wtorek, 31 października 2023

Za rok o tej samej porze w Humaniu

Za rok o tej samej porze w Humaniu


Elity wśród której nie uświadczysz etnicznego Ukraińca,chasydzi całujący prawosektorowe symbole, amerykański wykastrowany cudak z cyckami i w peruce jako rzecznik ukraińskich sił zbrojnych.

Cadyk Nachman z Bracławia miał rodowód lepszy (w znaczeniu pewniejszy) niż Windsorowie.

Kto bodaj ździebko interesował się światem chasydzkim wie o tym, że urząd cadyka jest dziedziczny i tylko w wyjątkowych przypadkach na tę funkcję powołuje się kogoś spoza kręgu rodzinnego (link 1).

Tak więc żył sobie cadyk Nachman w Bracławiu a tuż przed śmiercią pojechał do Humania gdzie postanowił umrzeć. (link 2). Ale nim umarł zapowiedział że każdemu Żydowi który by w okresie między Rosz-Haszana a Jom Kipur nawiedził jego grób, będą odpuszczone wszystkie grzechy. Nawet te najcięższe.

Rosz Haszana (głowa roku) pospolicie zwany „nowym rokiem” nie ma niczego wspólnego z naszym „nowym rokiem”. W tym czasie Bóg spogląda na padół ziemski i czyni pierwsze szacunki o kogo jest na nim za dużo i bez kogo powietrze będzie czystsze. Przez następne dziesięć dni oddzielające Rosz Haszana od Jom Kipur Żydzi mają czas na naprawienie wyrządzonych krzywd, czynienie pokuty i błagalne modły. Jeśli czynią to szczerze być może Bóg im wybaczy i odstąpi od swoich planów względem nich.

Cadyk Nachman wniósł drobną korektę i zarządził że jeśli akty pokutne uczynią w Humaniu Bóg wybaczy im z pewnością. Po prostu nie będzie miał innego wyjścia jak wybaczyć i zapisać ich do księgo żywota na kolejny cykl, czyli do następnego Rosz Haszana.

Z tej to przyczyny Humań, prowincjonalne miasteczko na zadupiu Zachodniej Ukrainy, raz w roku na kilkanaście dni staje się dla dwudziestu, trzydziestu tysięcy ortodoksyjnych Żydów najbardziej pożądanym miejscem na planecie. Staje się też miejscem zjazdu ukraińskich kurtyzan, albowiem pobożni pątnicy nim rozpoczną pokutę lubią sobie porządnie pogrzeszyć. Skoro Bóg i tak musi im wybaczyć, czemu nie mieliby z tego nie skorzystać.

Chasydzkie pielgrzymki spadają klęską na Humań gdyż miastu przynoszą wyłącznie straty. Z religijnych przyczyn chasydzi przywożą ze sobą wszystko co jest potrzebne do życia, żywność, wodę, nawet garnki i środki czystości więc nie ma mowy o tym żeby ich liczna i niezwykle głośna obecność ożywiała lokalny handel i gastronomię.

Chasydzi zostawiają po sobie piramidy śmieci, nadszarpniętą infrastrukturę, zdemolowane miejsca noclegów i wkurzonych aborygenów czyli Ukraińców wciąż jeszcze pętających się po Humaniu.

Ale skąd u cadyka Nachmana z Bracławia kaprys żeby umrzeć akurat w Humaniu? A bo to mało zapierdzianych, obskurnych miasteczek w tamtym rejonie i w tamtym czasie?

Humań tym odróżnia się od pozostałych sztetlów I Rzeczpospolitej, że w 1768 roku miały tam miejsce wydarzenia które zakończyły się pogromem wielu Polaków i Żydów. Mówi się nawet o 100 000 ofiar ale to „holokaustyczna szkoła matematyki” i kto chce wierzyć w 100 000 luda w XVIII-wiecznym Humaniu, to niech sobie wierzy. Ja nie wierzę.

Wprawdzie pogrom był wielką tragedią, ale trudno uwierzyć, że jego ofiarami stała się cała katolicka ludność zamieszkująca ukraińskie tereny. Jak wiadomo w XVIII wieku było ich tam 200 000 czyli 11% wszystkich mieszkańców (link 3).

Ja uważam że ilość ofiar szła tylko w setki. Być może był jeden tysiąc w porywach półtora tysiąca,ale nie więcej. Swoje szacunki opieram na znajomości genezy tych wydarzeń. Wydarzeń nietkniętych przez propagandę z ostrożności bowiem jak bardzo nie chciałoby się „zrównoważyć” Wołyń Humaniem, to jednak nawet oględna narracja grozi ujawnieniem kłopotliwych faktów. Na przykład narodowości rdzennej ludności tamtych terenów.

Bo jak bez powiedzenia, kto na tamtym terenie był ludnością rdzenną opisać bunt ruskiego prawosławnego chłopstwa przeciwko polskiej szlachcie, katolickiemu i unickiemu klerowi oraz Żydom? Co do tych ostatnich zastrzegam że nie mam pojęcia, czy idzie o tych żyjących jako osobny etnos, czy tych którzy już zdążyli przeniknąć w szeregi polskiej szlachty. Wszak rzecz się działa w czasie, kiedy rzesze frankistów przyjęło chrzest w zamian za tytuł szlachecki.

Powód buntu był dokładnie taki sam jak w przypadku wszystkich innych buntów chłopskich, najbezwzględniej eksploatowana warstwa społeczna wkurzona rozmiarem bezprawia i wyzysku chwyciła za to co było pod ręką i rzuciła się na ciemiężców. Krwawe porachunki trwały czas jakiś i w końcowej fazie buntownicy osadzili broniący wjazdu do Humania zamek Franciszka Potockiego, w którym schronili się ścigani gniewem ludu ciemiężcy czyli posiadacze ziemscy, drobna szlachta, okoliczni proboszczowie, zakonnicy i żydowscy handlarze z okolicznych sztetlów.

Kiedy twierdza została zdobyta większość znajdujących się tam ludzi została przez buntowników zabita. Z tego też powodu Humań jest miejscem szczególnym, ale czy Bóg faktycznie ma nadzwyczajną słabość do modlących się tam Żydów, za to ręczyć nie mogę. W każdym razie chasydzi w to wierzą i od 1991 corocznie przybywają tu w dużych ilościach na okres od Rosz Haszana do Jom Kipur.

Każde takie obchody zaznaczają się jakaś dziką awanturą. A to chasydzi kogoś pobiją, a to mieszkańcy Humania chcą złoić skórę chasydom. Pięć lat temu policja ledwie zdążyła z odsieczą nierozsądnej reporterce która w przebraniu chasyda wmieszała się w tłumek modlący się przy grobie cadyka Nachmana, a zdemaskowana mało nie stała się ofiarą linczu rozhisteryzowanych Żydów.

Ten rok zapisał się w pamięci aktem miłości chasydzko-nazistowskiej. Chasydzki pielgrzym w Humaniu całuje szewrony „żołnierza” Prawego Sektora. Ów pocałunek w szewrony dowodzi że nie idzie tu o tak pożądany u pokutującego gest pojednania z wrogiem, w tym wypadku również żydowskim pielgrzymem, a o wyraźny hołd dla paramilitarnej organizacji i jej ideologii których symbolem jest naszywka na mundurze.

Ten epizod wywołał wielkie oburzenie. Izraelski polityk Jakow Kedmi miotał pod adresem chasyda,i chasydów w ogóle, najcięższe oskarżenia i epitety.

A ja nie do końca rozumiem tego oburzenia. Nie tak żeby całkiem nie rozumieć, bo przecież rozumiem, że na logikę biorąc Żydzi, którzy w przeszłości wiele ucierpieli od wybitnie antysemickiego ukraińskiego nacjonalizmu powinni się obawiać sił, które ucieleśniają tę ideologię. Jednak trzydzieści minionych lat podczas których rzeczywistość dała setki dowodów na to, że część Żydów nie tylko sprzyja renesansowi ukraińskiego nacjonalizmu, ale wyraźnie go pilotuje.

Nie jest tajemnicą że część liderów faszyzujących ugrupowań Ukrainy jest etnicznymi Żydami. Idzie o liderów Prawego Sektora Borysława Bieroze (link 4) i Dymitra Jarosza ale nie tylko. O prezydentach, premierach, ministrach obecnej kijowskiej junty nawet nie mówię, bo to powszechnie wiadoma sprawa.

Uwrażliwieni na punkcie niezależności Ukraińcy, prowadzeni na smyczy przez elity wśród której nie uświadczysz etnicznego Ukraińca, chasydzi całujący prawosektorowe symbole, amerykański wykastrowany cudak z cyckami i w peruce jako rzecznik ukraińskich sił zbrojnych,wszystko to wygląda na sen wariata (link 5).

Więc lepiej nie być w skórze tych którym wkrótce przyjdzie się obudzić. Bo nawet najbardziej zwariowany sen kiedyś się kończy, podobnie jak najdłuższe święto kończy się wyjazdem gości. I tylko śmieci trzeba posprzątać.

  1. https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_Hasidic_dynasties_and_groups
  2. https://pl.wikipedia.org/wiki/Nachman_z_Brac%C5%82awia
  3. https://www.rp.pl/wydarzenia/art16809691-dawno-temu-czyli-polacy-na-ukrainie
  4.  https://kievvlast.com.ua/news/nacionalpatriot_bereza_okazalsja_grazhdaninom_izrailja_bljaherom_s_poddelnim_diplomom_o_visshem_obrazovanii31478
  5. https://en.wikipedia.org/wiki/Sarah_Ashton-Cirillo

ikulalibal
https://ikulalibal.neon24.org

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zbrodnicze małżeństwo Graffów

W piśmie z 19 listopada 1953 roku prokurator Alicja Graff wymieniała zarzuty wobec płk. Wacława Kostka-Biernackiego:  „Od 1931 r. do 31 sier...