czwartek, 23 listopada 2023

Pfizer pozywa Polskę. Żąda grubych MILIARDÓW za nieodebrane szpryce.

 Pfizer pozywa Polskę. Żąda grubych MILIARDÓW za nieodebrane szpryce.



– Jest pewne światełko, które będzie mówić, że mamy szansę by w dobry sposób zakończyć ten proces – powiedziała w TVN24 minister zdrowia Katarzyna Sójka pytana o pozew koncernu Pfizer.




Zaznaczyła, że sprawa jest trudna, ale dotyczy nie tylko Polski. Jest więcej krajów, które mają podobny problem.


„Dziennik Gazeta Prawna” poinformował w środę, że Pfizer pozwał Polskę za niewywiązanie się z umowy szczepionkowej. Żąda zapłaty 6 mld zł. Z ustaleń dziennikarzy dziennika wynika, że pierwsza rozprawa odbędzie się 6 grudnia.


Jak podaje „Dziennik Gazeta Prawna” pozew koncernu Pfizer przeciw Polsce został złożony w sądzie w Brukseli, gdyż umowa dotycząca pierwszej wspólnej umowy kupna szczepionek przez Komisję Europejską dla wszystkich państw członkowskich UE była podpisana przez KE, co oznacza, że podlega prawodawstwu belgijskiemu. Chodzi o postępowanie cywilnoprawne.


Sprawa dotyczy 60 mln szczepionek przeciw COVID-19, których Polska nie odebrała i za które nie zapłaciła, mimo wiążącej umowy z koncernem.


Dziennik przypomina, że w marcu ub.r. premier Mateusz Morawiecki w liście do szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen napisał, że Polska nie będzie odbierać szczepionek i jako bezpośrednią przyczynę podał „siłę wyższą”, czyli wojnę na Ukrainie. W kwietniu ogłosił, że zrywa kontakty z Pfizerem ze względu na koszty, jakie ponosi w związku z inwazją Rosji.


Jak zaznacza DGP w międzyczasie próbowano z firmą negocjować, również na poziomie unijnym, jednak bez powodzenia.


Gazeta zaznacza, że Pfizer czekał z pozwem do momentu zmiany władzy w Polsce, a także czasu, w którym wojna na Ukrainie nie jest już najbardziej palącym tematem w mediach. Koncern, pytany przez DGP o pozew, odparł krótko: „Nie możemy komentować toczącego się postępowania prawnego”.


Minister zdrowia Katarzyna Sójka zapytana została w TVN 24 czy jest szansa na porozumienie, które doprowadzi, że nie będzie procesu w tej sprawie, czy też proces ten jest nieunikniony.


„Ten proces jakby jest aktualny. (…) To są procesy, które będą realizowane na arenie międzynarodowej. Natomiast tutaj mamy światełko” – odpowiedziała minister. „Nie jesteśmy przede wszystkim sami w tym temacie, bo jest więcej krajów w Unii Europejskiej, które mają podobny problem” – wskazała.


„Jest pewne światełko, które będzie mówić, o tym że mamy szansę na to, by w dobry sposób zakończyć ten proces. Jest to trudna sprawa oczywiście i nie dotyczy tylko Polski – jest więcej krajów” – powtórzyła Sójka.


Odnosząc się do stwierdzenia prowadzącego rozmowę dziennikarza: „Rozumiem, że jest raczej nadzieja, że zapłacimy mniej, a nie że nie zapłacimy ani grosza” minister zdrowia powiedziała: „Raczej jest nadzieja, że żądania Pfizera w takiej formie nie zostaną zrealizowane. Taką mam nadzieję”.


https://nczas.info

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zbrodnicze małżeństwo Graffów

W piśmie z 19 listopada 1953 roku prokurator Alicja Graff wymieniała zarzuty wobec płk. Wacława Kostka-Biernackiego:  „Od 1931 r. do 31 sier...