Myli sie. EU to robota wewnetrzna, oparta na neozydokomunie, a pilarem EU nie jest Schuman, tylko Spinelli, wloski komunista, marksista.
https://solidarni2010.pl/32814-polecamy-krzysztof-karon-altiero-spinelli-i-nowa-europa.html
22 sierpnia 2016r. włoski premier Matteo Renzi, prezydent Francji Francois Hollande oraz kanclerz Niemiec Angela Merkel spotkali się na wyspie Ventotene na Morzu Śródziemnym, by rozmawiać o przyszłości Unii Europejskiej. Celem jest zacieśnienie integracji zwłaszcza w dziedzinie bezpieczeństwa i obrony. Miejsce wybrano nieprzypadkowo: to tam Altiero Spinelli stworzył „Manifest na rzecz Europy wolnej i zjednoczonej” [zwany Manifestem z Ventotene], który stał się jednym z dokumentów ideowych integracji europejskiej, zaś Spinelli jest uważany za jednego z ojców Unii Europejskiej. Przypominamy znakomite opracowanie Krzysztofa Karonia na temat roli Spinellego.
Gdyby nad wejściem do Parlamentu Europejskiego umieszczono nazwisko Stalina, Pol Pota lub Mao-Tse Tunga, zapewne każdy zwróciłby na to uwagę i zaczął zastanawiać się, czym jest Unia Europejska. Film opowiada o włoskim komuniście Altiero Spinellim, jego Manifeście z Ventotene, czyli programie założycielskim współczesnej Unii Europejskiej i Grupie Spinelli w PE dążącej do pełnej federalizacji (kolektywizacji) Europy.
Udało się wmówić ludziom, iż po 1989 r. nastąpiła tzw. transformacja ustrojowa i że teraz żyją w – mniej lub bardziej doskonałej – demokracji, a demokracja jest takim hasłem-pałką, z którą trudno dyskutować. Tymczasem ta „transformacja” ustrojowa miała miejsce znacznie wcześniej na Zachodzie i była transformacją kapitalizmu do komunizmu – tyle tylko, że ładniej nazwanego. Wprawdzie komunizm nigdy nie został tak napiętnowany, jak np. nazizm, ale gdyby w społeczeństwie powszechniejsza była wiedza o tym, że z Zachodu przyszedł do nas nie kapitalizm, ale komunizm (tyle tylko że pewexowski), poparcie dla zmian byłoby chyba nieco większe. Oczywiście taka wiedza działa na zasadzie kropli drążącej skałę, ale jednak działa.
O Spinellim w Polsce nic nie wiadomo, jeszcze mniej o Manifeście z Ventotene i czysto komunistycznej ideologii Unii Europejskiej. Myślę, że wiedza o tym, czym jest Unia Europejska zwiększałaby poparcie społeczne dla dokonywanych w Polsce zmian, z którymi Unia dopiero zaczyna walczyć. Polskie konflikty z ubecją łatwo jest interpretować jako rozgrywki personalne czy formę odwetu – brak jest świadomości, że chodzi o coś więcej. W sumie rzecz sprowadza się do jednego – zapomina się, że komunizm wymyślono na Zachodzie!
Reasumując:
1. Polska nie wstępowała do Unii Europejskiej, tylko do Wspólnoty Europejskiej (czego nikt nie wie i nie odróżnia),
2. Unia Europejska powstała dopiero w 2009 r. (jw.)
3. Tendencje federalistyczne, czyli bolszewickie istniały w Unii od czasów aktywności Spinelliego (projekt Konstytucji), ale były skutecznie blokowane. Teraz wspiera je Komisja Europejska i Grupa Spinelli, wykorzystując zmianę pokoleniową i niewiedzę – również posłów.
4. Chodzi o to, żeby nie przekształcać Unii w coś, do czego Polska nie wstępowała, czyli w kołchoz.
Jednym słowem – Polska chce pozostać w takiej wspólnocie, do jakiej wstępowała, ale powinna przeciwstawiać się jej przekształcaniu w państwo komunistyczne.
Krzysztof Karoń
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz