Prawo Briffaulta: jedna z ważniejszych rzeczy jakie musisz wiedzieć jako mężczyzna
Nie podejrzewam autora poniższego artykułu o przesadny obiektywizm, acz pewne rzeczy dość dobrze wypunktował.
Admin
Możesz ją albo kochać, albo rozumieć. Nie możesz mieć obu opcji…
Prawo Briffaulta: Kobiety rządzą – Dale Hartley [Psychology Today]
Stardusk: Cześć, dziś porozmawiam trochę o Prawie Briffaulta. Czymś o czym, jak uważam, każdy mężczyzna wiedzieć powinien. Jest to bardzo, bardzo ważne.
Większość tych informacji możecie odnaleźć na innej stronie internetowej, gdzie o tym pisałem:
>https://web.archive.org/web/20160115082923/www.stickmanweekly.com/ReadersSubmissions2009/reader5546.htm
Jest to pokazane w zwięzły i precyzyjny sposób. Wszystkie informacje są tam. Tutaj trochę rozwinę temat, ale nie mam złudzeń, że to wiele zmieni. Ale myślę, że opublikowanie wideo może być pomocne. I tak jak powiedziałem – wszyscy mężczyźni, którzy chcą mieć relacje z kobietami, powinni o tym wiedzieć. Prawdopodobnie jest to najważniejsza rzecz jaką powinno się wiedzieć jako mężczyzna.
Więc zagłębimy się trochę w temat. Jak wiecie Robert Briffault był późno-XIX-wiecznym facetem, głównie nowelistą ale też i chirurgiem, lekarzem medycyny. Zajmował się także trochę społeczeństwem, antropologią oraz pisał ogólnie o socjologii. Słynne jego powiedzenie – choć nie wiem naprawdę jak słynne to jest – to to, że Prawo Briffaulta brzmi (czytam):
To samica, a nie samiec określa wszelkie warunki rodziny zwierzęcej. Kiedy samica nie może wyciągnąć żadnych korzyści z relacji z samcem takie relacje nie wystąpią.
Facet który prowadzi bloga dodał bardzo fajne wnioski do tego.
Pierwszy: Przeszłe korzyści dostarczone przez samca nie warunkują kontynuacji relacji lub zawiązania jej w przyszłości.
Drugi: Jakakolwiek umowa, według której samiec dostarcza aktualnych korzyści w zamian za obietnicę przyszłej relacji jest anulowana, kiedy tylko samiec zapewni ową korzyść.
Trzeci: Obietnica przyszłej korzyści ma ograniczony wpływ na aktualną/przyszłą relację z wpływem odwrotnie proporcjonalnym do okresu czasu aż korzyść zostanie zapewniona i wprost proporcjonalnym do stopnia w którym samica ufa samcowi (co jest mało prawdopodobne).
To jest naprawdę ważne, by omówić wnioski jakie ten facet stworzył.
“Przeszłe korzyści dostarczone przez samca nie warunkują kontynuacji relacji lub przyszłej relacji”. To jest bardzo ważne. W moich poprzednich filmach mówiliśmy że honor to głównie domena męska.
Cóż, to byłoby dobre przedstawienie tego zagadnienia moim zdaniem. Ponieważ, umm… My jako mężczyźni posiadamy taki koncept jak “Powinność Zobowiązania”.
Jeżeli ktoś, nawet jeżeli tej osoby nie lubię, zrobi coś dla mnie, czuję się w pewnym stopniu zobligowany, aby przynajmniej spłacić ten dług. Samica nie czuje tego. Nawet jeżeli samiec dbał o jej dobrobyt przez dziesięć lat, a z jakiegoś powodu, na przykład rozchorował się, został ranny – nieważne jakie są tego powody, lecz na pewno choroba lub rany są dobrym, logicznym powodem – nie otrzyma on żadnej sympatii, czy empatii ze strony samicy. Nie będzie ona kontynuowała swojej relacji z nim.
Dlaczego? Ponieważ nie dostarcza on już korzyści. Tak, że myślę że wniosek pierwszy jest najważniejszym. Ten pomysł, że skoro dbałeś, czy byłeś dobry dla swojej partnerki nie znaczy, że będzie uważać to za wartościową rzecz w zakresie spłaty długu, czy zadośćuczynienia, czy dalszego dawania dobroci.
Oczywiście ironicznym jest, że ciągle słyszymy “Dałam mu najlepsze lata swojego życia!”, co pokazuje, że kobiety mają takie oczekiwania, pomimo, że same tego od siebie nie dają. A więc wnioskiem numer jeden było: Przeszłe korzyści dostarczone przez samca nie warunkują kontynuacji relacji lub przyszłej relacji.
Drugim: Jakakolwiek umowa według której samiec dostarcza aktualnej korzyści w zamian za obietnicę przyszłej relacji jest anulowana kiedy tylko mężczyzna zapewni ową korzyść. Wniosek jest jak sam mówi uzupełnieniem pierwszego. To prawda. Jeżeli zapewniasz aktualnie korzyść, czy usługi z oczekiwaniem, że będziesz dobrze potraktowany lub otrzymasz to czego najbardziej pragniesz, często seksu, także w przyszłości, to te rzeczy się nie łączą niestety. Musisz ciągle dostarczać te korzyści. W teorii w nieskończoność.
I w końcu trzeci: Obietnica przyszłej korzyści ma ograniczony wpływ na aktualną/przyszłą relację z wpływem odwrotnie proporcjonalnym do okresu czasu aż korzyść zostanie zapewniona i wprost proporcjonalnym do stopnia w którym samica ufa samcowi.
Nieco bardziej skomplikowane. On tu mówi o tym, że kobieta, która widzi potencjalną korzyść w przyszłości będzie działać tylko w ograniczonej sferze opartej na tym jaka jest jej własna percepcja – czy ta korzyść jest w zasięgu ręki. I to w jakim stopniu “ufa samcowi”.
Znaczy, nie ma tu określonego czynnika czasu, ale jeżeli na przykład kobieta widzi korzyść z samca w przeciągu sześciu miesięcy naprzód to może to być dla niej warte zachodu. Jednakże, jeżeli korzyść odbędzie się za sześć lat, może to już nie być tego warte. Z drugiej strony jeżeli w perspektywie jest dziesięć milionów dolarów…. Mam na myśli historię słynnego Kobe Bryanta.
Z tego co słyszałem, a nie jestem wielkim fanem koszykówki, ani sportu ogólnie, żona trzymała się przy mężu za namową swojej matki głównie dlatego, aby móc zgarnąć dużą sumę podczas rozwodu. I były to zasoby męża. Więc to byłaby ta długoterminowa perspektywa utrzymania relacji dla przyszłych korzyści. A więc to wszystko jest względne, oparte na perspektywie samicy, która decyduje się na związek z mężczyzną.
I wiecie, Robert Briffault ma rację pisząc o “rodzinie zwierzęcej”. Jesteśmy zwierzętami i widzimy to raz po raz. To samica wybiera lwa. Samce pawia wyglądają idiotycznie dla samic i narażają się na niebezpieczeństwo, aby przyciągnąć je i tak dalej. Ale to samica nadal wybiera. Z innych ciekawych informacji wnioskujemy, że sposobów na uwodzenie samic jest wiele, ale autor chce przekazać w podsumowaniu, że kobiety stosują Prawo Briffaulta uniwersalnie.
W czym to prawo się różni, to tylko w stopniu w jakim indywidualna kobieta (kobiety są w istocie różne, nigdy temu nie zaprzeczałem) stosuje się do tych wytycznych.
Więc jest całkiem możliwe, że Prawo Briffaulta znajdzie odzwierciedlenie tylko w 10% w jednej kobiecie, a 95% w innej oraz 100% w innej, i tak dalej. Ale bądźcie pewni, że kobieta będzie wchodzić w relacje z samcem w oparciu o korzyści jakie w nim widzi teraz, lub potencjalnie w przyszłości. Opowiem o tych szczególnych korzyściach za chwilę.
Ale on tu zaznacza, że wszystkie kobiety wchodzą w relacje z mężczyznami tylko jeżeli mogą mieć z tego jakąś korzyść – to trzeba mieć jasno na uwadze. I kontynuuje on podając pewne statystyki w UK odnośnie hipergamii. Możecie to sobie sami przeczytać. Nie chcę tu za dużo o tym wspominać. Śmieszne jest, że facet żenił się ze cztery razy i nadal ma poczucie humoru. Mówi: “Małżeństwo numer 4 – widać raczej wolno się uczę.”
Ale najważniejszy wniosek który próbuje pokazać to: Sprawa korzyści dla kobiety jest najważniejsza. Mówi także o rzeczach o których my tu mówimy ostatnio, tj. lojalność, honor, wdzięczność i powinność to męskie wartości które my mężczyźni projektujemy na kobiety. Ale których nie posiada zbyt wiele kobiet. W rzeczywistości prawie żadna (wobec mężczyzn). Różnimy się zdaniami tutaj. On uważa, że jest to narzucone nam przez społeczeństwo i kulturę. Ja uważam, że jest to wrodzone, ale też wyostrzone oraz pogłębione przez społeczeństwo. A kobiety…
Mam na myśli… Chyba jeden z komentujących u mnie, nie pamiętam jego imienia, wybaczcie. Czytałem kiedyś dużo Schopenhauera, który powiedział kiedyś, że “Kobiety istnieją dla gatunku. Nie cenią one indywidualnych istnień.” I to ma sens. Kontynuuje on:
“Nie oczekuj, że kobieta w Twoim życiu będzie wdzięczna i poświęci się dla Ciebie, gdy już nie będziesz mógł być dostarczycielem dóbr”.
“I nie łudź się, nigdy nie będziesz, nie byłeś i nie jesteś częścią niej. To co jest nią będzie: najpierw ona, potem jej biologiczne dzieci, potem jej rodzice, potem jej rodzeństwo, a potem reszta jej krewnych.”
“Imperatywem biologicznym zawsze było to, by rozszerzać jej linię krwi i koniec.”
“To jest prawdą w każdym zakątku świata i pogódź się z tym.”
To może być smutne i rzeczywiście jest, dla mnie przynajmniej. Ale takie są niestety fakty i tak kobiety działają. Chcę porozmawiać trochę o tym pojęciu korzyści, ponieważ nieuniknionym jest, że mężczyźni będą wikłać się w związki. Nie każdy jest “mężczyzną idącym własną drogą’, nie każdy tymczasowo (jak w moim przypadku) albo definitywnie wyrzekł się związków.
Ale problemem jest to, że ludzie myślą, że korzyściami są tylko pieniądze i to byłoby bardzo namacalne, bardzo solidny sposób myślenia o wymianie dóbr w związku, prawda? Cytując prawo Briffaulta, czy nawet nie potrzebujesz go, by to widzieć. Jest to po prostu transakcja biznesowa.
Przez większość czasu mężczyzna płaci za seks i być może wartość reprodukcyjną w zamian za pieniądze, rzeczy jakie można kupić i poziom komfortu zapewniony kobiecie. Lecz może to być o wiele subtelniejsze i mężczyźni muszą być tego świadomi.
Na przykład Bob, wymyślony mężczyzna jest w związku i kobieta wydaje się nieszczególnie zainteresowana jego pieniędzmi, które może mieć lub nie. Powiedzmy, że nie ma za wiele pieniędzy. Więc on myśli: “Nie jest zainteresowana pieniędzmi. To dobra kobieta”. Tam dzieje się coś innego, bo może być dla niej jakaś inna korzyść. To może być dosłownie wszystko. Kto wie?
Może mieć wielkiego penisa, może uwielbiać seks z nim. Może po prostu lubić uwagę jaką u niego ma – to jest bardzo powszechne. Może podobać jej się jego usłużność, jego tak naprawdę wola do “uklęknięcia przed nią i wzięcia w dupę” metaforycznie mówiąc. Jest wiele sposobów, by interpretować korzyść. Korzyść nie musi koniecznie być pieniędzmi – to musi być podkreślone.
Jest to często pomijane i chcę położyć na to nacisk. Mężczyźni myślą, że jeśli nie chodzi jej o pieniądze, to nie jest płytką osobą. Zwał jak zwał. Ale koniec końców i tak będzie szukać jakichkolwiek korzyści. Transakcja finansowa jest najpowszechniejsza i najłatwiejsza do ogarnięcia.
Jeżeli mężczyzna zdecyduje się wejść w związek z kobietą i będzie wiadomym co jest podwaliną ich umowy, czyli będzie to transakcja biznesowa, to podstawowym fundamentem jej będzie usługa finansowa. I będzie to bardzo jasne. Jeżeli jest to coś bardziej opartego o emocjonalne uczucie które dajesz kobiecie albo seks, albo nawet to jakie dzieła sztuki produkujesz… bo to też może się jej na początku podobać… To w pewnym momencie już nie będzie się to jej podobało i ta korzyść się według niej skończy.
W końcu w niektórych przypadkach, z moich własnych obserwacji i moich własnych relacji – nigdy nie byłem bogaty, więc to nigdy nie było głównym atutem w stosunku do kobiet z którymi się spotykałem. Kobiety same nie wiedzą tego, ale pewnym jest, że szukają jakiejkolwiek korzyści i zerwą związek, kiedy tylko będą miały UCZUCIE, że jakakolwiek korzyść się skończyła i nie będzie potencjału na więcej. Chciałem to tu uwypuklić, gdyż jest to bardzo ważne. Nie zakładajmy, że zawsze korzyść jest finansowa. Często jest. Nie mam zamiaru dawać ludziom rad. Nie robię tego.
Postać Ala Pacino, znana także jako Szatan w Adwokacie Diabła – to świetny film, świetnie zrobiony lecz niedoceniony – powiedział: “Najgorszą wadą jest porada”. Jednakże co bym zasugerował, co uważam że byłoby mądre to jeżeli mężczyzna zdecyduje się wejść w związek lub… no, powiedzmy, że związek bo małżeństwo to… wszyscy wiemy o co tu chodzi.
Mężczyzna powinien przed wejściem w związek być świadom co jest dla kobiety ową korzyścią. Ponownie: Jeżeli para ma jasność i chodzi w ich związku o finanse, to jeżeli mężczyzna ma pieniądze i ona tego szuka, to konsekwentnie tak długo jak on może dostarczać jej finansów to najpewniej będzie miał ciągły dostęp do niej, do seksu, albo czegokolwiek, by od niej nie chciał.
O wiele bardziej niebezpiecznym jest to dla mężczyzn, którzy nie są zasobni albo przepuszczają swoje zasoby, bo kobieta będzie szukać czegoś innego, a to może obejmować dosłownie wszystko. Mogą to być fajne obrazki jakie rysujesz, twoje piśmiennictwo, twoje poddanie i służalczość. A może jesteś genialnym kucharzem?
Brzmi to dziwnie. Autentycznie znałem gościa który był w związku z kobietą, a ona ciągle go chwaliła. Był bardzo utalentowanym kucharzem. Nie był zawodowcem, ale spokojnie mógłby być. Była z nim dla jego gotowania. W końcu rzuciła go dla faceta, który miał więcej pieniędzy. Więc jest jeszcze jeden czynnik w grze, który przeważa: Jego gotowanie było świetne, ale portfel tamtego był lepszy.
To kolejna ważna sprawa. Jedna korzyść widziana w jednym mężczyźnie ma większą wagę, niż inne. Lub może być kombinacją korzyści. Kobiety zawsze szukają jednej rzeczy. Szukają sposobu na poprawienie swojej sytuacji, więc jeżeli widzą mężczyznę który zapewnia większą korzyść to dotychczasowy zostanie wyrzucony przez drzwi lub okno. Nie ma co do tego wątpliwości.
Paradoks wyboru – Barry Schwartz
Gdy kobieta mówi: Teraz już wiem czego chcę i na co zasługuję – hipergamia.
Nie da się tego mocno nie zaznaczać i przepraszam za powtarzanie się: Nie posiadasz człowieczeństwa ani osobowości w oczach kobiety. Jesteś jedynie narzędziem, jesteś urządzeniem które ma jeden cel. Służyć jej interesom, a ona jest w stanie dać tobie seks w zamian i być może jakieś tam “matczyne” poczucie komfortu w najlepszym wypadku.
Każdy mężczyzna powinien o tym wiedzieć
Dlaczego seks jest tak ważny dla mężczyzn – Bettina Arndt
Postępowe kobiety zabijają związki – wywiad Bettiny Arndt z Suzanne Venker.
Jednak te wszystkie jej “dary” są usługami wykonanymi w ramach kontraktu, który przestanie funkcjonować gdy tylko znajdzie ona kogoś kto może zapewnić większą korzyść. Lub, jak omawiałem to w poprzednich filmach, znajdzie ona kogoś kto potrafi dawać jej jedną usługę, jednocześnie utrzymując relację korzyści z tobą. Wiec może jesteś świetnym kucharzem i generalnie “kochającym, miłym gościem”, ale znalazła kogoś z ogromnym penisem i uwielbia seks z nim.
Spojrzenie w głąb umysłu zdradzającej żony, która wniosła pozew o rozwód
Tak więc wykorzysta ona całe swoje możliwości i będzie cieszyć się obiema opcjami. Może nawet przyniesie Ci kukułcze jajo. Będzie miała dzieci z tamtym gościem, ale ty będziesz się nimi zajmować, bo jesteś takim świetnym kucharzem i ojcem. Potencjalnie, jeżeli nie jesteś jeszcze ojcem, ale wiesz o co mi chodzi. To bardzo ważne. Więc to na co musimy kłaść nacisk ciągle i uświadamiać, że relacja z kobietą jest niczym innym jak transakcją biznesową. Ty będziesz dostarczał usługi, korzyści i będą one z reguły dużo większe, niż jej. Skala usług dostarczanych przez mężczyznę jest przeważnie o wiele większa, niż to co ona oddaje.
Ponieważ przez większość czasu kobieta po prostu rozkłada nogi. To jest usługa jakiej dostarcza, niestety. To, jeszcze raz, wymaga naszej kompensacji. To jednak niemal nigdy nie zasługuje na naszą kompensację. Więc jest to rzeczywiście coś do przemyślenia.
Jednak Prawo Briffaulta musi być w umyśle każdego mężczyzny. Każdego mężczyzny chodzącego po Ziemi. Ponieważ bez względu na stopień manifestacji Prawa Briffaulta w kobiecym zachowaniu, będzie ono zawsze obecne. I tak, istnieją kobiety, choć bardzo mało jest kobiet mających strzępek sumienia, czy świadomości – i mogą to być kobiety z trochę mniejszymi tendencjami do życia według Prawa Briffaulta. Lecz ono zawsze tam będzie.
Pochwalę tutaj na przykład moją ostatnią “ex” która powiedziała mi, że mnie zdradziła i czuła się z tego powodu źle. Jest jednak bardzo młoda, ma teraz 23 lata.
Siedem sygnałów, że twoja żona cię zdradza
To jednak dobitnie pokazuje, że gdy korzyść dla kobiety wygaśnie, to mężczyzna zostanie przez nią odrzucony. Myślę, że z wiekiem, takie moje przypuszczenie, gdyż nie mam z nią kontaktu (co jest dobrą rzeczą), odrzuci ona ostatnie strzępki moralności i w pełni wyewoluuje w kogoś kto bardziej trzyma się wszystkich prawideł i całej zawartości Prawa Briffaulta. To tylko kwestia czasu.
To jest w sumie to, co miałem do powiedzenia. No i oczywiście autor w artykule wspomina, że nie ma wyjątków. Tak, narzut kulturowy może lekko hamować niektóre zachowania. Na przykład kultura może wydłużyć działanie lub zwiększyć wpływ Prawa Briffaulta na kobietę, lub go zmniejszyć. Lecz ono zawsze tam będzie. W ujęciu kulturowym spójrzmy właśnie na Stany Zjednoczone – tutaj Prawo Briffaulta jest szalone i galopujące.
Nie wydaje mi się żeby kobiety tu wykazywały się 100% tym prawem, nie powiem tego. Myślę, że galopują do 120% i to jest oszczędne stwierdzenie. Weźmy inną kulturę, Koreańską. Tam Prawo Briffaulta może być jedynie stosowane w 50-70%, ponieważ na kobiety są nałożone pewne ograniczenia.
Monogamia i jej wpływ na rozwój społeczny – Józef Kossecki
Dlatego nakłaniam moich słuchaczy i wszystkie inne osoby które się na to natkną do zapoznania się z Prawem Briffaulta. Jest to jedna z najważniejszych rzeczy jakie możecie się dowiedzieć o kobietach. I pamiętajcie, jeżeli zdecydujecie się wejść w jakiś, jakikolwiek związek, małżeństwo czy ten nieformalny, bądźcie bardzo świadomi korzyści jakich kobiecie dostarczacie.
Jeżeli korzyści są konkretnie nazwane, to jest to łatwiejsze w wielu przypadkach. Jest bardziej przejrzyste. Jeżeli są niejasne i mgliste to będzie to (związek) o wiele trudniejszy. Bądźcie świadomi, że kobieta was rzuci bez mrugnięcia okiem, jeżeli napotka kogoś kto zapewni jej więcej korzyści takiej samej natury, lub więcej korzyści różnego rodzaju, a które oczywiście przewyższać będą korzyści dostarczane przez Ciebie.
To praktycznie wszystko co mam do powiedzenia o tym, ale jest bardzo, bardzo ważne żebyśmy się wszyscy z tym zapoznali. Mam nadzieję, że MRA czy MGTOW wspomną o tym. To strasznie ważne. Dziękuję za uwagę.
Tłumaczenie: swiadomosc-zwiazkow.pl
https://wybudzeni.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz