Serbski dziennikarz i autor Dragan Vujičić przeprowadził wywiad z Thierrym Meyssanem dla dziennika Večernje Novosti. Wywiad koncentruje się na stałych między wojną w Kosowie (1998), wojną na Ukrainie (2021) i masakrą w Strefie Gazy (2023).26 Luty 2024 r.
Dragan Vujičić: Agresja na FRJ i relacjonowanie tej wojny były również punktem zwrotnym w Pana życiu. Co skłoniło Pana do opuszczenia zachodnich mediów głównego nurtu?
Thierry Meyssan: Podczas tej wojny redagowałem codzienny biuletyn. Porównywałem konferencje prasowe NATO i depesze bałkańskich agencji prasowych. To były dwie historie, które w miarę upływu czasu coraz bardziej się od siebie różniły. Nie potrafiłem wyjaśnić, dlaczego wszystkie lokalne agencje informacyjne donosiły o jednej historii, a międzynarodowe o innej. Nie wiedziałem, co o tym myśleć.
Gdy tylko wojna się skończyła, moi przyjaciele, którzy tam pojechali, od razu zauważyli, że bałkańskie agencje prasowe mówiły prawdę, podczas gdy zachodnie wymyśliły swoją narrację. Spodziewałem się, że jedna strona będzie kłamać bardziej niż druga, ale w rzeczywistości kłamała tylko jedna: NATO.
Nie odszedłem z mediów, ale przestudiowałem sposób, w jaki Brytyjczycy od stulecia fałszują informacje. Nauczyłem się myśleć niezależnie od nich.
Dragan Vujičić: Co widział Pan w Serbii w 1999 roku? Jak zapamiętał Pan Rambouillet?
Thierry Meyssan: Serbia była podręcznikowym przypadkiem. Zachód postanowił położyć kres temu, co pozostało z Jugosławii.
Rambouillet było maskaradą. Dyplomaci udawali, że negocjują pokój, ale służyli interesom, które już zdecydowały się na wojnę. Dla ludzi Zachodu była to kwestia przygotowania narracji, zgodnie z którą są pacyfistami, ale zmuszeni do prowadzenia wojny przeciwko autorytarnym reżimom wbrew sobie.
Dragan Vujičić: Scharakteryzował Pan emigrację Albańczyków z Kosmet przed kamerami jako jeden z największych (teatrów) i oszustw podczas wojny. Operacje fałszywej flagi? Czy może Pan wymienić kilka, które uważa Pan za najbardziej śmiercionośne?
Thierry Meyssan: Exodus Albańczyków, w kolejce na torach kolejowych, był tragedią, na którą wszyscy byliśmy wrażliwi. Nie rozumieliśmy, co się dzieje. Pamiętaliśmy tylko obrazy z II wojny światowej. Kiedy powiedziano nam, że uciekają przed represjami Slobodana Miloševicia, uwierzyliśmy w to. Nie mieściło nam się w głowie, że oni przed niczym nie uciekali, tylko zostali wessani do Macedonii.
Dopiero w 2008 roku Kelly Greenhill zaczęła publikować na temat teorii migracji jako broni. W 2012 roku byłem świadkiem tego samego zjawiska, tym razem w Syrii: Turcja zaprosiła sunnickich Syryjczyków z północy kraju do ucieczki przed walkami z dżihadystami i schronienia się po drugiej stronie granicy. W ten sposób NATO wysysało całą populację, która nie była w stanie bronić swojego kraju.
Następnie, w 2015 roku, uciekły miliony Wenezuelczyków. Również w tym przypadku nie było problemu dla migrantów przed ich migracją, to ich migracja stworzyła problem dla nich i dla ich kraju. To wszystko jest po prostu wielką manipulacją.
Dragan Vujičić: Rozpoczął Pan osobistą wojnę o prawdę po 11 września 2001 roku. Krótko mówiąc, co Pan odkrył i czy wierzy Pan, że Trump naprawdę może być po Pana stronie w nowej kadencji?
Thierry Meyssan: Oficjalna wersja ataków z 11 września nie ma ani głowy ani ogona. Wieże zawaliły się na siebie szybciej niż kamień. Eksplozje były słyszane przez strażaków i filmowane co pięć pięter. Materia rozproszyła się w pył, tak że nie było żadnych ruin. Skały fundamentowe stopiły się jak w wybuchu wulkanu. Po południu zawaliła się trzecia wieża. Samolot enlever le „has” zniknął w Pensylwanii.
W Pentagonie miała miejsce eksplozja, ale nigdy nie znaleźliśmy samolotu, który ją spowodował i który wszedł przez drzwi bez uszkodzenia ich ramy. Etc…
Te ataki były ogromnym i okrutnym spektaklem, który kosztował życie 3000 osób, ale o którym jesteśmy bezczelnie okłamywani.
FBI wykazało w 2013 roku, że zeznanie prokuratora generalnego, że rozmawiał ze swoją żoną przez telefon w porwanym samolocie, było kłamstwem. Nie było żadnych rozmów telefonicznych z pasażerami 4 samolotów.
Jednostka dochodzeniowa Sekretarza Obrony wykazała w 2023 r., że dwóch z domniemanych porywaczy (z których żaden nie pojawia się na listach pokładowych 4 samolotów) było agentami CIA.
Nikt jednak nie reaguje. Z wyjątkiem Donalda Trumpa, który po południu 11 września oburzył się w New York One na oficjalną wersję, którą natychmiast uznał za śmieszną. Następnie wszedł do polityki. Dziś porusza temat skandalu z 11 września na każdym ze swoich spotkań wyborczych. Być może uda mu się rozwiązać tę kwestię, choć nie udało mu się to podczas pierwszej kadencji.
Dragan Vujičić: Ludobójstwo w Srebrenicy zostało „osądzone”, ale nie w Gazie. Jak postrzega Pan te ludobójstwa?
Thierry Meyssan: Nie patrzymy na masakry w ten sam sposób w zależności od tożsamości katów. Zachodni przywódcy potępiają Srebrenicę, ale nie Gazę.
Myślę o Trybunale Norymberskim. Stwierdził on, że najwyższą zbrodnią nie jest zbrodnia przeciwko ludzkości, ale zbrodnia przeciwko pokojowi. To właśnie ona stwarza warunki do jej przeprowadzenia.
W Serbii ci, którzy planowali wojnę, nigdy nie zostali osądzeni, tylko ci, którzy ją przeprowadzili. To samo dzieje się dziś na Ukrainie.
Angela Merkel i François Hollande, którzy gwarantowali porozumienia mińskie, chwalili się, że podpisali je tylko po to, aby mieć czas na przygotowanie się do obecnej wojny. To oni są prawdziwymi winowajcami.
Dragan Vujičić: Przed Ukrainą, podczas wojny w Chorwacji, po raz pierwszy nazistowskie insygnia pojawiły się na mundurach i w armii Chorwatów. Ani wtedy, ani teraz na Ukrainie Zachód tego nie ignoruje ani nie przyjmuje z zadowoleniem. Dlaczego nazizm jest tak bliski zbiorowemu Zachodowi?
Thierry Meyssan: Anglosasi nigdy nie zakończyli II wojny światowej. Po klęsce nazistów walczyli z Sowietami, tym razem polegając na niektórych nazistach. Wykorzystywali ich w cieniu przez cały okres zimnej wojny. Oni, naziści, ale także wszyscy ich sojusznicy, tacy jak banderowcy czy ustasze. Widzieliśmy to, ale woleliśmy zamknąć oczy.
Kiedy Związek Radziecki został rozwiązany, naziści wyszli z cienia, najpierw w Chorwacji, a następnie w całej Europie, zwłaszcza na Łotwie.
W 2019 roku Brytyjczycy wykorzystali Ustaszy, których rodzice schronili się w Ameryce Łacińskiej, do obalenia Evosa Moralesa w Boliwii i zastąpienia go Jeanine Áñez.
Dragan Vujičić: W wojnie na Bliskim Wschodzie nie ma nazistowskich symboli, ale jest nazizm. Jak to możliwe, że świat nie zauważa, że ofiary cywilne Palestyńczyków są dwukrotnie wyższe niż Niemców, Włochów czy Japończyków podczas II wojny?
Thierry Meyssan: Ludzie w rozwiniętych społeczeństwach nie widzą tych samych rzeczy. Niektórzy oglądają telewizję, która przekazuje im tylko informacje korzystne dla Izraela, inni uzyskują informacje za pośrednictwem Internetu i sieci społecznościowych. Nie mogą znieść masakry, której są świadkami.
Nikt na Zachodzie nie wie, że żydowscy supremacjoniści Benjamina Netanjahu mają wspólną historię z ukraińskimi banderowcami, Straussami w USA i Bractwem Muzułmańskim Hamasu.
Idolem Netanjahu jest ukraiński faszysta Władimir Zeev Jabotinsky, którego ojciec był prywatnym sekretarzem. W 1922 r. Żabotyński zawarł sojusz z Symonem Petliurą i Dmytro Doncowem. Kiedy ludzie ci zmasakrowali dziesiątki tysięcy Żydów, Światowa Organizacja Syjonistyczna zażądała wyjaśnień od Jabotinsky’ego, który był jednym z jej administratorów. Odmówił odpowiedzi i zatrzasnął drzwi.
Dmytro Doncow stał się mentorem Stephana Bandery. Przed II wojną światową ludzie ci zawarli sojusz z nazistami. W czasie wojny Doncow został administratorem Instytutu Reinharda Heydricha. Był jedną z około dwudziestu osób, które nadzorowały „ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej i cygańskiej”.
Po wojnie Bandera pracował z Bractwem Muzułmańskim w Radiu Wolna Europa w Monachium.
Ze swojej strony Żabotyński sprzymierzył się z Benito Mussolinim. Stworzył faszystowską milicję Betar pod auspicjami Duce.
Na początku wojny światowej Władimir Żabotyński i Benzion Netanjahu przyjęli w Nowym Jorku neokonserwatywnego filozofa Leo Straussa.
Ich zwolennicy walczyli z Brytyjczykami. Po wojnie wysadzili brytyjską kwaterę główną w Palestynie, zamordowali brytyjskiego sekretarza kolonialnego i specjalnego wysłannika ONZ, hrabiego Folke Bernadotte.
Ze swojej strony Bractwo Muzułmańskie utworzyło palestyński oddział Hamasu w 1987 roku.
To prawdopodobnie uczniowie Leo Straussa zorganizowali ataki z 11 września.
Wszyscy ci ludzie znają się nawzajem, podzielają te same idee i współpracują ze sobą. Nie mają żadnego pożytku z Żydów i muzułmanów, Serbów i Chorwatów. Nie mają innych ambicji niż władza polityczna i nie mają szacunku dla ludzkiego życia.
Dragan Vujičić: Po rekomendacji Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości dla Izraela, kraje zachodnie przyłączyły się do ludobójstwa Palestyńczyków, odmawiając finansowania cywilów?
Thierry Meyssan: Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości sprzymierzył się z Departamentem Stanu USA. Zwrócił się do Izraela, by nie popełniał ludobójstwa, ale nie zabrania mu tego.
Ludzie Zachodu sprzymierzyli się z Białym Domem. Patrzą, jak Palestyńczycy umierają, nie wzdrygając się. Wycofali swoje fundusze z UNRWA, aby mogli głodować bez masakry.
Aby zasiać zamęt, zachodnie media przypisują operację z 7 października wyłącznie Hamasowi. To błąd. Islamski Dżihad i marksistowska PFLP również wzięły w niej udział. Była to pierwsza wspólna akcja różnych frakcji palestyńskiego ruchu oporu od piętnastu lat.
Trudno to zrozumieć, ale Hamas jest podzielony na dwie części: z jednej strony przywódcy lojalni wobec Bractwa Muzułmańskiego i Anglosasów, z drugiej ci, którzy dołączyli do palestyńskiego ruchu oporu. Ci pierwsi walczyli z Izraelczykami przeciwko Syryjskiej Republice Arabskiej, podczas gdy ci drudzy pojednali się z prezydentem Basherem al-Assadem w zeszłym roku. Pierwsi są terrorystami, drudzy bojownikami ruchu oporu.
Benjamin Netanjahu wiedział z co najmniej rocznym wyprzedzeniem, że Hamas przygotowuje operację z 7 października. Nie tylko nie zrobił nic, by jej zapobiec, ale latem zwolnił swojego ministra obrony, który zadawał zbyt wiele pytań. 6 października Netanjahu pozwolił ludziom strzegącym granicy ze Strefą Gazy opuścić swoje posterunki i udać się na obchody święta religijnego. Oczywiście historyczny nurt Hamasu i Benjamin Netanjahu wspólnie zorganizowali atak z 7 października, którego główną ofiarą była żydowska opozycja w kibucu.
Dragan Vujičić: Porządek praw i porządek zasad. My, Serbowie, mamy nadzieję, że w nowym systemie sprawiedliwości błędy zostaną naprawione, począwszy od agresji NATO na nas. Czy jesteśmy naiwni?
Thierry Meyssan: Nie sądzę, byśmy kiedykolwiek byli w stanie naprawić nasze zbrodnie. Jedyne, co możemy zrobić, to zbudować wreszcie świat oparty na prawie. Taki był już cel cara Mikołaja II i Francuza Léona Bourgeois (laureata Pokojowej Nagrody Nobla) przed I wojną światową.
Do tego dąży dziś prezydent Władimir Putin: świata, w którym każdy szanuje swój podpis i odpowiada za swoje czyny przed opinią publiczną.
Dragan Vujičić: Norymberga 2. JAK BLISKO?
Thierry Meyssan: Norymberga była możliwa tylko dlatego, że był to koniec wojny światowej. Co więcej, sąd ten zdołał ujawnić zbrodnie niektórych z tych przestępców, ale osądził tylko kilku z nich, podczas gdy CIA i MI6 ponownie wykorzystały wielu z nich. To samo stało się z sądem w Tokio i japońskimi imperialistami. Proszę zorganizować świat. Zagwarantowanie pokoju wydaje mi się ważniejsze niż zemsta.
Dragan Vujičić: Dziś jest Pan w Damaszku. Czy dziennikarstwo jest tam wolne?
Thierry Meyssan: Nie jestem już w Damaszku. Jestem bliżej mojej rodziny. Poza tym, tak, Syria jest wolna i dziennikarze mogą tam wykonywać swoją pracę. Ale ten kraj jest zniszczony. Stany Zjednoczone odmawiają mu prawa do handlu z sąsiadami. Nie chcą, by odbudował się gospodarczo, aby nie musieć przyznać się do porażki militarnej.
Dragan Vujičić: Po raz trzeci z rzędu, w 2024 r., został Pan uznany za najbardziej wpływowego analityka geopolitycznego. Gratulacje. Ale jak zdrowe jest to w dzisiejszych czasach?
Thierry Meyssan: Dzisiejszy świat jest okrutny i niebezpieczny. Obserwujemy wojny na Ukrainie i w Strefie Gazy. Ale ludzie cierpią równie mocno w Sudanie i na Haiti. Nie zaznamy pokoju tak długo, jak długo będziemy kłamać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz