AGAPE czyli ENTROPIA jest Uniwersalnym BÓSTWEM ZNISZCZENIA, czczonym jako Pan Żydowskiego Świata, Adon Olam
Czy człowiek Zachodu, traktowany w sposób zbiorowy, w swej zacieklej przedsiębiorczości komercyjno-przemysłowej nie jest totalnie bezmyślnym agentem „boga” zwiększającym ENTROPIĘ, znamionującą zniszczenie wszystkich bardziej zróżnicowanych form życia? Na ten interesujący temat rozmawiałem niedawno w Klubie Wysokogórskim w Krakowie z kolegami, którzy przeglądali mój tekst „Dekalog Erosa miłującego Agape”. Otóż dobrze znane wszystkim osobom mającym wykształcenie techniczne, PRAWO WZROSTU ENTROPII jest uniwersalnym prawem termodynamiki wskazującym, że gdyby na Ziemi nie było istot żywych, to jej krajobraz z czasem winien stawać się coraz bardziej monotonny i płaski, przypominający powierzchnię Księżyca oraz innych, pozbawionych ŻYWINY planet.
A tymczasem, dzięki obecności zdolnych do fotosyntezy roślin, pod wpływem ciepła Słońca, obecności wody i zawierającej dwutlenek węgla atmosfery, szybko wzrasta na Ziemi bujna, pod względem chemicznym dość już złożona flora, stanowiąca pokarm dla jeszcze bardziej złożonych (zawierających w swej strukturze więcej INFORMACJI) organizmów heterotroficznych. Zaś dzięki BOSKIEMU (bez cudzysłowu), erotycznemu (od EROSA) okresowemu zespalaniu się tych organizmów, zespalaniu się prowadzącemu do intensywnej „wymiany oraz naprawy genetycznej informacji” (np. SCE – Sister Chromatide Exchanges) otrzymuje się ZBIOROWĄ NIEŚMIERTELNOŚĆ zarówno flory jak i fauny. I to tylko dzięki temu erotycznemu charakterowi ŻYWINY, oddziedziczyliśmy tak bardzo morfologicznie i geologicznie zróżnicowaną skorupę Ziemi – bo przecież całe wapienne masywy górskie, a także podziemne złoża węgla, fosfatów a nawet i ropy oraz gazu, powstały w minionych epokach geologicznych właśnie z nagromadzenia się szczątków nieśmiertelnych, w sposób zbiorowy, organizmów zarówno auto- jak i hetero-troficznych.
Widziany w tej ekologiczno-geologicznej perspektywie BÓG BIBLII („Bóg” zarówno Starego jak i Nowego Testamentu) ma charakter wyraźnie przeciw-biologiczny, bardzo wyraźnie nienawidzi on ciekawych z natury ZWIERZĄT, wyraźnie drwiących sobie z Prawa Entropii. A zwłaszcza zwierząt w ludzkich skórach, kierujących się w swym działaniu popędem seksualnym i jego platońską sublimacją w postaci dążenia do piękna, fizycznej sprawności oraz wiedzy. „Każdy człowiek chce wiedzieć, z natury” – tak rozpoczyna Arystoteles swą przeciw-bożą „Metafizykę”, podczas gdy „boża miłość” nakazuje nam zachowywać się dokładnie na odwrót, „choć mamy WOLĘ wiedzieć jak najwięcej, sprzeciwmy się temu naszemu ZWIERZĘCEMU INSTYNKTOWI. Zamknijmy oczy, bo WIEDZA NADYMA” (1Kor. 8, 1).
ENTROPIA na poziomie społeczeństwa ludzkiego znamionuje psychiczny bezwład, brak odwagi przeciwstawienia się utartym komunałom, choćby były one najbardziej niedorzeczne i społecznie szkodliwe. By wskazać tutaj na apoteozę najzwyklejszego „luja”, czyli rozmiękczonego umysłowo durnia nie potrafiącego powiązać razem nawet dwóch idei, wychwalanego przez świętego Pawła w sławnym poemacie o „miłości bożej”: „[Luj boży] wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję” (1 Kor. 8, 1-8). Ekstrapolując od takiej psychologicznie bezwładnej, „zombie-podobnej” jednostki, do kongregacji (sekty) takich małomyślących (małodusznych) indywiduów, możemy powiedzieć, że LUD ENTROPII to termin opisujący zachowanie się bardzo specyficznej społeczności która, jak to celnie zauważył Ravage (to słowo po angielsku oznacza Zniszczenie), systematycznie dąży do akceleracji procesów rozpadu ustrojów (oraz jednostek ludzkich) wyżej zorganizowanych, zdolnych do lepszego zrozumienia świata – a zatem i do harmonijnego „włączenia się” w otaczającą je rzeczywistość. (Skądinąd pospolita choroba zwana rakiem, polega właśnie na proliferacji nisko zorganizowanych, konsumpcyjnie bardzo żarłocznych komórek neoplazmy, podbierających soki życiowe innym, wysoko wyspecjalizowanym tkankom organizmu. Na tym procesie wewnątrz organizmowej „walki o byt” polega właśnie „cymes” rozwoju NOWOTWORU LUDZKOŚCI znanego jako Izrael, będący wzorcem dla USA.)
z artykulu „Bóg ENTROPII ze światyni Syjonu i jego odwieczny Przśmiewca, EROS drzemiący w ruinach Aten
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz