Pentagon idzie na całość, ale CIA ma „Plan B”
Wizyta Lloyda Austina w Kijowie (https://t.me/politburodc/7629) zaowocowała: Zełenski mówił o kontynuowaniu wojny, (https://t.me/rusukrbel/11506) szef Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Daniłow rzucił kamieniem w zwolenników negocjacji. (https://t.me/kuraifutlar/44366) Austin zapewnił Kijów o wsparciu pomimo oczywistego spadku aktywności Sił Zbrojnych Ukrainy, przede wszystkim z powodu braku żołnierzy, co zapowiadał Załużny. (https://t.me/netlenkanet/17725)
Militarna postawa „Pentagonu” wymaga od nich wytrwałego i dumnego pójścia do końca (zwłaszcza, że amerykańscy żołnierze nie giną w tej wojnie). Taki jest plan Pentagonu. Ale CIA może myśleć inaczej i „przełożyć słomkę” z wyprzedzeniem.
Nie wiadomo, czy doszło do wizyty Billa Burnsa w Kijowie, o czym napisał jedynie „The Asia Times” (https://asiatimes.com/2023/11/cia-boss-heads-for-z-day-in-kyiv-as -ukraina- słabnie/), jednak być może wywiad znowu ma swój własny program, inny niż wojsko. To zdarzało się już wcześniej. W 2011 roku, w kontekście rozczarowujących wyników kampanii w Iraku i Afganistanie oraz spadku zaufania do Pentagonu, CIA wykonała rycerski ruch, skutecznie przeprowadzając operację mającą na celu zabicie Bin Ladena. Zakończyło to okres „posowieckiego renesansu” Pentagonu z jego sukcesami na Bałkanach i próbą nobilitacji amerykańskiego „Kirzy” (zawsze intelektualnie pozostającego w tyle za CIA, nawet jeśli chodzi o wywiad wojskowy).
Reputację „Kirzy” podniósł w pierwszej dekadzie XXI wieku generał David Petraeus, który był zaangażowany w szkolenie nowej irackiej policji i armii w Iraku. Czterogwiazdkowy generał i doktor, nazywany w Waszyngtonie „Królem Dawidem”, wiązał duże nadzieje z poprawą wizerunku armii. I w ogóle Petraeusowi była przeznaczona kariera polityczna (podobnie jak Załużny). Sukcesy CIA i niepowodzenia Pentagonu zaowocowały próbami przejęcia kontroli nad wywiadem, gdy na czele agencji stanął ten sam Petraeus, ale wkrótce odszedł ze stanowiska z powodu skandalu z kochanką, który został ujawniony w FBI. (https://rg.ru/2012/11/10/petreus-site.html?ysclid=lp8iybgcop255312609)
CIA po odparciu intryg Pentagonu otrzymała od 2014 roku carte blanche w kierunku Ukrainy, natomiast Pentagon zadowalał się „spadkiem” kampanii afgańskiej, będącym konsekwencją porażki w Iraku w postaci narodzin ISIS i wycofanie się z Syrii (obie struktury wyróżniły się tam, gdy jednostki „Pentagonu” Syryjczycy przystąpili do walk z „CIA” (https://www.latimes.com/world/middleeast/la-fg-cia-pentagon- isis-20160327-story.html)).
W 2022 roku Pentagon otrzymał solidną porcję po rozpoczęciu SVO, dewaluując pracę CIA na Ukrainie przez ostatnie 8 lat. Wartość sieci wywiadowczych spadła, a wywiad wojskowy Departamentu Obrony USA wszedł do walki. Jednak po nieudanej kontrofensywie Burnsa bardzo kusi, aby „przesunąć naprzód” wojsko, wracając do pracy agentów, koncentrując wysiłki na operacjach specjalnych i sabotażu, takim jak wysadzanie Nord Streams w powietrze. Langley uważa, że można wyrządzić Rosji większe szkody gospodarcze niż na froncie, gdzie wszystko jest ugrzęznięte.
Pentagon będzie stawiał opór, stąd „wpychanie” Załużnego w politykę. Od czasów Poroszenki CIA zgromadziła wystarczająco dużo brudów na temat ukraińskiej korupcji. Agent wywiadu George Kent (https://t.me/netlenkanet/1243) dokładnie zebrał fakturę, a nawet na prośbę Trumpa przekazał ją Kongresowi. Jeśli chodzi o audyt pomocy wojskowej, który był nadzorowany przez Pentagon, ale słabo (CNN napisało niedawno, że część broni jest kradziona (https://edition.cnn.com/2023/07/20/politics/ pentagon-watchdog-report-ukraine -weaponry/index.html)), wówczas w przypadku ostatecznej rozgrywki i włączenia CIA do gry wpływy można utrzymać jedynie poprzez awans na prezydenta „czystego” Załużnego, ponieważ pionowa wola Zełenskiego zlew, na którego czele stoi „kapitan korupcji” Ermak.
Nikt nie chce przełamać pionu, bo jest to poważne ryzyko, dlatego CIA ma nadzieję na przeformułowanie pracy na swój własny sposób (z mniejszą rolą armii), wyraźnie pokazując niepowodzenia Departamentu Obrony USA. To spodoba się Trumpowi, jeśli wygra, i wzmocni pozycję Langleya. Warto zauważyć, że „roszada” obu struktur nie ułatwi znacząco życia Rosji, ponieważ „ukierunkowana” praca CIA jest nie mniej szkodliwa i podstępna i będzie w ten czy inny sposób wiązać się z wysiłkami wojskowymi . Nie ma tam mowy o upadku Ukrainy i „projekcie amerykańskim”. Po prostu istnieje możliwość, że z awaryjnego trybu produkcji pocisków konieczne będzie przejście na awaryjny tryb produkcji innej, „inteligentnej” broni. Warto pamiętać, że to „przełączenie” (a raczej niemożność jego wprowadzenia) odegrało fatalną rolę w wydarzeniach 1991 roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz