Kiedyś Jack Kaleib (ja wiem jak on się zachowuje…) powiedział (i ma rację), że jakby mógł coś zmienić i mieć realny wpływ na naprawę Polski to olałby to ciepłym moczem, bo nikt normalny nie chciałby być królem baranów i osłów

 Bo ziemia między Odrą, a Bugiem jest napromieniowana głupotą. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby się okazało, że masoni albo jakieś żydostwo odprawiało gdzieś w ważnym dla Polaków i Polski miejscu rytuały poświęcenia (oddania) tego kraju i narodu szatanowi. I stąd to całe spierdolenie umysłowe naszych rodaków. Tak, rodaków bo nie widzę powodu, żeby oddzielać poliniaków od Polaków. Ilu jest tych Polaków? – 0,1%?

Pamiętam jak moja rodzina była przeciwna wejściu do unii. Wtedy na moją matkę wylewano we wsi pomyje. Mówili że „chce do Ruska, bo jak nie do unii to gdzie?”, że chce biedy, komuny i w ogóle jakoby miała być przeciw Polsce. „Będziemy mieli dopłaty” – na co jeden z moich braci odpowiedział, że najpierw unia ich przekupi, a za ileś tam lat wszystkich bambrów zniszczy i nie będzie żadnego rolnika, a ziemię będzie uprawiać jedna firma zza granicy bo nikt nie daje nic za darmo. Oczywiście wyskoczyli na niego z mordą i uznali za głupka. Minęło 21 lat. Ci co teraz? – ci co tak namawiali do wejścia do unii protestują na drogach, polskie flagi przyczepiają do ciągników i mają na facebookach zdjęcia kostuchy owiniętej w unijną flagę. Ale dopłaty biorą i chcą dalej brać bo z tego mają kasę (produkcji zwierzęcej się pozbyli to z dopłat żyją). I nikt dziś nie powie nam „mieliście rację”. Podli, wredni ludzie w tej wsi.
   Podobnie teraz i mnie wyzywają od debili i grożą obiciem mordy, bo im pokazałem, że autorami zielonego ładu są PiSowcy. Że to Morawiecki głosował w Brukseli za tym ładem i fit for 55, a dopiero potem PiSowscy europarlamentarzyści w Starsburgu byli przeciw bo wiedzieli, że zostaną przegłosowani i zrobili socjotechniczną zagrywkę dla swojego jak but od lewej nogi tępego intelektualnie elektoratu.
Nie dociera do nich, że to Wojciechowski jest unijnym komisarzem rolnictwa i że to ten PiSowiec zachwalał kilka lat temu zielony ład! Chcą głosować na PiS. A niech sobie głosują. Przekonają się kiedyś, że to to samo co PO i reszta partii (już powinni się przekonać) ale nikt potem nie przyjdzie i nie powie: „stary, przepraszamy, miałeś rację.” Gdy PiS przez prawie rok wpuszczało ukraińskie zboże to siedzieli cicho. Gdy im to wspomnieć to dostają piany w ryju.
   Tak samo z Ukrainą – już w 2014 tłumaczyłem co się dzieje w Donbasie oraz kto i czemu to rozpoczął. Tłumaczyłem jak nas Ukraina i Ukraińcy postrzegają. I tak samo tłumaczyłem wszystko po 24 lutego 2022. Nic to! Byłem wyzywany od debili i ruskich agentów. A teraz co? Nagle się rolnikom odechciało przyjmować Ukraińców pod swój dach? Nagle rolnicy mówią o stronie Myrotworec? A wcześniej to mnie we wsi wyzywali gdy o niej wspominałem (bo tam w chuj Polaków od lat jest na liście, a z poza Polski np. rzymski „papa”). Żaden PiSowski bamber czy inny przydupas księdza nie przyjdzie teraz przeprosić. Hipokryci! Mózgi rodem z Konopielki! Nagle mówią, że Ukraina wróg. Gdzie były te barany, gdy o tym wspomniałem lata wstecz? Ale mało tego – są też i tacy, nierolnicy, co to chcą „Królewiec odzyskiwać”. Niech idą. Wrócą w worku. Mnie się podobają granice Mieszka i Chrobrego. Nie chcę Kaliningradu, Wilna, Grodna ani Lwowa. Tam mieszkają już obcy. Jeszcze będą kiedyś ludzie z mojej wsi w przyszłości mówić prawdę o Rosji ale będzie za późno. Już część z nich nie będzie żyła. Ale ci co przeżyją nie przyjdą i nie powiedzą „ostrzegałeś, miałeś rację”. Można baranów ostrzegać, tłumaczyć ale nic nie dociera. Jeden rolnik miał czelność wypominać ludziom, że mają ukraińskie flagi na profilach, a sam pamiętam jak jego rodzina była proukraińska. Hipokryci. Wyzywają mnie od debili – niech szukają debili przed lustrem ! Może być we wsi i okolicy łącznie ponad tysiąc ludzi – nie ma od lat i nie było nigdy poza częścią rodziny nikogo z kim możnaby było normalnie porozmawiać. Same głąby i antypolacy żrący każde gówno z telewizji. Jakby im telewizja kazała skoczyć z wysokości łbem na beton to weszliby na dach i skoczyli. I oni kogoś od debili wyzywają, mszczą się, gdy im się powie prawdę…
Na poczcie w czwartek w kolejce jedna baba drugiej babie żaliła się, że mały ukr bez przerwy bije i wyzywa jej syna i że wychowawczyni, dyrektorka i matka tego banderowca guzik sobie z tego robią. Już chciałem się odezwać „a dobrze ci tak” ale ugryzłem się w język. Naród musi wycierpieć ze strony ukrów bo musi zebrać żniwo własnej głupoty!

Kiedyś Jack Kaleib (ja wiem jak on się zachowuje…) powiedział (i ma rację), że jakby mógł coś zmienić i mieć realny wpływ na naprawę Polski to olałby to ciepłym moczem, bo nikt normalny nie chciałby być królem baranów i osłów. Po co kończyć jak Kaddafi, który został zamordowany przez własnych rodaków za to, że stworzył im z kraju raj! Polacy tylko zdrajców i renegatów stawiają na pomniki.

harakiri