoły. Ważne jest dla mnie, aby ci ludzie byli socjalizowani – powiedział Pazardżijew.
[„Socjalizowanie” banderowców to przedsięwzięcie skazane na powodzenie… – admin]
Historyk Nikołaj Owczarow również sprzeciwił się zmianie nazw ulic. Zaznaczył, że popiera Ukrainę i naród ukraiński, ale Bułgaria nie może zmienić nazwy ulicy „Macedonia” na „Ukraina”, ponieważ temat Macedonii Północnej pozostaje ważny dla kraju.
Usunięcie nazwy „bulwar Dragana Cankowa”, bułgarskiego polityka i przemianowanie jej jest również całkowicie bezcelowe – powiedział historyk.
Były wiceminister spraw zagranicznych Lubomir Kiuczukow również skrytykował tę inicjatywę. – Nie jest zadaniem zagranicznej ambasady mówić, w jaki sposób zmieniać nazwy ulic. Myślę, że w tak napiętym czasie nie powinno być konkurencji, kto bardziej wystąpi przeciwko Rosji – powiedział dyplomata.
[Bułgarzy, jak widać, próbują się postawić Banderlandowi, choć bardzo grzecznie… nie będę tu mówił, co by zrobili w takiej sytuacji Polacy, bo po co kląć, bluzgać i się wkurwiać… – admin]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz