Moskwa powstrzyma „groźbę” przystąpienia Ukrainy do bloku „w taki czy inny sposób”, ostrzega były prezydent Rosji
Rosja domaga się poszanowania jej obaw dotyczących bezpieczeństwa w odniesieniu do NATO, ale nie ma ani zamiaru, ani możliwości „powstrzymywania” kierowanego przez USA bloku wojskowego, powiedział były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew.
Urzędnik argumentował w niedzielnym artykule przewodnim przeciwko poglądowi, że Rosja przeliczyła się, próbując zapobiec ekspansji NATO na Ukrainę i skłoniła Finlandię i Szwecję do ubiegania się o członkostwo. Zauważył, że oba narody nordyckie „były już w związku z sojuszem”.
To, o co Rosja zawsze apelowała, to „nie zapraszać do NATO byłych części naszego kraju. Zwłaszcza tych, z którymi mamy spory terytorialne” – napisał Miedwiediew. Obiecał, że Rosja powstrzyma „groźbę” przystąpienia Ukrainy do bloku „w taki czy inny sposób”. Ponieważ członkowie NATO twierdzą, że naród nie może się przyłączyć będąc w konflikcie zbrojnym, „konflikt [z Ukrainą] będzie trwały, ponieważ stawką jest istnienie Rosji” – ostrzegł.
W artykule wyszczególniono pogląd Miedwiediewa na działania wojenne na Ukrainie w kontekście szerszej konfrontacji geopolitycznej. Według rosyjskiego urzędnika kraje zachodnie ścierają się z resztą świata, próbując zachować swoją hegemonię.
Miedwiediew, który obecnie pełni funkcję zastępcy szefa Rady Bezpieczeństwa Rosji, przyznał, że ma pesymistyczny pogląd na to, w jakim kierunku zmierzają sprawy.
„Nie trzeba być prorokiem, aby zdać sobie sprawę: ta faza konfrontacji będzie… trwała przez dziesięciolecia” – przewidział.
Miedwiediew uważa, że skoro narody zachodnie mają na celu pokonanie potęgi nuklearnej, może to przerodzić się w koniec cywilizacji. „Apokalipsa jest nie tylko możliwa, ale całkiem prawdopodobna” – ostrzegł.
Jedyną alternatywą jest boleśnie wynegocjowana reorganizacja globalnego układu sił, w ramach której Ukraina nie istniałaby w obecnej formie „antyrosyjskiej” – powiedział.
„Reżim kijowski musi zostać unicestwiony. Zakazany prawnie jako podmiot faszystowski w cywilizowanej Europie” – oświadczył.
Zrównoważony porządek światowy wymagałby nowego międzynarodowego traktatu podobnego do Aktu Końcowego z Helsinek z 1975 roku i prawdopodobnie przeglądu Organizacji Narodów Zjednoczonych, argumentował Miedwiediew. Porozumienia były kluczowym elementem odprężenia między USA a ZSRR i określały zobowiązania sygnatariuszy do zachowania pokoju, bezpieczeństwa i poszanowania praw człowieka.
https://www.rt.com/russia/579112-medvedev-ukraine-conflict-nato/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz