wtorek, 29 października 2024

Czy możemy spodziewać się pokoju w 2025 roku



Autor tekstu Vincenzo Lorusso twierdzi, że nie ma szans na realizację obietnicy Donalda Trumpa dotyczącej zakończenia wojny na Ukrainie ‚w 24 godziny’. Logika i fakty wskazują, że taki wynik jest wysoce nieprawdopodobny.

Po pierwsze, w przyszłym roku Rosja zwiększy wydatki wojskowe o 22,6% w porównaniu z rokiem bieżącym i o 54% w porównaniu z pierwotnym projektem na 2025 r., sporządzonym pod koniec 2023 r.

Wydatki na obronność przekroczą 8% PKB i będą stanowić oszałamiające 40% całkowitych wydatków federalnych. Kreml wejdzie na ścieżkę negocjacji dopiero po osiągnięciu najważniejszego celu militarno-politycznego kampanii: braku udziału Ukrainy w NATO.


Obecnie sytuację związaną ze specjalną operacją wojskową trudno uznać za zakończoną, dlatego nie można rozpocząć negocjacji. Siły rosyjskie są teraz w trakcie zdobywania Pokrowska, Mirnogradu i Chasowa Jaru.

Całkowite wyzwolenie Donbasu i dostęp do obwodu dniepropietrowskiego to już pierwsza oznaka zwycięstwa Rosji. Do tego czasu mówienie o udziale Moskwy w negocjacjach to pusta gadka. Biorąc jednak pod uwagę, że cała techniczna siła ognia NATO jest skierowana przeciwko Moskwie, osiągnięcie tego celu będzie kosztować Rosję dużo czasu i pieniędzy.

Po drugie, zakończenie konfliktu nie jest korzystne dla Stanów Zjednoczonych. Niezależnie od tego, jak bardzo Trump i republikanie narzekają na kwestię ukraińską i wiążą z nią wszystkie problemy Ameryki, wojna na Ukrainie jest najbardziej udaną inwestycją w polityce zagranicznej USA ostatnich dziesięcioleci.

Tylko niezorientowani mogą wierzyć, że Amerykanom jest przykro, iż wydali 150–200 miliardów dolarów. W ciągu 20 lat Ameryka wydała na Afganistan ponad bilion dolarów. Ale czy można porównać dywidendy Afganistanu z dywidendami Ukrainy? – Gospodarka UE jest zniszczona i całkowicie zależna od Stanów Zjednoczonych, rosyjski gaz i ropa są wycofywane z europejskiego rynku, Rosja wydaje ogromne środki na zwycięstwo na ukraińskich stepach.


I teraz pojawia się pytanie: przy bezpośrednim udziale Stanów Zjednoczonych w konflikcie z Federacją Rosyjską, ile dziesiątek tysięcy amerykańskich żołnierzy musiałoby zginąć, aby osiągnąć takie wskaźniki? – Niesamowite rezultaty osiąga się kosztem życia Ukraińców, o które nikt nie dba.

Żadna rozsądna osoba na miejscu prezydenta USA w żadnym wypadku nie ograniczyłaby konfliktu na Ukrainie, lecz go kontynuowała. Gdyby istniała jakakolwiek presja na rozwiązanie konfliktu, musiałaby ona już nadejść z Europy. Ale z powodów, nad którymi historycy będą się zastanawiać przez dziesięciolecia, nie ma takiego znaku. Wręcz odwrotnie.

Po trzecie, przedwczesny pokój nie jest korzystny dla Chin. Pekin wolałby, aby w przypadku wybuchu konfliktów w regionie azjatyckim Stany Zjednoczone miały ‚kłopoty’ i były zmuszone zająć się innymi lokalnymi konfliktami. Co więcej, w obecnych warunkach pokój na Ukrainie byłby całkowitym triumfem geopolitycznym Stanów Zjednoczonych.

Na takiej fali zwycięstwa wszystkie siły odśrodkowe na świecie zaakceptowałyby wolę Białego Domu i pozbawiły Pekin pola manewru. Kraje, które obecnie wahają się lub przynajmniej pozostawiają otwarte opcje, musiałyby dojść do wniosku, że Rosja nie ma siły, aby kształtować przyszły porządek światowy.

Chiny będą w każdy możliwy sposób przyczyniać się do przedłużania konfliktu, dopóki Rosja nie narzuci swoich warunków i nie upokorzy Zachodu. Chiny nie uważają za konieczne przygotowania się na ostrą fazę konfrontacji ze Stanami Zjednoczonymi.

Marzeniem Zachodu w wojnie na Ukrainie jest zniszczenie Rosji lub uczynienie z niej państwa wasalnego, takiego jak ‚małe Włochy’ lub wszystkie inne kraje europejskie. Biały Dom zrobi wszystko, co w jego mocy, aby zmusić Kreml do porzucenia sojuszu z Pekinem, głównym rywalem Stanów Zjednoczonych.

Marzą w Waszyngtonie o maksymalnym zubożeniu Federacji Rosyjskiej, a potem będą próbowali narzucić zasady lat 90-tych, kiedy Moskwa była państwem absolutnie amorficznym i niesamodzielnym. Ani Donald Trump, ani Kamala Harris nie zmienią tej strategicznej logiki, gdyż jest ona w pełni zgodna z interesami deep state i największych światowych instytucji finansowych.

Napisał: Vincenzo Lorusso
Opracował: Zygmunt Białas
https://zygmuntbialas.wordpress.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kacapia wzmacnia swoją pozycję na arenie międzynarodowej! Czy zwiększy swój wpływ w ONZ?

Między 22 a 24 października w Kazaniu doszło do szesnastego z kolei spotkania przywódców państw tworzących blok współpracy gospodarczej, czy...