Z serii podzwonne dla III RP; Rola mediów w utrwalaniu globalistycznego porządku w Polsce
Pośredni demokratyczny wybór przez społeczeństwo Donalda Tuska na gauleitera III RP, można uznać za moment przełomowy, rozpoczynający ostateczny demontaż kolonialnego tworu Unii Europejskiej, pod powyższą nazwą.
Stąd też logicznym wydaje się podsumowanie przyczyn i skutków tego fenomenu historyczno-politycznego. Dokonam tego w zatytułowanej na wstępie serii.
Jak zawsze przy takich okazjach warto zacząć od historycznego punktu porównawczego, jaki w tym wypadku mieni się być PRL.
Przy czym z zażenowaniem muszę przyznać, że w owych czasach PRL-owski punkt odniesienia jawił się jako miara „dna absolutnego”, którego nie da się przekroczyć. O jakże naiwny był to punkt widzenia!
W okresie schyłkowym PRLu, na murach miast można było czytać slogany: „media kłamią”. Już sama konstatacja tego w społecznej świadomości, była twardym dowodem na to, że media niedostatecznie kłamały. Wydaje się, że prostytutkom medialnym owych czasów, resztki sumienia nie pozwalały rozwinąć się w pełni w roli apostołów szatana (księcia kłamstwa). Nie zaprzeczali strajkom, zwąc jej jedynie „przerwami w pracy”, ani ulicznym demonstracjom, nazywając je „wybrykami chuligańskimi”.
Dopiero adwent III RP rozwinął ich skrzydła. Zachód, który przejął po bolszewii, rolę okupanta w naszej Ojczyźnie, był już bardzo zaawansowany i wyrafinowany w dziele propagandy. Dziś słusznie jest zwany „Imperium Kłamstwa”.
Przy czym powszechne i bezgraniczne kłamstwo jest nie tylko metodą zarządzania motłochem, ale również, formą nabożeństwa do szatana, najwyższego globalistycznego władcy. Stąd też medialne kanalie dzisiejszych czasów kłamią ZAWSZE, kłamią WE WSZYSTKIM i kłamią TOTALNIE, tworząc równoległą wirtualną rzeczywistość, w której funkcjonuje gros społeczeństwa.
Ponieważ, w przeciwieństwie do PRLu, który charakteryzował się posiadaniem mediów państwowych, globalizm szczyci się „pluralizmem”, polegającym na dominacji rynku propagandy przez korporacje, z których każda odróżnia się wyraźnie od pozostałych swym unikalnym logo, przekonując tym prostym sposobem pospólstwo o fakcie ich „różnorodności”. Tymczasem podlegają one bezwzględnemu reżimowi, wdrażanemu centralnie z samych szczytów globalistycznej władzy.
Nawet jeśli na poboczu „głównego ścieku medialnego” funkcjonują jakieś „niezależne” organizacje, to jak pies, stoją na dwu łapkach prosząc o smakowity kąsek z pańskiego stołu, czyli pieniądze z reklam.
Oczywiście, są też tzw. „media niezależne”, utrzymujące się z datek nielicznego grona uświadomionych obywateli, ale i one są mocno spenetrowane przez wszelkiej maści służby specjalne, stając się de facto agenturalnymi tubami „jedynie słusznej optyki”.
Oczywiście, nic nie jest na tym padole doskonałe, włączając w to władzę szatana w naszej Ojczyźnie. Dlatego też uparcie trwają na swych posterunkach niezłomni i nieprzekupni głosiciele PRAWDY, bo tylko tego potrzeba do zniszczenia diabolicznej władzy nad nami. Są oni wykluczani z mediów, oczerniani, zastraszani, a niejednokrotnie więzieni.
Przykład ze światowej areny: Assange, dr Reiner Fuellmich, by nazwać dwie najbardziej prominentne ofiary „zachodniej wolności i demokracji”.
O ile w jądrze zachodniego totalitaryzmu (USA/UE) można znaleźć powyższe wyjątki, o tyle w III RP stopień społecznego ogłupienia jest tak wielki, że doprowadził Ojczyznę do punktu poza którym jest już tylko przepaść!
Ignacy Nowopolski
https://drnowopolskipolskapanorama.home.blog/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz