środa, 21 grudnia 2022

Duda – członek złodziejskiej szajki?

 

Duda – członek złodziejskiej szajki?


Trudno powiedzieć czy Duda (Andrzej, pełniący funkcję prezydenta PL) jest jedynie członkiem czy też szefem kryminalnej szajki rządzącej krajem nad Wisłą. Faktem jest jednak, że akty złodziejstwa i bandytyzmu mają miejsce za jego pełną wiedzą i przy aktywnym wsparciu.

W kwietniu tego roku opublikowałem dobrze udokumentowany artykuł Parszywe oblicze “najjaśniejszej RP”. Opisałem tam odgórne działania dezintegrujące społeczeństwo.

Czyni się to, między innymi, poprzez wprowadzanie ustaw mających ułatwiać fabrykowanie oskarżeń, rabunki mienia i eliminację niewygodnych osób z życia społecznego, włącznie z zamykaniem w więzieniu i psychiatryku. Wygodnym politycznie narzędziem jest tu walka z przemocą domową.

W pokrętny sposób, typowy dla psychopatów, dzieje się to pod przykrywką dbałości o dobro polskich rodzin. Ustawy te przygotowywane są w ministerstwie „sprawiedliwości” z inicjatywy Ziobry a zatwierdzane podpisem Dudy. W kancelarii tego ostatniego złożyłem też pismo z prośbą o ustosunkowanie się do zarzutów. Jak można było oczekiwać, odpowiedzi nie dostałem. No bo cóż mieli powiedzieć – przyznać mi rację?

Przeciętnemu zjadaczowi chleba trudno uwierzyć, że super-patrioci Zbigniew Z. i Andrzej D. są zdolni od takich czynów. A jednak takie działania mają miejsce i wiem co mówię, bo doświadczyłem ich na własnej skórze, włącznie z wielokrotną odsiadką w celach z mordercami, rabunkami mojego mienia i próbami zrobienia ze mnie wariata.

Czytelników zainteresowanych szczegółami procederu odsyłam do linków na końcu tekstu. Tutaj staram się przede wszystkim wykazać świadome i z premedytacją działanie obu panów. Gdyby działali oni w dobrej wierze, artykuły takie jak wspomniany na wstępie, spowodowałyby natychmiastową reakcję i dochodzenie. Tymczasem zaległa kompletna cisza.

Co więcej, informację na ten temat wysłałem do posłów na Sejm, w tym do opozycji, a przede wszystkim do tej uważanej za zdroworozsądkową, tzn. do Konfederacji. Reakcja była zerowa. Potwierdza to moją opinię o Sejmie, jako instytucji pociąganych za sznurki marionetek. Wszelkie zaś „spory” polityczne są propagandowym teatrem. W kwestii dojenia społeczeństwa funkcjonuje porozumienie ponad podziałami.

Wspomniane rabunki dokonywane są za pomocą instytucji państwowych, do których trafiają lewe wyroki sądowe z nakazem egzekucji. Głównymi beneficjentami, przynajmniej formalnie, są komornicy i osoby podstawione, ale nie zdziwiłbym się, gdyby musieli oni dzielić się ze swoimi mocodawcami. Mechanizm ten został pokazany w raporcie NIK, na temat defraudacji przez Zbigniewa Z. pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości.

O tym, że jest to proceder zorganizowany i sankcjonowany na najwyższych szczeblach władzy i na skalę ogólnopaństwową, świadczy zachowanie się urzędników instytucji takich jak ZUS, Urząd Skarbowy czy banków, gdzie rabuje się lwią część mojej, i tak nędznej, emerytury. Efekt jest taki, że nie można mieć nawet rachunku bankowego gdyż banda Ziobry zaraz go wyczyści. Nawet jeśli egzekucja jest dokonana przez ZUS, z pozostawieniem kwoty wolnej od zajęcia (594zł), to bank i tak rekwiruje na rzecz komornika resztę ochłapów.

Urzędnicy ci dobrze wiedzą, o co chodzi, ale na moje uwagi o działaniach bandy Ziobry nabierają wody w usta, a jeśli już otrzymuję jakieś odpowiedzi na piśmie, to zwykle nie na temat. Jest tak, gdyż, jak mi powiedziano podczas rozmowy z ZUS, są oni poinstruowani aby w żaden sposób nie poddawać w wątpliwość zasadności egzekucji komorniczych.

Trudno powiedzieć czy „niezawisłe” sądy sankcjonujące bandytyzm, otrzymują konkretne instrukcje z ministerstwa Ziobry, faktem jest jednak, że ministerstwo to jest co najmniej odpowiedzialne za tworzenie atmosfery zastraszania i nagonki na mężczyzn i ojców i niszczenie podstaw ekonomiczne rodzin.

O tym, że są to działania świadome i z premedytacją, świadczą udokumentowane opisy podobnych historii w Internecie. Mają one jeden wspólny aspekt – finansowy. Fałszywe oskarżenia zwykle są środkiem do przejęcia domu czy mieszkania ofiary a także szerszego majątku, jeśli taki istnieje. Organy ścigania są w tym przypadkach wyjątkowo mało wnikliwe, bezwarunkowo stając po stronie „poszkodowanej” kobiety. Jest tak, ze względu na odgórne zalecenia.

Sprawie przyglądam się od wielu lat, a konkretnie od 2005 roku, czyli od kiedy PiS po raz pierwszy doszedł do władzy i kiedy zostałem zaatakowany przez szajkę. Mam zatem na ten temat obszerną wiedzę i dokumenty potwierdzające rzeczy, o których piszę. Sporo z tych dokumentów opublikowałem zresztą w Internecie.

Tak zwany spór prawicy z opozycją o praworządność, jest prawdopodobnie kamuflażem walki o władzę nad złodziejskim korytem, być może zresztą jest to teatr reżyserowany przez oficerów prowadzących. Jest jednak charakterystyczne, jak propaganda ta jest akceptowana przez społeczeństwo. Jest tak, gdyż specjaliści od prania mózgów doskonale rozumieją naturę ludzką i bezwolność szerokich mas.

Przy pewnym doświadczeniu psychologicznym łatwo zauważyć, że opisywana szajka to nie są ludzie normalni. Uczucie wstydu i zażenowania na zachowania odbiegające od norm społecznych jest normalną reakcją człowieka zdrowego psychicznie. Uczuć tych nie podzielają jednak psychopaci i dlatego nie ma żadnej reakcji na moje publikacje.

Z wyborem Dudy na prezydenta i powrotem PiS-u do władzy w 2015 r. wiele osób wiązało nadzieję na wprowadzenie uczciwości w życiu publicznym i na państwo z ludzką twarzą. Jako doktor prawa, Duda wiedział doskonale na czym polega rzetelne sądownictwo, jednak w kwestii reformy, przygotowując prezydencki projekt ustawy, robił to tak, aby praktycznie nic się nie zmieniło. Być może takie miał polecenie i być może po to został prezydentem.

Dlatego nadzieje na wprowadzenie społecznej kontroli nad wymiarem sprawiedliwości okazały się płonne. Nie powinno to dziwić, szczególnie, że obecny prezydent był wiceministrem sprawiedliwości odpowiedzialnym za usunięcie ławników ze spraw karnych w 2007 r. To z kolei przyczyniło się do jeszcze większej anarchii i bandytyzmu w polskich sądach. Patrząc wstecz, widzę, że było to działanie świadome. No, bo przecież nie można motłochu  dopuścić do udziału we władzy.

Zgodnie z polskim kodeksem honorowym, kubeł pomyj, jaki wylałem publicznie na obu osobników – Ziobrę i Dudę, wymagałby przynajmniej ich reakcji. Jednak odpowiedzią jest cisza. Jest tak dlatego, że osobnicy ci są pozbawieni zdolności honorowej. Dlatego należy ich traktować jak powietrze i tym razem nie wysyłam już tego artykułu do ich wiadomości. Wyślę go jednak do istotnych instytucji państwowych, na wszelki wypadek, bez nadziei, że w ogóle zrozumieją, o co chodzi, a tym bardziej, że podejmą jakiekolwiek działania.

Na razie szajki nie można postawić przed sądem. Społeczeństwo do tego nie dojrzało i nie wiadomo czy kiedykolwiek dojrzeje, a państwowe sądy są częścią złodziejskiej kasty. Dlatego od osobników opisanego tutaj pokroju, należy trzymać się możliwie z daleka a członków i pomagierów kliki izolować.

O wszystkich tych rzeczach piszę od samego początku tzn. od kiedy zostałem zaatakowany. „Aktów prawnych”, jak wspomniane na wstępie, jest prawdopodobnie znacznie więcej, a ja wskazuję jedynie na wierzchołek góry lodowej. Jednak moje teksty, mimo że są dobrze udokumentowane, nie przedostają się do głównego nurtu dyskusji publicznej. Społeczeństwo zaś żyje w świecie iluzji kształtowanej przez państwową propagandę.

Dla osób pragnących zapoznać się bliżej z tematem, załączam linki do moich i nie tylko moich, wcześniejszych artykułów.

Bogdan Goczyński

  1. Czy Andrzej Duda pójdzie w odstawkę?
  2. Parszywe oblicze “najjaśniejszej RP”
  3. Więzienie dla Støjberg – stryczek dla Dudy i Ziobry
  4. Metoda w szaleństwie Ziobry et consortes
  5. Odsunąć wariata od władzy
  6. Czy państwo polskie jest warte splunięcia?
  7. Ustawa o szczuciu i wywłaszczaniu
  8. Czy Państwo Polskie odżegna się od bandytyzmu?
  9. List otwarty do łajdaka
  10. Świński ryj dla Ziobry i Bodnara
  11. Trybunał Stanu dla wierchuszki PiS-u?
  12. Stryczek za fabrykowanie oskarżeń
  13. Badanie psychiatryczne Ministra Ziobry
  14. Ziobro. Szeryf – psychopata
  15. Rzecznik Praw Obywatelskich – iluminat czy może wariat?
  16. Rzecznik psychopatów
  17. Polscy sędziowie – mentalność hyclów
  18. Kto się boi ławników?
  19. Rządy wariatów – urzędnicza maska normalności
  20. Kasta szwindlerów
  21. Numer na bitą żonę
  22. Sędzia to urząd, zawód czy choroba psychiczna?
  23. Numer na wariata
  24. Wariograf potwierdza fabrykowanie oskarżeń
  25. Sądowo-psychologiczna opinia oskarżycielki
  26. Metoda na bitą żonę
  27. Jak zdobyć mieszkanie czyli kolejny numer na bitą żonę

https://bogdangoczynski.nowyekran24.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Art. 241, czyli czy dowodziłem w Sahryniu?

  Art. 241, czyli czy dowodziłem w Sahryniu? Tytułowy art. 241 kodeksu karnego brzmi: „[Naruszenie tajemnicy postępowania przygotowawczego l...