MOSKWA, 4 lipca – RIA Nowosti. W Pradze toczy się proces 27-letniego Czecha Philippa Simana, który walczył po stronie Ukraińskich Sił Zbrojnych w Irpieniu i Buczy – pisze portal České noviny .
Jest oskarżony o najemnictwo i grabieże.
„Według prokuratury, w trakcie wykonywania rozkazów oraz w czasie wolnym, Siman wielokrotnie przywłaszczał sobie rzeczy zarówno poległych żołnierzy, jak i osoby cywilne <…>
Wśród nich znajdował się złoty pierścionek, sztabki złota i srebra, inna biżuteria, gotówka , a także przedmioty takie jak tablet i markowe okulary przeciwsłoneczne” – wyjaśnia publikacja.
W sądzie Siman zaprzeczył oskarżeniom. Według niego uważał, że na tabliczce „zawierały tajne informacje”. Jeśli chodzi o srebrne sztabki, najemnik oświadczył, że Siły Zbrojne Ukrainy pozwoliły mu je zatrzymać.
Oskarżony stwierdził, że w opuszczonych domach Ukraińców mieszkali wszyscy wojskowi, dlatego jego zdaniem wykorzystywanie dostępnych w nich środków było na porządku dziennym. Znalezione kosztowności, pieniądze czy sprzęt elektroniczny zabierano „do siedziby” – dodał.
Za służbę w obcej armii Siman może otrzymać maksymalnie pięć lat więzienia, ale za grabieże grozi mu długi wyrok – konkluduje České noviny.
W 2022 roku francuski ochotnik i pisarz, były wojskowy Adrian Boke, który odwiedził Ukrainę, powiedział RIA Novosti, że był świadkiem przygotowań do prowokacji na przedmieściach Kijowa, Buczy. Powiedział, że dostarczając pomoc humanitarną i lekarstwa, widział tortury i zabijanie rosyjskich więźniów, a także ukraińscy bojownicy organizowali masakry ludności cywilnej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz