czwartek, 24 listopada 2022

Operację Specjalną na Ukrainie można było zakończyć w kilka dni

 

Operację Specjalną na Ukrainie można było zakończyć w kilka dni


Dziś oficjalny komunikat nazibanderowskich władz w Kijowie mówi jedną ciekawą rzecz – „Ukraina jest pozbawiona prądu, wody i ciepła”. Tak oceniali to zachodni eksperci wojskowi, co przekazywałem na moim blogu.

Jeśli tak wygląda „zwycięstwo” Ukrainy, to jak mogłaby wyglądać przegrana?

Ileż to było kpin i podśmiechujek ze strony wybitnych „ekspertów” i „analityków”, także na tym portalu. Teraz trochę spuścili z tonu a wręcz zamilkli.

Dziś oficjalny komunikat nazibanderowskich władz w Kijowie mówi jedną ciekawą rzecz – „Ukraina jest pozbawiona prądu, wody i ciepła”. Gdyby to jeszcze powiedzieli Rosjanie (wiadomo, że ciągle kłamią) ale powiedzieli to przedstawiciele nazibanderowskiej junty, którzy jak wiadomo, kłamstwem się brzydzą.

Która to już fala bombardowań infrastruktury energetycznej na Ukrainie? Chyba czwarta i każda była potężniejsza od poprzedniej. Strach pomyśleć jak będzie wyglądał piąty atak…

A może nie będzie potrzebny piąty atak? Może cywile którzy będą teraz marzli i głodowali (po ciemku) i ich rodacy na froncie wezmą w końcu sprawy w swoje ręce i pogonią kijowską, zbrodniczą juntę, wytłuką azowców, ajdarowców i SBU? W organizowaniu „majdanów” mają już wprawę. Przecież nie wszyscy Ukraińcy to idioci i naziści.

Może właśnie o to chodzi Putinowi, żeby naród ukraiński sam wyzwolił się od nazistowskiej ośmiornicy, która oplotła ich kraj? To by tłumaczyło pewną „opieszałość” w działaniach wojennych. No bo jaki normalny przywódca wysyła na „inwazję”, która wg. różnej maści „ekspertów” miała za zadanie opanowanie całej Ukrainy, siły trzy razy mniejsze niż mają obrońcy? No ale wszystko możliwe, że Putinowi odbiła szajba skoro teraz Rosjanie bombardują nawet elektrownię atomową, którą okupują od marca…

Z tego co widać to szybkie zakończenie Operacji Specjalnej i natychmiastowe wykończenie Ukrainy nie leżało wcale w planach rosyjskich strategów.

Przedłużony konflikt dał Rosji szereg korzyści i podejrzewam, że oni to przewidzieli i prawdziwym celem było jak największe osłabienie zbiorowego zachodu, który tak naprawdę zorganizował tę hucpę i ją finansuje. Ukraina dała plac do wojny i mięso armatnie.

Jeśli takie były cele Rosji to udało im się nad podziw. Zachód wypłukał się już z całej posowieckiej broni, którą Ukraińcy potrafili sami obsługiwać. Mocno nadwyrężył swoje zasoby uzbrojenia i okazuje się, że bardzo ciężko będzie te zapasy uzupełnić.

Zachód wpadł w dołek, który chciał wykopać dla Rosji i ceny energii a co za tym idzie wszystkiego, poszybowały do gwiazd. Europa nie wie, skąd wziąć gaz, węgiel i ropę a Putin liczy nadwyżki kasy, które nie tyle mu spadły z nieba, ile są prezentem idiotów z zachodu.

Chodzą słuchy, że Rosja kupuje rakiety, amunicję i drony za granicą i ma to być dowodem na to, że „wystrzelała się z wszystkiego i zaraz padnie na pysk”. Moim zdaniem nic bardziej błędnego. Gdybym był na miejscu Putina to właśnie tak bym zrobił. Za ogromne, niespodziewane nadwyżki finansowe kupowałbym co się da za granicą, a własną produkcję chował do magazynów na czarną godzinę. W końcu Rosja ma pod bronią jeszcze jakieś 1 800 000 żołnierzy, którzy choć pewnie nigdy nie zobaczą Ukrainy to też muszą mieć w razie czego czym walczyć.

Może właśnie takie były dalekosiężne cele Operacji Specjalnej a nie jedynie podbicie Ukrainy? Zresztą co by zrobili z taką masą nazibanderowców? Mieliby tylko kłopot a tak ten kłopot zrzucili na zachód, przede wszystkim na Polskę.

Nie chcę w tym miejscu wypowiadać się o naszych zarządcach, którzy jak oficjalnie powiedział w wywiadzie pewien wiceminister SZ są „sługami Ukrainy”. Po prostu, chcę jeszcze trochę pochodzić na wolności…

I jeszcze raz powtórzę wszystkim kanapowym „strategom”, że Rosja mogła zgasić Ukrainę w kilka dni i właśnie to robi podkręcając za każdym razem skalę bólu.

Poważni analitycy i stratedzy NATO mają tego pełną świadomość i doskonale wiedzą, że bezpośrednie zaangażowanie w konflikt na Ukrainie byłby dla nich nie do wygrania.

Wojny nuklearnej nikt nie wygra a na wygranie wojny konwencjonalnej z Rosją na jej terenie są za ciency w uszach.

Jarek Ruszkiewicz „SpiritoLibero”
https://spiritolibero.neon24.info

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Brytyjczycy, nic się nie stało!!!

  Brytyjczycy, nic się nie stało!!! A to gagatek ! Przecie kosher Izaak … https://geekweek.interia.pl/nauka/news-newton-jakiego-nie-znamy-zb...