Zagrożony 25 latami więzienia za … publikowanie książek historycznych!
Rewizjonista pisarz i badacz Germar Rudolf został niedawno oskarżony przez niemiecką prokuraturę o publikowanie w CODOH (Komitecie Otwartej Debaty o Holokauście) w Stanach Zjednoczonych. [Publiczne kwestionowanie żydowskich opowieści o ich rzekomych stratach w II wojnie światowej jest nielegalne w Niemczech i wielu innych krajach – ale nie (jak dotąd) w kraju adoptowanym przez Germara, USA. — wyd.]
Oczywiście Niemcy nie mają jurysdykcji nad publikowaniem materiałów, które są legalne w Stanach Zjednoczonych.
Dwa lata temu Germar został skazany na dwa lata w zawieszeniu za drobne przestępstwo. Tuż przed zakończeniem okresu próbnego sąd nakazał mu odbycie pozostałej części okresu próbnego w umożliwiającej lokalizację bransoletce zakładaną na kostkę. Ponieważ jego okres próbny dobiegał końca, Germar nie miał powodu by gdzieś uciekać dlaczego więc władze nagle zechciały, aby lokalizacja Germara była stale monitorowana?
Germar uważał, że bransoletka na kostkę została mu założona, aby ułatwić Niemcom aresztowanie go i deportację do Niemiec – więc odmówił i usunął się z zagrażającej jurysdykcji, utrzymując swoje obecne miejsce pobytu w tajemnicy. [Germarowi grozi 25 lat w niemieckich więzieniach, jeśli zostanie tam wydany. Może zostać zmuszony do przeprowadzki do innego kraju.]
Oto tło sytuacji Germara, oparte na informacjach z jego ostatniej książki, Hunting Germar Rudolf :
Co się stanie, jeśli naukowiec dotknie „tego co zakazane” w zachodnich społeczeństw, czyli naruszy jedyne istniejące tabu? Czy zwycięży wolność słowa? Przeczytaj tę książkę, a przekonasz się, że odpowiedź brzmi: Nie!
Germar Rudolf, urodzony w Niemczech w 1964 roku, był obiecującym młodym naukowcem przygotowującym swoją pracę doktorską w Instytucie Maxa Plancka w Niemczech na początku lat 90. Poproszony o przeprowadzenie analizy chemicznej, mającej ustalić realność oskarżenia o dokonaniu masowych mordów w Oświęcimiu, Rudolf ustalił, że brakuje takich dowodów, ale powiedzenie tego w swoim raporcie biegłego i jako biegły sądowy doprowadziło do nieustannego odwetu ze strony władz i środków masowego przekazu w jego ojczystym kraju: stracił pracę, odmówiono mu końcowego egzaminu doktorskiego, został oczerniany przez środki masowego przekazu, wielokrotnie wyrzucany z miejsc zamieszkania, jego dom kilkukrotnie poddawany rewizji przez policję i ostatecznie został skazany na 14 miesięcy więzienia za wyniki swoich badań, podczas procesu, w którym odmówiono mu wszelkiej możliwości udowodnienia, że jego badania były prawidłowe. (Zgodnie z Niemieckim <żydowskim?> prawem, zakazującym kwestionowania oficjalnej narracji holokaustu, wszelka próba obrony, czy to przez powoływanie się na badania naukowe, dane demograficzne, zdjęcia historyczne, itd jest klasyfikowane jako kwestionowanie oficjalnej narracji, a więc zakazane prawnie: witajcie w świecie Kafki, było nie było pisarza żydowskiego.)
W obliczu kolejnych postępowań sądowych w związku z ciągłymi badaniami w tej sprawie, w końcu uciekł z ojczyzny i próbował znaleźć bezpieczną przystań najpierw w Hiszpanii, potem w Anglii, a na końcu w Stanach Zjednoczonych. Ale bez względu na to, gdzie się pojawił, znów był ścigany za swoje kontrowersyjne, ale pokojowe publikacje naukowe.
Nawet Stany Zjednoczone, gdzie wystąpił o azyl polityczny, odmówiły mu sprawiedliwego procesu i odesłały go z powrotem do Niemiec, gdzie ponownie stanął przed sądem za jego działalność jako wydawcy naukowego. Chociaż ta działalność poza granicami Niemiec była tam całkowicie legalna, niemiecki sąd skazał Rudolfa na kolejne trzydzieści miesięcy więzienia. Zagrozili mu nawet, że jeśli odważy się bronić, to i za to zostanie pociągnięty do odpowiedzialności karnej.
W niniejszej książce Rudolf, który niegdyś mocno wierzył w ortodoksyjną narrację o Holokauście, wyjaśnia, co skłoniło go do zwątpienia w nią i dlaczego odważył się wejść na pole badawcze, w którym ci, którzy podają w wątpliwość poglądy głównego nurtu, są odrzucani, marginalizowani, prześladowani i w przypadkach wielu krajów, nawet wtrącani do więzienia, tak jak on.
W kilku autobiograficznych esejach Rudolf opowiada porywającą historię swojej dwudziestoletniej walki z rządami na całym świecie, które próbują go uciszyć niemal wszelkimi środkami. Wyjaśnia, w jaki sposób istniejące ramy prawne w Niemczech przewidują daleko idącą tajną cenzurę rządową i organizowanie pokazowych procesów politycznych. Brakuje na przykład protokołów z postępowań w sądach niemieckich, odwołanie od wielu orzeczeń sądów jest niemożliwe, a złożenie wniosku o przeprowadzenie dowodu uniewinniającego jest uznawane w niektórych przypadkach za przestępstwo!
Niemiecka policja ma specjalny oddział „ochrony państwa”, ścigający dysydentów politycznych, a niemieckie prawo cenzury zezwala na zakazanie i konfiskatę wszystkiego, co rząd uzna za zagrożenie dla „pokoju publicznego”.
Źródło: Fred Leuchter
Fred Leuchter ofiarą żydowskiej mafii holokaustycznej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz