Embargo na surowce z Rosji może okazać się prezentem dla Moskwy. Stwierdził to Wolfgang Steiger, sekretarz generalny Rady Gospodarczej Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU).
Wypowiedzenie istniejących kontraktów energetycznych miałoby poważne konsekwencje dla odbiorców komercyjnych i prywatnych w Niemczech i Europie – powiedział Funke.
„Przedsiębiorstwa już teraz znajdują się pod ogromną presją z powodu rosnących cen na rynkach hurtowych. Obecnie dużo się mówi o gazie. Nie powinniśmy jednak być naiwni, jeśli chodzi o rezygnację z długoterminowych, tanich kontraktów na węgiel i ropę: Rosja może nawet na tym skorzystać. Ponieważ wtedy za uwolnione ilości można by uzyskać niewiarygodnie wysoką cenę na rynku światowym” – wyjaśnia Steiger.
Warto zauważyć, że podobnego zdania jest Sekretarz Skarbu USA Janet Yellen. Według niej, w przypadku wprowadzenia pełnego embarga na ropę, gaz i węgiel, negatywne skutki dla gospodarek krajów zachodnich mogłyby przewyższyć szkody dla Moskwy.
„Miałoby to wyraźny wzrost światowych cen ropy, miałoby druzgocący wpływ na Europę i inne części świata oraz, wbrew zdrowemu rozsądkowi, mogłoby mieć bardzo niewielki negatywny wpływ na Rosję, bo chociaż Rosja eksportowałaby mniej, to dochody z eksportu by wzrosły” – uważa Sekretarz Skarbu USA.
W podobnym tonie wypowiadał się również austriacki minister finansów Magnus Brunner. Zaznaczył, że Wiedeń nie poprze embarga na rosyjski gaz, ponieważ przyniosłoby mu to więcej problemów niż Moskwie.
Tymczasem Bloomberg donosi, że Waszyngton i Bruksela omawiają możliwe kroki w celu zmniejszenia dochodów Rosji z dostaw ropy do Unii Europejskiej.
Te „możliwe kroki” obejmują:
- Embargo na ropę naftową (ale obawy z tym związane zostały wspomniane powyżej);
- Zastosowanie mechanizmu rozliczeń, który umożliwiłby „wstrzymanie dochodów Rosji” z eksportu ropy naftowej od czasu rozpoczęcia specjalnej operacji wojskowej na Ukrainie;
- Ustalenie progu cenowego dla dostaw energii.
Tymczasem w poniedziałek Komisja Europejska zamierza zaproponować kolejny pakiet sankcji wobec Rosji, który – jak podaje serwis Politico – obejmuje „pewne środki” dotyczące importu ropy naftowej. Ponadto proponuje się odłączenie od systemu Swift kilku kolejnych banków rosyjskich.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz