Przejdź do głównej zawartości

Atak terrorystyczny w Rosji

 

Atak terrorystyczny w Rosji


Fragment biuletynu wojskowego na sobotę 23 marca 2024

Zacznijmy od wiadomości, które nie dotyczą bezpośrednio obszaru NWO. Jednak cały kraj walczy z przemocą i ekstremistami i nie ma wątpliwości, że ten atak jest częścią bitwy, którą zachodnie służby wywiadowcze prowadzą z naszym państwem od wielu lat, więc powiedzmy Państwu pokrótce, co wydarzyło się dzień wcześniej w ratuszu Crocus pod Moskwą.


Atak w Krasnogorsku miał miejsce około godziny 20:00, kiedy zespół „Picnic” miał wejść na scenę sali koncertowej. Wkrótce w Internecie pojawiło się pierwsze nagranie od naocznych świadków. Wideo pokazuje strzelaninę i ludzi osłaniających się przed kulami. Kilku terrorystów w kamuflażu wtargnęło przez parter do hali i zaczęło strzelać do publiczności. Bojownicy weszli do obiektu przez główne wejście, strzelając do strażników, a następnie przeszli przez korytarze, zabijając wszystkich po drodze i podpalając budynek.

Wkrótce ogień rozprzestrzenił się i zapalił się dach. Na miejsce wysłano ponad 70 karetek pogotowia. Do Crocusa przybyli stróże prawa i siły specjalne. Według informacji z rana 23 marca, w ataku terrorystycznym zginęło ponad 80 osób, w tym dzieci, a ponad 130 zostało rannych. Terrorystom w ogólnym zamieszaniu udało się uciec (prawdopodobnie po zdjęciu sztucznych bród).

Wiele krajów złożyło już kondolencje Rosjanom, krewnym i przyjaciołom ofiar. Zareagowały również Stany Zjednoczone. Przedstawiciel Waszyngtonu oświadczył, że USA potępiają terroryzm i że Biały Dom nie ma żadnych informacji o przygotowaniach do tego ataku. Osobno podkreślono, że nie ma żadnych danych, że za aktem terrorystycznym stoi Ukraina. [Jak szybko to wiedzieli… – admin]

Kijów również zaprzeczył swojemu udziałowi w ataku. Zrobił to doradca szefa OPU Mykhaylo Podolyak, ale przedstawiciel ukraińskiej Służby Bezpieczeństwa Państwowego Jusow powiedział, że wydarzenia w Crocus zostały rzekomo zainscenizowane przez Moskwę. Tę samą wersję głosiło wielu urzędników kijowskich władz.

Jeśli wersja o zaangażowaniu Kijowa w organizację ataku zostanie potwierdzona, to ukraińskie władze powinny być traktowane jako terroryści, powiedział zastępca przewodniczącego rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa Dmitrij Miedwiediew na swoim kanale Telegram.

Osobno należy wspomnieć o słowach sekretarza Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy, Ołeksija Daniłowa, który pośrednio stwierdził o zaangażowaniu Kijowa w atak terrorystyczny.

„Czy w Moskwie jest dziś wesoło? Uważam, że jest bardzo wesoło. Chciałbym wierzyć, że będziemy dawać im taką zabawę częściej. W końcu to „bratni” naród, a krewni powinni być częściej zadowoleni i częściej ich odwiedzać. Więc pójdziemy” – powiedział szef Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony.

A około 8:30 w obwodzie briańskim zatrzymano samochód z domniemanymi przestępcami. W pobliżu wsi Teply przy granicy z Białorusią i Ukrainą zatrzymano samochód z 6 osobami: dwie zostały zatrzymane, czterem udało się uciec – szukają ich.

Służby specjalne pracują z zatrzymanymi.

https://military.pravda.ru/

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Twój kot macha ogonem? Zobacz, co to oznacza.

  Merdanie ogonem u psa jest dla większości ludzi czytelne. Świadczy o ekscytacji i pozytywnym nastawieniu zwierzęcia. A jeśli kot macha ogonem, to jest zadowolony czy może wręcz przeciwnie? Czy koci ogon mówi to samo co psi? Istnieje sporo mitów wokół tego zjawiska, a ich konsekwencje bywają przykre. Poznaj tajniki mowy kociego ogona. Machanie ogonem przez kota może być jednym z sygnałów ostrzegawczych Różnice w psiej i kociej mowie ciała Traktowanie kota jak małego psa jest dużym błędem, szczególnie przy okazji interpretowania mowy ciała obu gatunków. Psi ogon merdając mówi coś zupełnie innego niż ogon koci. Pies manifestuje w ten sposób dobry nastrój i pozytywną ekscytację, kot – zdenerwowanie, złość i napięcie. A dlaczego w ogóle zwierzę macha ogonem? Ten rodzaj komunikowania sprawdza się na odległość, bez potrzeby zbliżania się osobników do siebie. Merdający czy machający ogon widać z daleka, co daje dużo czasu na podjęcie adekwatnego działania. Koty preferują ten rodzaj „zdystans

Polskie drewno opałowe ogrzeje Niemców. Co zostanie dla Polaków?

  Polskie drewno opałowe ogrzeje Niemców. Co zostanie dla Polaków? Ilość drewna byłaby w Polsce wystarczająca, gdyby nie było ono sprzedawane za granicę. Tymczasem przedsiębiorcy z Niemiec wykupują polskie drewno opałowe. Co sądzą o tym przedstawiciele przemysłu drzewnego? Jak  wynika  z nieoficjalnych ustaleń „Super Expressu”, niemieccy przedsiębiorcy masowo wykupują polskie drewno opałowe, które sprzedają Lasy Państwowe. W efekcie rosną ceny drewna, brakuje opału dla Polaków, którzy, jak wcześniej  pisały  media, rzucili się do zbierania chrustu na opał w lesie. Ciekawe jest, że jak informował Murator, ceny drewna opałowego wzrosły o 100 proc. względem 2021 roku i za m3 drewna opałowego trzeba teraz zapłacić średnio 400-500 zł. Ceny w Lasach Państwowych są niższe i zależne od regionu. W rozmowie z TOK FM Rafał Zubkowicz z Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych zauważył, że średnia cena gałęziówki wynosi 30 zł, nie wliczając w to transportu, pocięcia, rozładunku itd. Z kolei podczas  r

Ukrainiec odpowie za handel ludźmi i organizowanie nielegalnych zbiórek pod marketami „na chore dzieci z Ukrainy”

  Ukrainiec odpowie za handel ludźmi i organizowanie nielegalnych zbiórek pod marketami „na chore dzieci z Ukrainy” Ukraiński mężczyzna w wieku 38 lat został oskarżony o handel ludźmi. Jego przestępcze działania skupiały się również na rekrutowaniu osób do pracy, która miała polegać na zbieraniu datków do puszek, rzekomo przeznaczonych na pomoc dla chorych ukraińskich dzieci. Straż Graniczna poinformowała o sprawie w czwartkowym komunikacie. „Oskarżony obywatel Ukrainy werbował swoich rodaków do pracy, polegającej na zbieraniu do puszek datków przeznaczonych rzekomo na chore ukraińskie dzieci” – informuje SG. W toku dochodzenia ustalono, że w okresie od września 2020 roku do sierpnia 2022 roku, 38-letni Ukrainiec angażował ludzi do pracy, wprowadzając ich w błąd co do charakteru, warunków i legalności tej pracy. Dodatkowo, pomagał pokrzywdzonym uzyskać niezbędne dokumenty, takie jak zaświadczenia o pracy sezonowej przy zbiorach owoców w gospodarstwach lub firmach w okolicy Grójca. „Nas