„Najpierw spójrzmy na IQ, czyli ogólną inteligencję. Aby móc poradzić sobie z poważnie skomplikowaną pracą lub przejść prawdziwy program uniwersytecki, konieczne jest IQ około 125. Tylko około 5% populacji na Zachodzie ma to IQ lub wyższe. Oznacza to, że pula osób o potencjalnie wysokich kompetencjach jest na początku bardzo mała. Nawet jeśli przyjmiemy wartość odcięcia IQ równą 115, która jest wystarczająca do większości mniej skomplikowanych prac, potencjalna pula sięga tylko 16% populacji.
Przyjrzyjmy się teraz pozostałym zmiennym, tj. obiektywności i niezależnemu myśleniu. Te dwie rzeczy są skorelowane i dla wygody będziemy traktować je jako tę samą zmienną lub cechę, nawet jeśli tak nie jest. Są one normalnie rozmieszczone, podobnie jak IQ, z większością pośrodku i mniej w kierunku skrajności w obu kierunkach. Po jednej stronie rozkładu są ludzie, którzy, mówiąc wprost, nie są w stanie obiektywnie myśleć o jakichkolwiek kwestiach, które mogą wchodzić w interakcje z ich osobistymi poglądami na jakikolwiek temat. Mogą być kompetentni w ograniczonej dziedzinie, która jest dla nich „neutralna” (taka jak bazy danych), ale nie dotyczyć niczego innego. Nie mogą prowadzić firmy w konkurencyjnym środowisku, chyba że pod ziemią. Nie mogą kierować miastem, krajem, kampanią wojskową, gospodarką ani czymkolwiek, co wymaga ogólnych kompetencji,niezależnie od ich inteligencji . Ci ludzie wyraźnie nie nadają się na stanowiska o ogólnych/wysokich kompetencjach.
Jaka jest więc część populacji, która jest wystarczająco obiektywna i wystarczająco niezależna, aby nadawać się na te stanowiska? Trudno to określić, ale jasne jest, że jest to maksymalnie 50% populacji. W rzeczywistości jest to znacznie mniej, ale bądźmy hojni i powiedzmy, że to 30%. Co to znaczy?
IQ i obiektywność/niezależne myślenie są w pewnym stopniu skorelowane, ale załóżmy, że tak nie jest. Powiedzmy, że mamy pulę potencjalnie obiektywnych i racjonalnych ludzi, która wynosi 30%, oraz pulę ludzi z IQ równym 125, czyli 5%. Oznacza to, że pula osób o wysokich kompetencjach ogólnych wynosi 5% z 30%, czyli 1,5% populacji.
Jeśli jesteśmy naprawdę hojni i założymy, że 50% populacji jest obiektywnych i racjonalnych, a IQ 115 jest wystarczające do wykonywania tych prac, to mamy 16% z 50%, co stanowi pulę 8% populacji.
Nie można przecenić znaczenia tego. Ta grupa, czy określimy ją jako 1,5% populacji, czy 8% populacji, jest niezwykle cenna . Jest to w zasadzie jedyna grupa w społeczeństwie, która potrafi rzetelnie oceniać złożone sytuacje i podejmować późniejsze racjonalne decyzje. Bez tego nowoczesne społeczeństwo technologiczne po prostu nie może być zbudowane ani utrzymane – nie mówiąc już o zaawansowanym. Pozwólcie, że sformułuję to inaczej – jeśli nie zidentyfikujemy i nie wykorzystamy tej grupy, nie możemy zepchnąć naszych skomplikowanych społeczeństw inaczej niż do gruntu.
Zachodnie czystki kompetencji
Współczesne zachodnie społeczeństwo jest z punktu widzenia zarządzania ideologicznie motywowane i ideologicznie kontrolowane. Jest popychane w bardzo jasno określonym kierunku ideologicznym, na czele którego stoi Unia Europejska i obecna administracja USA. Ideologia ta nie jest tematem tego artykułu, ale może być widziana wszędzie przez każdą racjonalną i samodzielnie myślącą osobę. Dla niedoinformowanych-ciekawych dobrym miejscem do rozpoczęcia jest strona internetowa organu kształtującego politykę UE; Światowe Forum Ekonomiczne.
Aby osiągnąć te ideologiczne cele dla Zachodu, muszą się wydarzyć dwie rzeczy: a) Właściwi ludzie muszą objąć władzę na wszystkich poziomach społeczeństwa oraz b) wszelkie czynniki destrukcyjne muszą zostać wyeliminowane lub stłumione. Ponieważ wszystkie ideologiczne cele są mniej lub bardziej sprzeczne z rzeczywistością, nie ma grupy bardziej destrukcyjnej niż ta, która działa obiektywnie i niezależnie. Takim ludziom po prostu nie można pozwolić na objęcie władzy, a jeśli już, to trzeba ich uciszyć i/lub zmusić do podporządkowania się.
Grupa kompetencji obiektywnych/racjonalnych/ogólnych, czy to 1,5% czy 8% populacji, staje się więc raczej problemem niż zasobem. Dokładnie taka jest sytuacja na Zachodzie dzisiaj.
Wiele osób zauważyło, że na Zachodzie systematycznie odchodzi się od merytokracji, a związek między kompetencjami a wynagrodzeniem zostaje zerwany w gigantycznych obszarach gospodarki – i prawie całkowicie w rządzie. Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że jest to konieczne do osiągnięcia ideologicznych celów Zachodu. Kompetencji wysokiego szczebla nie można promować, bo to jest zagrożenie . Dlatego nie może być nagradzany.”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz