Inteligencja istnieje od dawna. I ‚niejedno ma imię’.
Indywidualna, biologiczna inteligencja- to umiejętność obserwacji i spostrzegania i dostosowania sie do nowej sytuacji -okoliczności oraz zachowan w nowej sytuacji..
‚Naturalna inteligencja’ to była klasa średnia, tak zwane wolne stany, które w Polsce zniszczył Wałęsa, a w USA tez międzynarodowa mafia – a inaczej:
Koszerna Międzynarodówka.
Dlatego Chiny bronią bardzo swojej klasy średniej bo wiedzą , ze to najlepsi podatnicy i bardzo chłonny rynek wewnętrzny.
Natomiast ‚sztuczna inteligencja’ to banda nieuków , przestępców i złodziei, która niszczy cale narody; do niej należą politycy, biznesmeni, handlarze bronią, grupy lobbystów, maklerów giełdowych, bankierów i spekulantów finansowych.
Te bandy przestępcze sztucznej inteligencji tak sie rozleniwiły, ze wymyśliły atrapę biologicznej inteligencji, która ma im pomagać w stosowaniu obecnych irańskich praktyk – bez kiwnięcia palcem.
Wiec sztuczna inteligencja zboczonej klasy średniej istnieje od kilku dziesiątek lat.
To coraz wiecej gadżetów elektronicznych, które mają zastąpić ludzki rozum. (czytaj: myślenie i wiedzę)
Przykładów można mnożyć , ale z moich zawodowych doświadczeń , jedno szczególnie utkwiło mi w pamięci:
Oto na wydziale inżynierii w bardzo anglosaskiej uczelni, student 2-go roku wydziału inżynierii nie umiał sobie poradzić z tabliczką mnożenia. (sic!)
Wykładowca, matematyk wykształcony w PRL- troszkę zaskoczony, przypomniał, ze inżynier musi znać rachunki.
Zupełnie nie zażenowany student odpowiedział, cytuję: „Ja nie muszę znać tabliczki mnożenia bo mam kalkulator”.
Więc przykładów można mnożyć – ale nie można zmusić studenta matematyki, żeby mnożył z pamięci.
Innym, dla mnie wstrząsającym przykładem, był student medycyny (z Australii), który nie wiedział jaki jest najwyższy szczyt w Australii!!!!
W koncu medycyna – to nie geografia – nawet dla rodowitego mieszkańca antypodów.
Ale młody człowiek wyciągnął ‚smartfona’ i znalazł nazwę najwyższej góry w Australii.
Męczyl sie przez chwile, a następnie próbował mi wytłumaczyć: „To jakaś aborygeńska nazwa i nie wiem jak sie wymawia”.
Może nie byłoby w tym nic dziwnego ale … mamusia tego geniusza naturalnego, ze sztuczną inteligencją smartfona… jest Polką.
Lekarz juz nie bada pacjenta; za niego pracują laboratoria i analizatory i różne inteligentne ustrojstwa.
Patrzy pan doktor w komputer i nawet nie musi oglądać pacjenta.
Młoda panienka, córka naszych znajomych, poszła do chińskiego lekarza i ze zdumieniem sie dowiedziała, ze jest w stanie odmiennym bo lekarz jej zbadal…puls!
Hinduscy lekarze, na podstawie badania pulsu – mogą określić różne dolegliwości: nadciśnienie, ciąże, złą cyrkulacje krwi itp.
Inni lekarze polegają na sztucznej inteligencji różnych aparatów i maszynek.
Chińczycy sie już zastanawiają w jakim języku beda programowane geniusze sztucznej inteligencji i czy będą odróżniać wroga od przyjaciela i mordować tylko wrogów?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz