Przejdź do głównej zawartości

Polityka równowagi

 

Polityka równowagi


W kontynentalnej Europie, można by rzec, że od zawsze trwają zmagania lokalnych potęg o zdobycie prymatu nad innymi. Przez wieki nieustannie zawiązywano różne koalicje i toczono liczne wojny. Niekiedy miały one ideologiczne zabarwienie (wojny religijne), jak np. walki lat 1618-1648; od zakończenia których można uznać, że są to już czasy nowożytne.

Spotkanie na szczycie 1973

W tych rozgrywkach istotną rolę zawsze odgrywała Anglia, morskie mocarstwo, leżące na obrzeżach europejskiego kontynentu. Londyn – co pamiętamy – szczególnie dbał o to, by te zmagania nie doprowadziły do wyłonienia zdecydowanego zwycięzcy, który w swoim czasie rzuciłby Brytyjczykom przysłowiowe rękawice w wyścigu o kolonialne nabytki, handel i światową dominację na morzach. Taki charakter miała też batalia lat 1939-1945, nazywana przez nas drugą wojną światową. Z tą różnicą, że w miejsce Wielkiej Brytanii, liderem anglosaskiego mocarstwa morskiego zostały Stany Zjednoczone. Poza tym zasadniczo przez całe wieki nic istotnego nie zmieniało się.

Koniec drugiej wojny oznaczał zbudowanie w Europie nowej równowagi sił, którą wcześniej – w mniemaniu Anglosfery – próbowały unieważnić Niemcy, zgłaszając pod przywództwem Hitlera roszczenia o panowanie nad kontynentem. To się nie udało i na pół wieku zapanował tutaj zadekretowany w Poczdamie pokój.

Dzisiejsza sytuacja jest jednak jakościowo inna. Waszyngton chyba porzucił politykę dbania o równowagę sił i podjął w ostatnich latach próbę rozciągnięcia swojej hegemonii nad całym europejskim półwyspem. To zupełnie coś innego niż to co obserwowaliśmy przez wiele stuleci.

Co to może zatem oznaczać? Pierwsza myśl jest taka, że USA poczuły się na tyle silne, przynajmniej tutaj lokalnie, że mogą podjąć to w końcu niemałe ryzyko. Kolejną koncepcję można sprowadzić do tego, że jest właśnie w sam raz odwrotnie. Ameryka przegrywa i nie ma wielkiego wyboru: musi rzucić się w wir ogólnoświatowej walki, nawet na wielu frontach.

Przypadek nieustannie wzrastającej potęgi Chin, których już w żaden sposób nie są w stanie pokonać, nakazuje im szukanie jakiejś formy wzmocnienia. Niejako kanibalistycznego pożywienia się Europą. Gdyby konsumpcja okazała się udana, a jadło byłoby strawne, można by spróbować mocniej wrócić na Pacyfik. Tego wszystkiego zwyczajnie nie wiemy, skazani jesteśmy więc na domysły.

Ale jest również i trzecia możliwość. To konflikt innego rzędu.

Taki przekraczający dotychczasowe dość krytyczne rozumienie tych spraw. Na skutek globalistycznych tendencji geopolitycznego jednoczenia świata, wszedł on w fundamentalny spór między strefą oceanów, a wielkim lądem, czyli Anglosferą a Eurazją. Porozumienie rosyjsko-chińskie ma tu przemożny wpływ na obserwowane wydarzenia.

Gdyby właśnie tak było, to Europa staje się zaledwie elementem wielkiej rozgrywki, nie zaś główną postacią granego dramatu. Zmagania te, być może, przekraczają jej współczesne możliwości i znaczenie. Jest ona jednym z szeregu otwartych frontów. Takie miejsce – jakie miała przez wiele epok – a nie główny aktor rozgrywanej tragedii.

Jednym słowem można ostrożnie zawyrokować, że Europa jest ostatecznie skończona. I nie jest to jakaś dramatyczna zmiana jej losów. Po prostu i zwyczajnie: ostateczne przypieczętowanie skutków drugiej wojny. Światowe centra siły już bowiem wtedy powędrowały poza Europę.

Antoni Koniuszewski
https://myslpolska.info

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Twój kot macha ogonem? Zobacz, co to oznacza.

  Merdanie ogonem u psa jest dla większości ludzi czytelne. Świadczy o ekscytacji i pozytywnym nastawieniu zwierzęcia. A jeśli kot macha ogonem, to jest zadowolony czy może wręcz przeciwnie? Czy koci ogon mówi to samo co psi? Istnieje sporo mitów wokół tego zjawiska, a ich konsekwencje bywają przykre. Poznaj tajniki mowy kociego ogona. Machanie ogonem przez kota może być jednym z sygnałów ostrzegawczych Różnice w psiej i kociej mowie ciała Traktowanie kota jak małego psa jest dużym błędem, szczególnie przy okazji interpretowania mowy ciała obu gatunków. Psi ogon merdając mówi coś zupełnie innego niż ogon koci. Pies manifestuje w ten sposób dobry nastrój i pozytywną ekscytację, kot – zdenerwowanie, złość i napięcie. A dlaczego w ogóle zwierzę macha ogonem? Ten rodzaj komunikowania sprawdza się na odległość, bez potrzeby zbliżania się osobników do siebie. Merdający czy machający ogon widać z daleka, co daje dużo czasu na podjęcie adekwatnego działania. Koty preferują ten rodzaj „zdystans

Polskie drewno opałowe ogrzeje Niemców. Co zostanie dla Polaków?

  Polskie drewno opałowe ogrzeje Niemców. Co zostanie dla Polaków? Ilość drewna byłaby w Polsce wystarczająca, gdyby nie było ono sprzedawane za granicę. Tymczasem przedsiębiorcy z Niemiec wykupują polskie drewno opałowe. Co sądzą o tym przedstawiciele przemysłu drzewnego? Jak  wynika  z nieoficjalnych ustaleń „Super Expressu”, niemieccy przedsiębiorcy masowo wykupują polskie drewno opałowe, które sprzedają Lasy Państwowe. W efekcie rosną ceny drewna, brakuje opału dla Polaków, którzy, jak wcześniej  pisały  media, rzucili się do zbierania chrustu na opał w lesie. Ciekawe jest, że jak informował Murator, ceny drewna opałowego wzrosły o 100 proc. względem 2021 roku i za m3 drewna opałowego trzeba teraz zapłacić średnio 400-500 zł. Ceny w Lasach Państwowych są niższe i zależne od regionu. W rozmowie z TOK FM Rafał Zubkowicz z Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych zauważył, że średnia cena gałęziówki wynosi 30 zł, nie wliczając w to transportu, pocięcia, rozładunku itd. Z kolei podczas  r

Ukrainiec odpowie za handel ludźmi i organizowanie nielegalnych zbiórek pod marketami „na chore dzieci z Ukrainy”

  Ukrainiec odpowie za handel ludźmi i organizowanie nielegalnych zbiórek pod marketami „na chore dzieci z Ukrainy” Ukraiński mężczyzna w wieku 38 lat został oskarżony o handel ludźmi. Jego przestępcze działania skupiały się również na rekrutowaniu osób do pracy, która miała polegać na zbieraniu datków do puszek, rzekomo przeznaczonych na pomoc dla chorych ukraińskich dzieci. Straż Graniczna poinformowała o sprawie w czwartkowym komunikacie. „Oskarżony obywatel Ukrainy werbował swoich rodaków do pracy, polegającej na zbieraniu do puszek datków przeznaczonych rzekomo na chore ukraińskie dzieci” – informuje SG. W toku dochodzenia ustalono, że w okresie od września 2020 roku do sierpnia 2022 roku, 38-letni Ukrainiec angażował ludzi do pracy, wprowadzając ich w błąd co do charakteru, warunków i legalności tej pracy. Dodatkowo, pomagał pokrzywdzonym uzyskać niezbędne dokumenty, takie jak zaświadczenia o pracy sezonowej przy zbiorach owoców w gospodarstwach lub firmach w okolicy Grójca. „Nas