środa, 14 lutego 2024

Pod koniec lat 70-tych ub. wieku, kiedy Solidarność rozwijała zachodnie skrzydła przy pomocy wszystkich draństw zachodnich- wprowadzano zachodni system ogłupiania młodzieży.

 Pod koniec lat 70-tych ub. wieku, kiedy Solidarność rozwijała zachodnie skrzydła przy pomocy wszystkich draństw zachodnich- wprowadzano zachodni system ogłupiania młodzieży.


tekst: Banita

My, nauczyciele liceum, protestowaliśmy przeciwko nowym – bardzo wadliwym – podręcznikom, np. do chemii. Podręcznik napisała jakaś idiotka – sekretarka , żona jakiegoś działacza. Naturalnie, ze teraz nie pamietam nazwiska.
I wtedy, gdy gawiedź solidarnościowa zachwycała sie coca-colą z peweksu (jedyny nie-polski sklep w PRL) w Polsce zaczęło sie „dumbing down’ młodzieży i dorosłych.
W PRL-u mieliśmy system edukacji przyjęty z Francji – a Francuzi mieli system oparty na …Arystotelesie: Nauczyciel pomaga rozwijać i udoskonalać indywidualne talenty i zainteresowania. Dlatego mieliśmy olimpiady, zawody miedzy szkolne, lekcje muzyki i sport i ogromna ilość wycieczek szkolnych, obozów i …zajec pozaszkolnych. Mieliśmy wymianę uczniów z Francji, Wegier, wakacje w Arteku dla najlepszych uczniów. Bardzo milo wspominam do tej pory wakacje szkolne nad Balatonem. Mielismy zimowiska w Zakopanem, miesięczne obozy letnie w kurortach; Szklarska Poreba, Muszyna, Szczawnica…
Celem edukacji w Polsce było dać szanse uczniom , zeby mieli dostęp do wszystkich możliwości wyboru kariery- bez względu na pochodzenie społeczne i sytuacje rodzinną.
Szkoła podstawowa nastawiona była na ćwiczenie pamięci
W PRL-u każdy student uniwersytetu miał obowiązkowe przedmioty z dydaktyki, psychologii rozwojowej i historii filozofii. Na każdej filologii był obowiązkowy lektorat z laciny. Chodziło głównie o tzw. ogólną edukacje/wiedze; i o to, ze ‚ a nuż trafimy do szkoły’ Nauczyciel musiał mieć nie tylko ukończone studia z przedmiotu, który wykładał w szkole.
Musial znać psychologie rozwojowa, żeby rozumieć ucznia i jego problemy. Mieliśmy często konferencje miedzy szkołami i wymienialiśmy doświadczenia. Pamietam swoje szkolenia w Piotrkowie Trybunalskim i w Poznaniu. Program nauczania był jednolity w calej Polsce.
Podstawa utrwalania wiedzy jest powtórka z przerobionego materiału. Mieliśmy często testy z ostatnich lekcji.
Każdy -podkreślam -każdy uczeń – student dostawał prace w swoim wybranym zawodzie zaraz po ukończeniu technikum czy po studiach. Nikt nie żebrał o pracę.
Dyplom świadczył o przygotowaniu do zawodu a nie jakieś idiotyczne rozmowy z pajacami, którzy podważają wartość dyplomu.
A na Uniwersytecie Jagiellońskim uczyli nas i często przypominali: ” Pamiętajcie jeśli kiedyś traficie do szkoły, ze …nie ma złych uczniów- sa źli nauczyciele!.
I dobrze pamietam, ze jako przedstawiciela LO, wybrano mnie do komisji rekrutacji na UJ. Chodzilo o to, ze nauczyciele liceum ‚pilnowali’ , żeby egzaminy wstępne były oparte na przerobionym w szkole materiale.
Za moich czasow nauczycielskich w klasie 10-tej bylo …11 przedmiotow.
Należe do tych absolwentów LO w Krakowie, którzy mieli obowiązkowo:j. polski, łacine, angielski i rosyjski. (do wyboru byl j. niemiecki lub francuski.)
No i naturalnie: fizyke, matematyke, biologie, chemie, propedeutyke filozofii, nauke o Polsce, geografie, a
takze historie nowożytną i starozytna.. wychowanie fizyczne. i …religie. jeszcze w klasie maturalnej mieliśmy religię
Na maturze zdawalismy obowiązkowo: j. polski, matematyke, historie, jezyk obcy, fizyke.
Podstawa nauczania w PRL-u byla wiedza ogólna.

Bo kiedyś w Polsce była święta zasada: szkoła podstawowa przygotowywała do szkoły średniej, a szkoła średnia – do studiów uniwersyteckich.
Duży nacisk był na współprace uczniów w ramach tzw. pomocy koleżeńskiej. (team work) praca w grupach.
Proszę sprawdzić w statystykach: Polska miała 6-te miejsce w świecie , gdy chodzi o poziom nauczania.

Tak niskiego poziomu edukacji , jak teraz, nie było nigdy w Polsce : ani za czasów sanacji ani rozbiorów.
Wstyd!
Bzdury, które teraz opowiadają o PRL-u jakieś pajacyki w śpioszkach – wołają o pomstę do nieba.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zbrodnicze małżeństwo Graffów

W piśmie z 19 listopada 1953 roku prokurator Alicja Graff wymieniała zarzuty wobec płk. Wacława Kostka-Biernackiego:  „Od 1931 r. do 31 sier...